Kard. Kazimierz Nycz na Wielki Tydzień: ufajmy, że także z tego krzyża pandemii, narodzi się w nas jakieś dobro
Metropolita warszawski podkreślił, że rozpoczął się właśnie najważniejszy tydzień w roku i należy o tym pamiętać. Wyraził ubolewanie, że podczas sprawowanych liturgii nie będzie mógł się spotkać z parafianami osobiście.
– W tym roku modlitwa będzie intensywna i ubogacona wezwaniami w intencji tych wszystkich którzy cierpią, którzy się lękają, którzy przeżywają niepokój, niepewność, obawę, nawet o swoje życie – zauważył kapłan.
Podkreślił, że mimo trudności nie można zapominać o najważniejszym. – Chrystus nas nie zostawia, wraz ze swoim krzyżem idzie z nami, w tym wszystkim co przeżywamy – zapewnił duchowny. Dodał, że na końcu drogi krzyżowej Jezusa, a także codziennej, ludzkiej „drogi krzyża” jest nadzieja – zmartwychwstanie. – Nie wolno nam w tym roku głosić tylko Chrystusa ukrzyżowanego, bez Jego zmartwychwstania, Jego wywyższenie nastąpiło po krzyżu – zaakcentował.
>>> Biskupi płoccy do księży: najbliższe dni będą dniami opuszczenia i samotności
Kard. Nycz wyraził przekonanie, że wszystkie narzucone ograniczenia są słuszne i potrzebne w trosce o zdrowie i życie ludzkie.
– Będą smutne momenty, będzie na pewno brakowało rezurekcji, wigilii paschalnej, szczególnie dzieciom będzie brakowało sobotniego poświęcenia pokarmów, ale jest to wspaniała okazja, żeby dzięki mediom, dzięki transmisjom, przynajmniej być w łączności – zauważył metropolita warszawski. Podkreślił też, że jest naprawdę wiele możliwości celebrowania Wielkiego Tygodnia za pośrednictwem internetu.
Kardynał wyjaśnił, że każda rodzina jest domowym Kościołem i nadszedł czas by właśnie w swoim domu „głosić Słowo, czynić miłość, kochać się nawzajem, uczyć się żyć z sobą cały dzień, 24 godziny na dobę, a także sprawować liturgię domową”, do czego zachęcił. Poprosił dorosłych, by dopilnowali tego w swoich rodzinach, dokonali poświęcenia pokarmów i nie zapomnieli zasiąść wspólnie do stołu i razem z rodziną przeżywać Wielkanoc.
Duchowny podkreślił jak wielu katolików uświadomiło sobie, że bez pasterza, sakramentów, mszy św. nie jest łatwo. Zapewnił, że kapłani także czują bez wiernych pustkę i tęsknotę. Kard. Nycz prosił, by zacząć cenić ten „wzajemny związek”.
>>> Orędzie abp. Stanisława Gądeckiego: Kościół podziela niepokoje i cierpienia całego społeczeństwa
Metropolita warszawski zaznaczył, że z krzyża Pana Jezusa, który był ciężki i tragiczny, wypłynęło jednak dobro. – Chrystus zwyciężył śmierć swoim zmartwychwstaniem i zwyciężył śmierć, otwierając nam drogę do zmartwychwstania. Ufajmy, że także z tego krzyża, cierpienia ludzi, lęku o swoje życie, zdrowie, rodzinę, pracę… Z tego krzyża pandemii, narodzi się w nas jakieś dobro. Tego wam drodzy diecezjanie bardzo serdecznie życzę – podsumował kapłan
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |