skoki narciarskie

fot. PAP/Grzegorz Momot

PŚ w Wiśle: Stoch na podium

Choć pierwsze oceniane skoki zawodnicy oddali już w piątek, a wczoraj konkusrem drużynowym oficjalnie rozpoczęła się rywalizacja w Pucharze Świata, dopiero dziś w Wiśle rozpoczęła się prawdziwa walka w starciu indywidualnym. Tego dnia na podium stanęli kolejno: Norweg Daniel Andre Tande (129 m), reprezentant Słowenii Anze Lanisek (126 m) i Kamil Stoch (126,5 m).

Przed właściwym konkursem odbyła się seria próbna. Zwycięsko wyszedł z niej Robert Johansson oddając skok na odległość 122,5 m. Wśród reprezentantów Polski na najwyższym miejscu uplasował się Piotr Żyła skacząc 128,5 m. Uchodzący za najlepszego polskiego skocza ostatnich lat – Kamil Stoch, zajął dopiero 37. miejsce.

wyniki

fot. skokinarciarskie.pl



Pierwsza seria starcia konkursowego przebiegała z pewnymi problemami. Winowajcą był zbyt silnie wiejący wiatr, który uniemożliwiał w pełni bezpieczne oddawanie skoków przez zawodników. Ostatecznie jednak zakończyła się zwycięsko dla reprezentanta Niemiec – Karla Geigera (127 m). Tym razem to Kamil Stoch zajął najwyższą pozycję w tabeli wśród reprezentantów Polski. Uplasował się na 12. pozycji skacząc 118 m. Uwagę zwrócił też poważny upadek Piotra Żyły, który długo nie podnosił się z zeskoku. W końcu z pomocą sanitariuszy udało mu się zejść z płyty skoczni.

wyniki - pierwsza seria

fot. skokinarciarskie.pl



Do drugiej serii zakwalifikowało się tylko trzech reprezentantów Polski – Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Maciej Kot, poza rozgrywką znalazło się aż pięciu biało-czerwonych. Na podium znaleźli się kolejno: Norweg Daniel Andre Tande (129 m), reprezentant Słowenii Anze Lanisek (126 m) i Kamil Stoch (126,5 m).

wyniki końcowe

fot. skokinarciarskie.pl



Po dzisiejszym konkursie klasyfikacja generalna Pucharu Świata prezentuje się następująco:

klasyfikacja generalna

fot. skokinarciarskie.pl

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze