Rachunek sumienia zacznijmy od wdzięczności
Czy rachunek sumienia może być modlitwą? Święty Ignacy przekonywał, że jest to wręcz konieczne. Założyciel jezuitów zachęcał, aby taki rodzaj modlitewnej refleksji nad sobą podejmować dwa razy dziennie – około południa i przed snem.
Rachunek sumienia ma służyć temu, żebyśmy w pędzie życia nie stracili świadomości, że nasze działania mają wymiar moralny. Nie bez znaczenia jest to, jak potraktujemy staruszkę w autobusie czy kolegę z pracy. Nasza postawa ma dwa wymiary świadectwa. Nasze czyny są świadectwem przed Bogiem, a także wobec drugiego człowieka.
Wobec Boga i bliźniego
Te dwie relacje – do Boga i do bliźniego – są w naszym życiu kluczowe. Stanowią o tym, kim jesteśmy i czy w naszym życiu dobro wygrywa za złem. To właśnie w tych przestrzeniach rozgrywa się kluczowy „pojedynek”. Zło i dobro urzeczywistniają się w tych dwóch relacjach. Nonszalancją i głupotą byłby brak analizy tego, jakie są rezultaty naszych czynów na tak ważnym polu. Tym bardziej, że grzech to coś więcej niż samo przekroczenie prawa. To nie przekroczenie prędkości czy najechanie na linię podczas jazdy po łuku na placu manewrowym. Grzech to zranienie którejś z tych relacji. A do tego dochodzi jeszcze relacja do samego siebie.
>>> Metoda św. Ignacego na lepszy kontakt z Bogiem i z samym sobą
Zacznij od wdzięczności
Obecnie dość często mówi się o uważności. I warto tę cenną umiejętność stosować także w naszym życiu duchowym. Nie po to, żeby się zadręczać ewentualnymi niepowodzeniami czy uchybieniami w relacjach z innymi. Bo rachunek sumienia, jak zaznaczał św. Ignacy Loyola, należy zacząć od… wdzięczności. Na pierwszym miejscu nie stawiajmy zatem skrupułów, naszych zaniedbań, win. Najpierw dostrzeżmy to, co otrzymaliśmy. Dopiero później przeanalizujmy, co z tym zrobiliśmy – co nam się udało, a co należy poprawić. Uważność pomoże nam śledzić zarówno nasze postępy, jak i braki.
Ignacjański rachunek sumienia
Rachunek sumienia, którego schemat zarysowany jest w „Ćwiczeniach duchowych” św. Ignacego, zawiera pięć punktów.
- Okaż wdzięczność za Boże dobrodziejstwa.
- Proś Ducha Świętego o pomoc.
- Przyjrzyj się swemu dniowi, szukając chwil, kiedy Bóg był obecny i kiedy Go opuściłeś.
- Wyraź swój żal z powodu grzechów i proś o przebaczającą miłość Boga.
- Módl się o łaskę, abyś był w pełni do dyspozycji Boga, który kocha cię całkowicie.
„Istnieje jeden szczególny pożytek z odprawiania codziennego rachunku sumienia. Na pewno nigdy nie zabraknie nam rzeczy, wokół których winniśmy się modlić. Czasami modlitwa staje się oschła. Innym razem nie wiemy, co Bogu powiedzieć. Rachunek sumienia eliminuje te problemy. Dopóki będziemy mieli dwadzieścia cztery godziny, na które możemy spojrzeć wstecz, zawsze natkniemy się na setki spraw, które warto omówić z Bogiem, i znajdziemy wiele powodów do okazania Mu wdzięczności” – czytamy w książce Davida L. Fleminga SJ pt. „Czym jest duchowość ignacjańska?”.
Rachunek sumienia, odprawiony z wdzięcznością i uważnością, jest czymś więcej niż oszacowaniem liczby grzechów, których się dopuściliśmy. Jest modlitewną refleksją, która pozwala nam trzymać się w duchowym pionie. Jest także alarmem bezpieczeństwa, który włącza się w momencie zranienia relacji do Boga, bliźniego lub samego siebie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |