krzyż

fot. unsplash

Radni Poznania złożyli interpelację ws. zdjęcia krzyża z sali sesyjnej

Radni Poznania Bartłomiej Ignaszewski i Wojciech Chudy zgłosili dziś postulat zdjęcia krzyża z sali sesyjnej Rady Miasta. – W imię zachowania świeckości władzy publicznej – uzasadnia ten pomysł radny klubu Koalicji Obywatelskiej. Polityk Lewicy, były wiceprezydent Poznania – Tomasz Lewandowski – napisał w mediach społecznościowych: „Brawo za odwagę!”

Interpelacja wymaga teraz odpowiedzi, jest na nią przewidzianych 30 dni. Odpowiedzi w tej sprawie powinien udzielić administrator budynku, a jest nim w tym przypadku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

„W ostatnich tygodniach coraz mocniej wybrzmiewa postulat neutralności światopoglądowej państwa w stosunku do kościoła. Ma to związek z poparciem hierarchów kościelnych dla wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, w praktyce zakazującego aborcji” – pisze w oświadczeniu radny Ignaszewski. Później dodaje, że według niego „również w przeszłości zasady rozdziału kościoła od państwa były wielokrotnie naruszane. Dziś słowo »apostazja« jest jednym z częściej wyszukiwanych słów przez młodych ludzi, którzy mają silne poczucie zbyt wielkiej ingerencji kościoła w ich wolność” – kontynuuje.

Dziś podczas XXXVIII sesji Rady Miasta zabrałem głos w sprawie usunięcia krzyża z sali sesyjnej. Art. 25 ust. 2…

Opublikowany przez Bartłomieja Ignaszewskiego Wtorek, 17 listopada 2020

Radny dodaje, że jako radny klubu KO i partii Nowoczesna składa interpelację do prezydenta Jacka Jaśkowiaka w sprawie krzyża zawieszonego w sali sesyjnej urzędu miasta. „Chcielibyśmy dowiedzieć się, z jakiego powodu jest tam zawieszony. Nie ma wyraźnej podstawy prawnej, która by nas do tego zmuszała. Przeciwnie, art. 25 ust. 2 Konstytucji RP zakłada neutralność religijną, światopoglądową i filozoficzną władz publicznych” – pisze radny. W dalszej części oświadczenia podkreśla, że inicjatywa nie jest atakiem na Kościół, ale wie, że tak zostanie odebrana. „Zdjęcie tego symbolu, jakim jest krzyż, niech będzie równie symbolicznym świadectwem, o jakim państwie marzymy i jakim powinno się ono stać” – pisze polityk Nowoczesnej, radny Bartłomiej Ignaszewski.

Radny Bartłomiej Ignaszewski, fot. bip.poznan.pl


Prezydent Poznania przekonuje, że jest zwolennikiem rozdziału państwa i Kościoła. Włodarza Poznania cytuje Radio Poznań: „Dlatego ani w moim gabinecie, ani w pokoju do spotkań nie ma krzyża czy innych symboli religijnych” – mówi Jacek Jaśkowiak. Prezydent uważa jednak, że gospodarzem na Sali Sesyjnej jest Rada Miasta i on nie chciałby wchodzić w jej kompetencje. Zachęca jednak radnych do dyskusji na ten temat.

>>> Justyna Nowicka: dlaczego tak trudno nam się zrozumieć? [FELIETON]

Przypomnijmy – krzyż wisi w wielu instytucjach i urzędach publicznych, zarówno na szczeblu samorządowym, jak i rządowym. Krzyż wisi też na sali plenarnej Sejmu RP, nie był zdjęty w czasach rządów lewicowych czy centrowych, mimo że takie postulaty były już wcześniej zgłaszane. W argumentacji za tym, by krzyż mógł wisieć w instytucjach publicznych podnoszony jest fragment preambuły Konstytucji, który brzmi: „… my, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł”. Zapis ten ma skłaniać wszystkich obywateli RP do współpracy i dialogu. Krzyż wiszący w instytucji publicznej nie powinien być odbierany jako zamach na czyjąś wolność religijną czy światopoglądową. Za rządów Platformy Obywatelskiej wniosek o usunięcie krzyża z sali sejmowej kilkukrotnie składał Ruch Palikota. Marszałek Ewa Kopacz zdecydowała się wtedy poprosić o ekspertyzę Biuro Analiz Sejmowych.

Krzyż w Sejmie, fot. Adrian Grycuk, commons.wikimedia

Były sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Wiesław Johann uważał wtedy, że krzyż powinien zostać w Sejmie. „Krzyż w Polsce nie jest tylko symbolem religijnym, ale też naszej historii i tradycji. Jest częścią naszej narodowej symboliki, dlatego czymś zupełnie naturalnym jest, że znajduje się w Sejmie oraz innych gmachach publicznych” – mówił wtedy. Z kolei prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z UW komentował: „W Konstytucji mamy zapis o bezstronności państwa w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych. Pytanie jednak, czy obecność krzyża w Sejmie taką bezstronność narusza. Skoro jednak powieszono go tam 14 lat temu i tyle lat akceptowano jego obecność, a do tego jego zdjęcie mogłoby doprowadzić do poważnego zaognienia sytuacji społecznej, to politycy powinni zachować się odpowiedzialnie i go zostawić”. Krzyż w Sejmie został powieszony po przemianach demokratycznych z 1989 roku. Był to też swego rodzaju symbol odejścia od systemu komunistycznego, który zakazywał pokazywania publicznie symboli wiary.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze