Raport: w 2015 r. wzrost liczby ofiar terroryzmu w krajach OECD o 650 proc.
Aż o 650 proc. wzrosła liczba ofiar śmiertelnych terroryzmu w krajach OECD w 2015 r., pomimo znacznego spadku na świecie z uwagi na porażki Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku oraz Boko Haram w Nigerii – głosi raport Globalnego Indeksu Terroryzmu (GTI).
Z 77 w 2014 roku do 577 w 2015 roku wzrosła liczba ofiar śmiertelnych terroryzmu w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – głosi raport opublikowany w środę przez globalny ośrodek analityczny Instytut dla Gospodarki i Pokoju (Institute for Economics and Peace – IEP) z siedzibą w Sydney.
Wynika z niego, że te ekstremistyczne sunnickie organizacje zbrojne co prawda poniosły porażki militarne w Syrii i Iraku oraz Nigerii, ale przeprowadziły więcej ataków za granicą.
W 2015 roku wskutek zamachów terrorystycznych zginęło na świecie łącznie 29 376 osób, czyli o 10 proc. mniej niż w roku poprzednim. Jest to pierwszy taki spadek od czterech lat w sytuacji, gdy działania przeciwko IS w Iraku i Boko Haram w Nigerii zmniejszyły tam liczbę zabitych o jedną trzecią.
Jednak według raportu ugrupowania te rozszerzyły swoje działania na państwa sąsiednie regionu, powodując olbrzymi wzrost ofiar śmiertelnych w krajach OECD, spośród których większość stanowią kraje bogate, takie jak USA i państwa europejskie.
Raport głosi, że 21 na 34 państwa OECD doświadczyły co najmniej jednego ataku, przy czym większość ofiar śmiertelnych odnotowano w Turcji i we Francji, gdzie doszło do skoordynowanych zamachów dżihadystów. W atakach w Paryżu w listopadzie ub.r. zginęło 130 osób.
W Danii, Francji, Niemczech, Szwecji i Turcji wskutek terroryzmu w ciągu roku zginęło najwięcej ofiar od roku 2000. W sumie 23 kraje odnotowały najwyższy w historii wskaźnik ofiar śmiertelnych.
„Podczas gdy z jednej strony zmniejszenie liczby zabitych jest pozytywne, ciągła intensyfikacja terroryzmu w niektórych krajach i jego rozprzestrzenianie się w nowych krajach jest przedmiotem poważnego zaniepokojenia i uwydatnia płynny charakter współczesnej działalności terrorystycznej” – powiedział założyciel i szef IEP Steve Killelea.
„Ataki w samym środku zachodnich demokracji uwydatniają potrzebę szybkich i odpowiednich reakcji na ewoluowanie tych organizacji” – dodał, odnosząc się do IS i Boko Haram.
Irak, Afganistan, Nigeria, Pakistan i Syria, w których stwierdzono 72 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych, tworzą pierwszą niechlubną piątkę GTI. USA zajmują 35 miejsce, Wielka Brytania – 34, Rosja – 30, a Francja 29.
IS jest organizacją, w wyniku działań której w 2015 roku śmierć poniosło najwięcej osób; w atakach w 252 miastach zginęło 6 141 osób. Aczkolwiek Boko Haram przemieszcza się do krajów sąsiednich – Nigru, Kamerunu i Czadu; wskutek działań tej organizacji liczba ofiar w tych krajach wzrosła o 157 proc.
Globalny Indeks Terroryzmu to wskaźnik powstały w wyniku porównania wpływu, jaki działalność terrorystów ma na 162 kraje świata. Pod uwagę bierze się kilka czynników: liczbę zamachów, ofiar śmiertelnych i rannych oraz skalę zniszczeń. Na podstawie tych kryteriów wyliczana jest średnia z ostatnich pięciu lat, uwzględniająca długotrwałe skutki terroryzmu, np. wywołanie lęku w społeczeństwie i reakcję władz danego kraju w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa.
IEP ma swoją główną siedzibę w Sydney oraz biura w Nowym Jorku, Meksyku i Oxfordzie.
Fot. PKwP
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |