sensus fidei

Raport o stanie liturgii. Rozmowa z Tomaszem Grabowskim OP [PODKAST]

Czy Kościół potrzebuje przywrócenia starej liturgii? Czy cele i założenia reformy liturgicznej zastały osiągnięte? Jak powinna wyglądać msza święta z udziałem dzieci? O tym wszystkim mówi Tomasz Grabowski OP, prezes Wydawnictwa Polskiej Prowincji Dominikanów „W drodze” w rozmowie z Michałem Jóźwiakiem. 

W rozmowie pojawił się wątek synodalnego słuchania wiernych. Podczas spotkań w swoich parafiach i we wspólnotach wierni w dużej mierze podkreślali potrzebę pięknej i głębokiej liturgii. – To bardzo dobry znak, który sygnalizuje, że wciąż mamy coś w rodzaju duchowego instynktu samozachowawczego – mówi o. Tomasz Grabowski OP. – Potrzebujemy w kontakcie z Bogiem takich form, których nie jesteśmy autorami. Dlatego w modlitwie posługujemy się nie tylko własnymi słowami, ale czerpiemy choćby z psalmów. One są nam dane z góry w tym sensie, że są częścią Objawienia. Kiedy msza święta nie ma formy stałego rytuału, a staje się eksperymentem, czujemy się zagubieni – zauważa dominikanin.

>>> Kościół powinien słuchać wiernych, ale musi ich też prowadzić

Skarbiec, do którego nie zaglądamy

Ojciec Grabowski odniósł się również do decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie tzw. starej liturgii. Podkreślił, że motu proprio Traditionis custodes jest dokumentem radykalnie ograniczającym możliwość czerpania z tego, co dla wcześniejszych pokoleń było święte. – Mamy skarbiec, który pokrywa się coraz grubszą warstwą kurzu i trudno znaleźć odpowiedź, dlaczego do niego nie sięgamy – ocenia gość podkastu „Sensus fidei”.

Msza św. dla dzieci

Dominikanin dzieli się także swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi mszy świętej z udziałem dzieci. – Formularze mszy św. z udziałem dzieci zostały wycofane z Mszału Rzymskiego. Stolica Apostolska uznała, że ten eksperyment się nie udał. Tymczasem w Polsce przez to, że korzystamy z nieaktualnego wydania, tzw. msze św. dla dzieci ciągle są odprawiane. One są przeciwskuteczne – ocenia o. Tomasz Grabowski OP.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze