Reaguj, gdy widzisz bezdomnego – to śmiertelnie poważna prośba!
Pogoda przynosi nam ostatnio wiele niezwykłych doznań. Kra na rzece, chrupiący pod nogami śnieg, odbijające się w śniegu słońce. To jednak pogoda ekstremalna, a więc jednocześnie niosąca śmiertelne zagrożenie dla osób w kryzysie bezdomności.
Zaatakowała nas zima, prawie syberyjska. W Tatrach, na Kasprowym Wierchu, ubiegłej nocy temperatura spadła do minus 25 stopni Celsjusza. Według słowackich służb meteorologicznych odczuwalna temperatura wynosiła nawet minus 63 stopnie. Warunki są więc bardzo niebezpieczne, choć to informacja bardziej dla górskich turystów niż dla bezdomnych. Na nizinach jednak zagrożenie nie jest mniejsze. W takich warunkach nawet jedna noc spędzona na dworze może przynieść śmierć. Zapytałem samorządowców z kilku największych miast w Polsce, co w tych dniach robią, by ofiar śmiertelnych było jak najmniej, a najlepiej by nie było ich w ogóle. Zapytałem też organizacje, które na co dzień pomagają bezdomnym, co zrobić, gdy sami zobaczymy osobę w potrzebie.
Alerty najwyższego stopnia
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej praktycznie codziennie wydaje alerty, ostrzega przed marznącym deszczem, silnym śniegiem, wiatrem lub niskimi temperaturami (szczególnie tymi odczuwalnymi). O tych prognozach informujemy też na bieżąco na naszym portalu. Dla większości z nas to informacja o tym, czy ubrać kolejną warstwę ubrania i czy wypić po drodze do pracy gorącą herbatę. Dla tych, którzy nie mają zapewnionego dachu nad głową, każda taka prognoza pogody oznacza walkę o życie. I nie ma w tym przesady.
W samej stolicy jest około 100 miejsc, w których często są bezdomni i które nadzoruje Straż Miejska. Funkcjonariusze sprawdzają, w jakim są stanie i czy komuś potrzeba pomocy. Teraz, gdy temperatura otoczenia radykalnie spada, kontrole wykonywane są częściej niż zwykle. W praktyce oznacza to, że patrole będą odwiedzać bezdomnych co kilka godzin, również w nocy, aby upewnić się, czy nie trzeba udzielić im pomocy. W razie potrzeby osoby w stanie zagrażającym ich życiu mogą liczyć na wezwanie karetki – mówi portalowi misyjne.pl rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka. Jeśli osoba bezdomna nie potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej, zostanie przewieziona do noclegowni lub ogrzewalni – o ile wyrazi taką chęć – gdzie w cieple przetrwa noc. Pracownicy miejskich służb proszą, by reagować w przypadku zauważenia osoby potrzebującej pomocy. Wystarczy prosty gest – można m.in. zadzwonić na numer alarmowy Straży Miejskiej: 986.
Warszawa
W Warszawie, a także w Poznaniu osobom w kryzysie bezdomności pomaga Wspólnota Sant’Egidio. Wychodzą do nich regularnie z posiłkami, gorącymi napojami, starają się także tworzyć dla nich ścieżkę wyjścia z bezdomności. Warszawska wspólnota – dokładnie rok temu – przygotowała podręczny przewodnik „Gdzie zjeść, spać, umyć się”. O tym, co można w nim znaleźć pisaliśmy oczywiście na naszym portalu. Przewodnik można także pobrać jako aplikację na smartfona. Wtedy zawsze potrzebny zestaw informacji będziemy mieli przy sobie. Znajdziemy tam informację o tym, gdzie najbliżej bezdomny znajdzie schronienie, ciepły posiłek czy pomoc lekarską. Aplikacja jest na bieżąco aktualizowana. Zaangażowani we Wspólnotę w czasie największych mrozów wychodzą do bezdomnych codziennie, wyjeżdżają też na peryferia miasta, by dotrzeć do wszystkich. Znają miejsca, gdzie można najczęściej ich spotkać, ale też zbierają informację o nowych punktach i tam też jadą. Sant’Egidio prowadzi też zbiórkę, stacjonarną, w kościele przy ul. Tamka w Warszawie (tam można przynieść ciepłe ubrania, buty) oraz wirtualną, pieniężną (szczegóły na Facebooku Wspólnoty, w informacji pod hasłem „Zimno. Zbieramy na ciepło”).
– Miejmy w tych dniach oczy szeroko otwarte – apeluje Magdalena Wolnik z Sant’Egidio. – Ta pogoda jest dla takich ludzi naprawdę niebezpieczna. Gdy widzimy osobę w kryzysie bezdomności, nie powinniśmy mieć wątpliwości, by zareagować. Po prostu zapytajmy, czego jej potrzeba. A gdy nie ma odpowiedzi, zadzwońmy po straż miejską lub karetkę – dodaje. Moja rozmówczyni podkreśla, że ta zima jest szczególnie trudna. Bezdomni, przez lata, przyzwyczaili się raczej do lekkich zim, dali radę przetrwać je w swoich namiotach czy lepiankach. Teraz jest z tym znacznie gorzej. Niekiedy, na własną rękę, starają się dogrzać takie miejsce, co też potrafi być ryzykowne.
Bezdomni w Warszawie mogą skorzystać z noclegu przy ul. Myśliborskiej 53. Placówka działa codziennie w godzinach 18.00-8.00 i każdej nocy zapewnia schronienie łącznie dla 95 osób. W trakcie pobytu osoby otrzymają dwa posiłki, w tym jeden ciepły, oraz gorące napoje. Ponadto osoby korzystające z miejsca tymczasowego schronienia na Białołęce będą mogły wyprać lub wymienić odzież oraz otrzymają środki czystości i higieny osobistej. Placówka zapewnia środki ochrony osobistej – maseczki oraz płyn do dezynfekcji. Podobne wsparcie otrzymają osoby, które trafią do interwencyjnego miejsca tymczasowego schronienia przy ul. Kaczorowej 39. Placówka działa w trybie całodobowym i oferuje 100 miejsc. Stolica przygotowała też jadłodajnie: św. Ryszarda Pampuri przy ul. Sapieżyńskiej, Braci Mniejszych Kapucynów przy ul. Miodowej, Zgromadzenia Sióstr Świętego Feliksa przy ul. Azaliowej, Caritas AW przy ul. Żytniej 1, Caritas DWP przy ul. Grochowskiej, Alter Ego przy ul. Wiślanej. Są też łaźnie (m.in. przy ul. Żytniej 1A i Sapieżyńskiej 3).
Wrocław
Przenieśmy się na Dolny Śląsk. Wrocławska straż miejska w trosce o bezdomnych wysyła specjalne patrole pracowników socjalnych (z Zespołu ds. Osób Bezdomnych i Uchodźców MOPS). Wychodzą popołudniami i wieczorami, osobom w kryzysie bezdomności dostarczają zarówno informację o tym, gdzie znajdą ogrzewalnię, noclegownię czy schronisko, ale dostarczają też paczki (to m.in. samopodgrzewający się posiłek, woda, konserwa, pieczywo chrupkie, ogrzewacz dłoni i chusteczki dezynfekujące). Do zadań pracowników zespołu należy też koordynacja informacji o wolnych miejscach w miejskich placówkach i przekazywanie tych danych do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Po ulicach miasta jeździ też streetbus, również z ciepłymi posiłkami.
UWAGA JEST ZIMNO – WSZYSCY MUSIMY REAGOWAĆ ‼️ Strażnicy miejscy docierają do miejsc gdzie ktoś może potrzebować…
Opublikowany przez Waldemara Forysiaka Piątek, 12 lutego 2021
Na czas największych mrozów – obok istniejących już noclegowni i ogrzewalni – miasto przygotowało też dodatkowych 55 miejsc przy Izbie Wytrzeźwień. We wszystkich miejskich placówkach jest w sumie ponad 500 miejsc dla osób potrzebujących. Wrocławscy strażnicy proszą o informację w razie zauważenia osoby w potrzebie. Najlepiej zadzwonić do Centrum Zarządzania Kryzysowego (tel. 717702222), do Straży Miejskiej (tel. 986) lub na policję (tel. 997).
Kraków
W stolicy Małopolski działa znana w całym kraju „Zupa na Plantach”. Współtwórcy tego dzieła wiedzą, jak mądrze pomagać ludziom żyjącym na ulicy. Czy ich praca zmienia się jakoś szczególnie w czasie zimy? – Tak, w trakcie największych mrozów intensyfikujemy nasze wyjścia na ulice. Wcześniej na pustostany do osób w kryzysie bezdomności jeździliśmy dwa razy w tygodniu. W trakcie pierwszej fali mrozów wyjeżdżaliśmy codziennie – >mówi Piotr Żyłka z „Zupy Na Plantach”. Przy każdym takim wyjeździe mają ze sobą ciepłą herbatę, kanapki, śpiwory i ciepłe ubrania, które pomagają przetrwać mroźną noc.
Na mapie Krakowa jest całkiem dużo punktów, w których potrzebujący mogą znaleźć pomoc. Punkt główny to Dział Pomocy Bezdomnych na os. Teatralnym 24. Są też: ogrzewalnia MOPSU przy ul. Księcia Józefa 52, noclegownia i schronisko przy ul. Makuszyńskiego 19, przytulisko prowadzone przez Zgromadzenie Braci Albertynów (ul. Skawińska) czy „Dom Łazarza” prowadzony przez Stowarzyszenie Dobroczynne „Betlejem”. Najczęściej o istnieniu tych miejsc bezdomni wiedzą; informacje roznoszą się pocztą pantoflową, ale mimo wszystko dobrze jest zawsze zapytać, czy osoba spędzająca mrozy na ulicy wie, gdzie może się ogrzać.Dodatkowo Straż Miejska Miasta Krakowa i Fundacja Przystań Medyczna wychodzą na wspólne patrole <(w ich składzie jest doświadczony strażni i lekarz). Krakowska Straż Miejska apeluje do mieszkańców i gości, by zgłaszali informacje o osobach potrzebujących pomocy. Wystarczy zadzwonić do Straży Miejskiej (to niezależnie od miasta zawsze numer) lub kontaktując się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
PONIEDZIAŁEK Trzeci wieczór kryzysowych wyjazdów na pustostany z pomocą dla osób żyjących w najcięższych warunkach,…
Opublikowany przez Piotrka Żyłkę Poniedziałek, 18 stycznia 2021
„W kultowym polskim filmie „Miś” słyszeliśmy, że skoro jest zima, to musi być zimno. Owszem, ale nie musi być jednocześnie niebezpiecznie. Może być tak, że nasze jedno pytanie, chwila zainteresowania, jeden telefon może uratować kogoś przed najgorszym. Cóż będzie z naszym chrześcijaństwem, z naszą wiarą czy nawet zwyczajną ludzką przyzwoitością, gdy w czasie mrozów okryjemy się szczelnie szalem, tak szczelnie, że nie zobaczymy bliźniego w potrzebie?
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |