EPA/RICCARDO ANTIMIANI Dostawca: PAP/EPA.

Ryzykowna praca watykanistów: wskazanie tzw. papabili, czyli faworytów konklawe

Najbardziej ryzykowną pracą watykanistów jest wskazanie tzw. papabili, czyli faworytów konklawe. Znane jest powiedzenie: kto wchodzi na konklawe jako papabile, wychodzi jako kardynał. Obecnie na liście faworytów są m.in. kardynałowie Pietro Parolin i Matteo Zuppi z Włoch, Luis Tagle z Filipin, Michael Czerny z Kanady, Peter Erdo z Węgier.

Najważniejszym aspektem w rozważaniach i medialnych spekulacjach przed planowanym na początek maja konklawe jest to, że spośród 135 kardynałów elektorów 107 zostało mianowanych przez papieża Franciszka, 23 to nominaci Benedykta XVI, a pięciu to kardynałowie św. Jana Pawła II.

>>> Ostatnie pożegnanie Papieża Franciszka – godziny otwarcia Bazyliki Watykańskiej dla wiernych

Zmarły w poniedziałek Franciszek odcisnął, jak się zauważa, bardzo mocne piętno na liście kardynałów elektorów pochodzących z około 70 krajów świata. Wielu z nich reprezentuje tzw. peryferia globu i stanowią oni dość dużą siłę. To właśnie w szeregach purpuratów z najdalszych zakątków świata jest bardzo wielu tych, których nazywa się „Franciszkowymi” za względu na bliskość spojrzenia na Kościół, na posługę i największe wyzwania.

Według dziennika „Il Messaggero” faworytami papieża byli 56-letni kardynał Francois Bustillo z Korsyki, którą Franciszek odwiedził podczas swej ostatniej podróży w grudniu 2024 roku, oraz kardynał Luis Antonio Tagle z Filipin, jego bliski współpracownik z Kurii Rzymskiej. Ten drugi hierarcha od początku pontyfikatu papieża Bergoglio był wskazywany jako przedstawiciel nowego nurtu Kościoła.

EPA/MOURAD BALTI Dostawca: PAP/EPA.

Wysoko na medialnych listach tzw. papabili jest przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, charyzmatyczny i bardzo aktywny kardynał Matteo Zuppi, metropolita Bolonii i wysłannik Franciszka do spraw Ukrainy. To hierarcha głęboko związany z nurtami, które były najbliższe zmarłemu papieżowi, czyli z pomocą dla ubogich i migrantów. Jest zwolennikiem skromności i prostoty posługi, bliskości z ludźmi. Byłby on według watykanistów zdecydowanym kontynuatorem pontyfikatu papieża z Argentyny.

EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.

Bardzo często wymienia się również 70-letniego dotychczasowego sekretarza stanu Pietro Parolina, który – według ekspertów – byłby również pewnym kontynuatorem myśli i pontyfikatu Franciszka. Kardynał Parolin cieszy się ogromnym autorytetem, który zdobył już wcześniej także jako watykański dyplomata.

EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.

Kolejny możliwy faworyt konklawe i również nadzwyczaj doświadczony dyplomata Stolicy Apostolskiej to 69-letni włoski kardynał Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich.

W kontekście obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie watykaniści wskazują także na 60-letniego łacińskiego patriarchę Jerozolimy Pierbattistę Pizzaballę. Jego wybór, jak się zauważa, stanowiłby ważny, mocny i wyraźny sygnał troski Stolicy Apostolskiej o Ziemię Świętą i tego, co dzieje się w trwającym tam konflikcie.

Na potencjalnej liście media umieszczają także metropolitę Marsylii, 66-letniego francuskiego kardynała Jean-Marca Aveline’a, urodzonego w Algierii. Wysoką pozycję ma pierwszy kardynał ze Szwecji – Anders Arborelius.

Jean-Marc Aveline, EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA.

Wśród reprezentantów bardziej konserwatywnego skrzydła Kolegium Kardynalskiego wskazywany jest 72-letni prymas Węgier, kardynał Peter Erdo.

Ważną rolę w czasie konklawe odegrają przedstawiciele Kościoła Stanów Zjednoczonych, którzy są tak podzieleni, jak tamtejsze społeczeństwo. Jako papabile wymieniany jest 69-latek, kardynał Robert Francis Prevost, wpływowy prefekt Dykasterii ds. Biskupów.

Papież i abp Robert Francis Prevost, fot. agustinos/Twitter

Amerykę Północną reprezentuje też jeden z najbliższych współpracowników Franciszka, urodzony w Czechach 68-letni Kanadyjczyk Michael Czerny, prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, syn imigrantów zaangażowany w kwestie migracji i pomoc dla uchodźców.

Niekiedy w dyskusjach watykanistów wymieniany jest papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, zaufany współpracownik Franciszka, reprezentujący pomocowe ramię jego pontyfikatu. Z powodu brawurowych wręcz akcji na rzecz ubogich w Rzymie został nazwany niegdyś przez włoską prasę „Robin Hoodem”. 61-letni Polak budzi ogromne uznanie i podziw za to, że 10 razy udał się jako papieski wysłannik z misjami dobroczynnymi na Ukrainę. Odwiedzał też obozy dla uchodźców.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze