Ksiądz Prymas Wyszyński. Beatyfikacja - kiedy i gdzie? Modlono się o to na Jasnej Górze.

Fot. Wikipedia

Rzecznik KEP: Wyszyński to niezłomny świadek wiary w Chrystusa w czasach komunistycznych prześladowań

Przypadająca w piątek 3 sierpnia 117. rocznica urodzin Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego jest okazją do przypomnienia jego wielkiego i heroicznego życiorysu oraz do modlitwy o rychłą beatyfikację – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (KEP) przypomniał przy tej okazji, że w grudniu ubiegłego roku papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót kard. Wyszyńskiego. „Teraz do beatyfikacji potrzebne jest jeszcze uznanie autentyczności cudu za jego wstawiennictwem” – podkreślił.

„Kościół w Polsce jest wdzięczny za dekret papieża Franciszka i modli się o rychłą beatyfikację Prymasa Tysiąclecia. Jak wskazywał metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, dokumentacja dotycząca heroiczności cnót brała pod uwagę cnoty teologalne: wiarę, nadzieję i miłość, a także: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie oraz cnoty moralne: czystość, ubóstwo, posłuszeństwo i pokorę” – powiedział PAP ks. Rytel-Andrianik.

Dodał, że kard. Wyszyński to „niezłomny świadek wiary w Chrystusa w czasach komunistycznych prześladowań”. „Był też wielkim patriotą, wiernym Polsce, bezprawnie internowany i inwigilowany, ale zachował godność dając chrześcijańskie świadectwo. Modlił się za swoich prześladowców, nie okazywał im wrogości, w swoim brewiarzu miał m.in. kartkę z nazwiskiem Bolesława Bieruta, za którego codziennie się modlił, choć jednocześnie nie ustępował nawet na krok w obronie wiary i prawa człowieka do wolności wyznania i sumienia. Jego heroiczna postawa dała podwaliny pod powstanie ruchu +Solidarności+ i bezkrwawe zwycięstwo nad totalitarnym reżimem komunistycznym” – podkreślił rzecznik Episkopatu Polski.

Ks. Rytel-Andrianik wspomniał również słowa św. Jana Pawła II o kard. Wyszyńskim: „Czcigodny i Umiłowany Księże Prymasie! Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.

Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Święcenia kapłańskie otrzymał we Włocławku w 1924 r. W marcu 1946 r. otrzymał nominację biskupa lubelskiego, a sakrę biskupią przyjął w maju tego samego roku na Jasnej Górze. Dwa lata później, w listopadzie 1948 r. Pius XII mianował go arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim – prymasem Polski. Wyszyński objął przewodnictwo w Kościele po kard. Auguście Hlondzie. W styczniu 1953 r. papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego.

Kardynał Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe 31 maja na stołecznym placu Zwycięstwa zgromadziły rzesze wiernych i duchowieństwa. Przybyli przedstawiciele Stolicy Apostolskiej oraz władz PRL.

Prymas został pochowany w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, w krypcie biskupów warszawskich. Od 1 czerwca 1987 roku spoczywa w specjalnie dla niego wzniesionej kaplicy grobowej.

W 2001 roku – w stulecie urodzin – w Rzymie rozpoczął się proces beatyfikacyjny kard. Wyszyńskiego.

18 grudnia 2017 roku papież Franciszek przyjął kard. Angelo Amato, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Podczas spotkania papież podpisał dekrety związane z procesem beatyfikacyjnym 12 kardynałów. Został promulgowany m.in. dekret o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego. Tym samym zakończył się pierwszy etap beatyfikacji polskiego duchownego. Od tej chwili Prymasowi Tysiąclecia przysługuje tytuł „Czcigodny Sługa Boży”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze