s. Michaela Rak, fot. Maciej Kluczka

S. Michaela Rak: hospicjum to życie

Mszą św. w parafii Pierwszych Męczenników Polski oraz wieczorną galą w Teatrze im. Juliusza Osterwy 21 września, uczczono 30 lat działalności Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Gościem honorowym była s. Michaela Rak ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, która przez 12 lat kierowała placówką paliatywną, a obecnie prowadzi hospicjum w Wilnie.

Od tego roku Hospicjum św. Kamila kieruje Jolanta Gintowt.

Eucharystii przewodniczył ordynariusz diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Tadeusz Lityński. We Mszy św. uczestniczyli pracownicy, wolontariusze, rodziny chorych, kapłani i siostry zakonne, byli przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, parlamentarzyści a także ks. Władysław Pawlik, który przez wiele lat był przewodniczącym gorzowskiego zarządu stowarzyszenia hospicjum św. Kamila oraz był proboszczem tej parafii, którą w 1997 r. nawiedził Jan Paweł II.

Do dziękczynnej modlitwy w intencji hospicjum zachęcał obecny proboszcz kościoła Pierwszych Męczenników Polski ks. Bogusław Kaczmarek.

Bp Lityński w homilii podkreślił, że hospicjum – to dzieło Bożej miłości, dzieło samego Boga realizowane przez ludzi. Dziękując wszystkim zaangażowanym w hospicyjną pomoc hierarcha powiedział: – Wasza codzienna posługa jest cudem, bo cud to codzienne, najprostsze czyny, wykonywane z miłości i dla miłości. Przypomniał także o niełatwych początkach tej placówki oraz o ludziach, którzy ją tworzyli, dbali o zabezpieczenie i pokonywanie kryzysów. Podkreślił znaczenie włączania się ludzi starszych i młodych w pomoc potrzebującym, po to, by chorzy mogli czuć się jak w domu.

Kapelanem gorzowskiego hospicjum jest ks. Piotr Krysztofiak.

Wieczorem obchody kontynuowano w teatrze, galę prowadzili dyr. Jan Tomaszewicz i aktorka Beata Chorążykiewicz.

>>> O. Filip Buczyński (Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia): śmierć dziecka jest najtrudniejsza

Także w teatrze podczas gali bp Tadeusz Lityński przypomniał, że hospicjum to nie jest ludzkie dzieło. Tam gdzie jest miłość, tam gdzie jest służba ofiarna to jest dzieło Pana Boga i za to chcieliśmy dziś podziękować. Bp Lityński przytoczył także wątek osobisty przypominając, że hospicjum kiedyś uleczyło go ze słabości wiary i podniosło jego wiarę. Jako proboszcz w gorzowskiej parafii otrzymał możliwość rozprowadzenia cebulek żonkili. Dostał tysiąc żonkili, i uważał, że takiej ilości na pewno nie da się rozprowadzić. Okazało się, że poszło to bardzo szybko. – Pomyślałem wtedy, że ta idea ma swoje przełożenie bardzo szerokie u mieszkańców Gorzowa. Dlatego pragnę zauważyć, że to mieszkańcy w swoich modlitwach i ofiarach poprzez te żonkile dają ogromne poparcie, ogromny kredyt wsparcia i wdzięczności dla hospicjum i tego dzieła miłości i miłosierdzia. I za to bardzo dziękuję, bo jesteście też tymi, którzy uczą dobrej miłości – powiedział biskup.

fot. Yt/Gosc

Wśród osób przemawiających z okazji jubileuszu byli m.in.: wojewoda lubuski Władysław Dajczak, s. Michaela Rak, Jan Grzegorczyk – autor książki „Niebo dla akrobaty” o gorzowskim hospicjum, prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna Augustyn Wiernicki i prezydent miasta Gorzowa Jacek Wójcicki, który przekazał czek finansowy na wsparcie hospicjum.

Prezes stowarzyszenia hospicjum Tadeusz Iżykowski przedstawił historię paliatywnej placówki od momentu powołania, wspominając ludzi i najważniejsze daty w jej rozwoju, wspominając o znaczeniu terminalnej opieki holistycznej, medycznej i duchowej.

S. Michaela Rak wielokrotnie podkreślała, że hospicjum to życie. Natomiast wojewoda Władysław Dajczak powiedział: – Hospicjum to jest miejsce gdzie tętni miłość. Ale tu ważne są też działania organizacyjne ale jeśli nie ma symbiozy działań organizacyjnych i miłości to nie jest żadne hospicjum, to jest tylko placówka medyczna – zauważył wojewoda, zaznaczając, że dzięki tej symbiozie dzieje się coś najistotniejszego – w centrum uwagi jest człowiek i jego dobro.

>>> Dzień Chorego w hospicjum Caritas. „Śmierć jest wpisana w życie, ale nie jest jego ostatnim akordem”

Augustyn Wiernicki, prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. br. Krystyna, dziękując przede wszystkim osobom, które tworzyły dzieło hospicyjne, na czele z ks. prałatem Władysławem Pawlikiem, zauważył, że prawdopodobnie 30 lat temu spotkało się w Gorzowie trzech świętych: św. Albert, św. br. Krystyn i św. Kamil. I od tamtej pory oni dobrze patronują tym organizacjom, a dzisiaj jest wyjątkowy dowód, że patronat św. Kamila jest tak owocny – stwierdził Wiernicki.

Podczas teatralnej gali wręczono odznaczenia państwowe i lokalne. Srebrny Krzyż zasługi otrzymały Joanna Mikołajczak – pielęgniarka i Hanna Rudzińska – członek zarządu stowarzyszenia, pedagog i wolontariuszka w świetlicy „Jaskółka”. Brązowy Krzyż Zasługi otrzymały Lucyna Brzezińska – członek stowarzyszenia, od 26 lat związana z hospicjum i Małgorzata Kasperska, która od 2008 r. posługuje jako wolontariuszka, służy pacjentom wspomaganiem i modlitwą.

Tytuł Honorowego członka Stowarzyszenia Hospicjum św. Kamila jako wyraz uznania za wkład w tworzenie hospicjum otrzymali: s. Michaela Rak i ks. Władysław Pawlik.

Tytuł Przyjaciel Hospicjum otrzymały 4 osoby, za wspieranie placówki nagrodzono 32 osoby i instytucje.

Galę urozmaicono koncertem „Świecie nasz” z piosenkami Marka Grechuty w wykonaniu gorzowskich aktorów przy akompaniamencie teatralnego zespołu muzycznego pod kierunkiem Marka Zalewskiego.

S. Michaela przywiozła z Wilna dla obecnej dyrektor i prezesa stowarzyszenia wizerunek Jezusa Miłosiernego. Wręczając dar zakonnica nawiązała do utworu Marka Grechuty, że – ważne są dni, których jeszcze nie znamy. – A jeśli w tych dniach będzie to – Jezu ufam Tobie – to będą kolejne jubileusze – powiedziała.

Gorzowskie hospicjum powołane zostało w 1993 r. przez Stowarzyszenie Hospicjum św. Kamila. Przez lata istnienia placówki z pomocy skorzystało ponad 70 tys. osób.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze