Bielski Sąd Okręgowy, fot. DTG/wikimedia

Sąd: diecezja zapłaci 400 tys. zł mężczyźnie wykorzystywanemu w dzieciństwie przez księdza

400 tys. zł zadośćuczynienia, wraz z odsetkami, musi zapłacić diecezja bielsko-żywiecka Januszowi Szymikowi wykorzystywanemu seksualnie w dzieciństwie przez księdza. Decyzję ogłosił w piątek bielski sąd okręgowy, kończąc niemal dwuletni proces cywilny. Wyrok jest nieprawomocny.

Podczas ogłaszania werdyktu przez sędzię Marzenę Buszkę na sali rozpraw obecny był Janusz Szymik, który wytoczył sprawę diecezji.

>>> Bp Artur Ważny: Kościół został zraniony grzechami i musimy się tym zająć [ROZMOWA]

Mężczyzna był ministrantem. Pierwszy raz ks. Jan W., ówczesny proboszcz parafii w Międzybrodziu Bialskim, dawniej w archidiecezji krakowskiej, skrzywdził go, gdy miał on 12 lat. Duchowny w trakcie procesu kanonicznego przyznał się do współżycia z nieletnim. Dochodziło do tego w latach 1984-1989. Został za to ukarany.

Po powstaniu diecezji bielsko-żywieckiej w 1992 r. Szymik opowiedział o wszystkim jej ordynariuszowi biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu. Pozostało to wówczas bez echa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze