Salezjanin z Ukrainy: nadzieję daje nam solidarność między ludźmi
Ze względów bezpieczeństwa Kościół katolicki w Ukrainie nie organizuje publicznych celebracji w związku z obchodzonym dziś w tym kraju Dniem Niepodległości. Prezydent Wołodymyr Zełenski ostrzegł przed prowokacjami i atakami ze strony Rosjan. Zaapelował o przestrzeganie godziny policyjnej i alarmów przeciwlotniczych.
Pierwszy taki alarm mieszkańcy Bóbrki w obwodzie lwowskim usłyszeli już z samego rana, gdy zbierali się w kościele na Mszę i adorację w intencji pokoju. „Świętujemy, ale spokojniej i mnie radośnie, bo to także czas żałoby. Również wśród naszych parafian są osoby, które straciły w wojnie bliskich” – wyjaśnił proboszcz miejscowej parafii, ks. Józef Nuckowski.
>>> Ukraińscy biskupi w Dzień Niepodległości Ukrainy
„Urodziłem się w 1985 r., nie pamiętam czasów sowieckich. Nie była to jeszcze niepodległa Ukraina, ale kiedy zacząłem szkołę, to wydawało się, że jesteśmy już wolni. Nie była to prawda, co dostrzegłem w 2014 r., kiedy będący przy władzy rosyjscy agenci oddali Rosji Krym i część wschodniej Ukrainy. Od tamtego czasu zaczęliśmy się zmieniać, a od pół roku widzę innych ludzi. Doświadczam niezwykle dużo otwartości, chęci pomocy i bezinteresowności. Zaczęliśmy sobie nawzajem pomagać, co pokazuje, że chcemy być wolni i niezależni, chcemy oczyszczenia władzy – powiedział salezjanin. – Za niepodległość płacimy cierpieniem i śmiercią, ale wiemy, że wszystko, co wartościowe, rodzi się w bólach. Kiedyś o tę niepodległość walczyli nasi przodkowie, a dziś kolej na nas. Chcemy ją nie tylko zachować, ale także odnowić i oczyścić. Nadzieję daje nam wewnętrzna solidarność między ludźmi i to, że jako państwo nie jesteśmy sami. Doświadczyliśmy bardzo dużo pomocy, nie tylko materialnej, ale i duchowej, modlitewnej, zarówno z Polski, jak i z całego świata. Sami zapewne nie dalibyśmy rady tak długo przeciwstawiać się okupantowi. To, że nie jesteśmy sami daje nadzieję, że zwyciężymy. Prawda jest po naszej stronie. Kiedy człowiek walczy nie za kłamstwo, ale za prawdę, ma jej świadomość, widzi, że również inni ją dostrzegają, to dodaje chęci, nadziei i odwagi“.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |