San Francisco: ci bezdomni znaleźli schronienie… w kościele
W dzień odbywają się tam msze święte a wieczorami… przychodzą do niego bezdomni. Jeden śpi pod konfesjonałem, inny między ławkami. Rano wychodzą, a przed poranną mszą świętą sprzątają po nich parafianie. I tak od 2004 roku.
„The Gubbio project” to inicjatywa która trwa już 16 lat. Shelly Roder i o. Louis Vitale wpadli na ten pomysł w momencie, w którym na ulicach San Francisco było niezwykle dużo bezdomnych, którzy nie mieli nawet siły zorganizować sobie ciepłego noclegu. Podczas zimy wielu z nich zamarzało na śmierć. W parafiach św. Bonifacego i św. Jana Ewangelisty w San Fracisco zaczął się projekt Gubbio.
Nazwa pochodzi od miasta Gubbio z legendy św. Franciszka. W legendzie tej, był zły wilk, który terroryzował miasto pożerając ludzi i inwentarz. Św. Franciszek zawarł z nim umowę: zrobił nad nim znak krzyża i wytłumaczył mu, że jego postępowanie jest złe i nie powinien krzywdzić w ten sposób ludzi. Obiecał mu, że będzie dożywotnio karmiony, o ile zmieni swoje dotychczasowe zachowanie. Wilk się zgodził a uradowani tą decyzją mieszkańcy miasta żywili wilka, który niedługo potem umarł, pogodzony z mieszkańcami Gubbio.
Ta historia streszcza ideę projektu: chodzi w niej o to, by mieszkańcy miasta z jednej strony mieli możliwość pomagania bezdomnym, z drugiej by te dwie grupy społeczne mogły się ze sobą zasymilować w przyjaznej atmosferze. Parafianie prócz pomocy z noclegiem, przynoszą bezdomnym skarpetki, kurtki, maszynki do golenia i inne, potrzebne rzeczy. To doskonała okazja do tego, by wypełnić prawdziwy uczynek miłosierdzia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |