Sekretarz Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary: Kościół jest ze swej natury misyjny
Kościół jest ze swej natury misyjny i wszyscy wierni powinni wnosić swój wkład w dzieło misyjne – podkreślił sekretarz generalny Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary (PDRW) o. Ted Nowak OMI. Wskazał, że jest to ważne także tam, gdzie Kościół jest mocno zakorzeniony i ma długotrwałe tradycje.
Przemawiał on podczas odbywającej się w Domu Arcybiskupów Warszawskich innowacyjnej konferencji „Od beneficjenta do partnera”, poświęconej nowym wyzwaniom w rozwijaniu misji zagranicznych, a zorganizowanej z okazji 50-lecia Pallotyńskiego Sekretariatu Misyjnego.
O. Nowak wyjaśnił, że Papieskie Dzieła Misyjne (PDM) wspierają i promują ducha misyjnego u ludzi ochrzczonych. Tworzą międzynarodową sieć modlitwy, animacji misyjnej, informacji i wsparcia materialnego dla misji i młodych Kościołów na terenach misyjnych. Nie są natomiast pozarządową organizacją charytatywną, zajmującą się pomocą krajom ubogim.
Sekretarz generalny PDRW przypomniał, że Dzieło Rozkrzewiania Wiary – największe spośród czterech Papieskich Dzieł Misyjnych – założyła bł. Paulina Jaricot, a zatwierdzone zostało dokładnie 200 lat temu, w 1822 roku. Po stu latach, w 1922 roku, Benedykt XV uznał je za dzieło papieskie. PDM są cząstką każdego Kościoła partykularnego, dlatego każda diecezja powinna posiadać dyrektora PDM. Ofiary zebrane przez nich na misje tworzą powszechny fundusz solidarności. Pieniądze te pozostają na kontach krajowych. Władze PDRW wskazują jedynie cele w krajach misyjnych, na które mają być przekazane, po zatwierdzeniu projektów przedstawionych przez tamtejsze Kościoły.
Rocznie pomoc otrzymuje 950 Kościołów partykularnych, głównie w Afryce, a także około 300 biskupów emerytów w bardzo ubogich diecezjach. Z zebranych pieniędzy budowane są kościoły, kaplice, plebanie, ośrodki duszpasterskie, klasztory, szpitale, szkoły, środki transportu dla misjonarzy, wynagrodzenia dla katechistów i katechetów. Utrzymywane są z nich również cztery kolegia w Rzymie dla księży studentów z diecezji misyjnych. Pieniądze są przekazywane także niektórym nuncjaturom w krajach misyjnych oraz katolickim Kościołom wschodnim. Fundowane jest w z nich „wyposażenie biskupie”: sutanny, mitry, pastorały itd. – Niestety, w ostatnich latach składki się zmniejszają, a potrzeby się zwiększają – zauważył o. Nowak.
Odpowiadając na pytanie, gdzie się znajduje Kościół misyjny, poinformował, że obejmuje on wszystkie diecezje w Afryce (518), Azji (483, w tym 123 w Indiach) i Oceanii (z wyjątkiem Australii), a ponadto 71 wikariatów apostolskich w Ameryce Łacińskiej, diecezje na Karaibach (z wyjątkiem Kuby, Haiti i Dominikany) oraz jedną diecezję w Meksyku. W sumie jest to 1118 Kościołów partykularnych, powierzonych drugiej sekcji Dykasterii ds. Ewangelizacji, a którymi opiekuje się również PDRW i pozostałe PDM. Niektóre diecezje na terenach misyjnych nie potrzebują już pomocy. Dotyczy to na przykład Korei Południowej. Tamtejsi katolicy sami udzielają pomocy, zbierając fundusze na misje i wysyłając misjonarzy.
Zdaniem o. Nowaka, ciekawą rolę w PDRW odgrywa Polska, która wspierała misje po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku. W czasie wojny i w latach komunizmu nie było to możliwe i dopiero po przemianach politycznych na przełomie lat 80. i 90. Polska ponownie zaczęła wspierać materialnie misje. Szczyt ofiar, w wysokości ponad 1 mln dolarów, odnotowano w 2007 roku. Nawet w latach pandemii zbierano w Polsce 800-900 tys. dolarów, a w 2021 roku kwota ta zbliżyła się znowu do miliona.
Sekretarz generalny PDRW podkreślił, że dzieło to jest jedyną siecią, która wspiera wszystkie misje katolickie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |