#sharePost (26 marca) – „Żyj zawsze w sercu Pana, a żyj w Nim sercem Maryi”
W tym tygodniu wielkiego postu Ewangelista Jan pokazuje nam, jak narasta sprzeciw Żydów wobec Jezusa. Dzisiaj – jak słyszymy – porwali nawet kamienie, aby Go ukamienować. Dlatego Jezus stawia im pytanie: „Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?” Co takiego było w ludziach współczesnych Chrystusowi, że słuchając Go, patrząc na Jego życie, nie potrafili uznać w Nim Syna Bożego? Trudno na to znaleźć odpowiedź.
Na szczęście było też wielu, którzy w Niego uwierzyli. Na szczęście nawet w tym tygodniu liturgicznym świętowaliśmy wczoraj uroczystość Zwiastowania Pańskiego i podziwialiśmy „fiat” Maryi.
Pragnę podzielić się przeżyciem tego dnia we wspólnocie Sióstr Zmartwychwstanek z Poznania. 25 marca w tym Zgromadzeniu to wspomnienie dnia, kiedy jedna z ich współzałożycielek, Matka Jadwiga Borzęcka, przyjęła wolą Bożą, godząc się na swoje powołanie zakonne. Siostry Zmartwychwstanki nazywają ten dzień „fiat Matki Jadwigi”.
Dokonało się to dokładnie 140 lat temu, 25 marca 1881 r. Po kilku dniach rekolekcji nastąpił przełom, który opisała jej mama – Celina Borzęcka (teraz błogosławiona, druga współzałożycielka Zgromadzenia): „Wreszcie po półgodzinnym zmaganiu na modlitwie z Panem Jadwinia walcząc z naturą ludzką, jeszcze nie chciała oddać się zupełnie Bogu i tysiąc powodów dawała, aby odwlec swe postanowienie – w duszy jednak czuła, gdzie ją Bóg woła. Na koniec wyrzekła po długiej rozmowie z ojcem Semenenko: Oto ja służebnica Pana mojego, niechże mi się stanie według słowa Twego. I zadzwoniono w tej chwili na Anioł Pański. Tak się skończył ten dzień pamiętny, w którym Pan Jezus za pomocą swej Matki oblubienicę dla siebie wybrał”.
O owocach tego oddania pisał do Matki Jadwigi o. Semenenko: „Żyj zawsze w sercu Pana, a żyj w Nim sercem Maryi. Bądź zawsze jak Maryja oddana, jak Maryja kochająca, jak Maryja wierna, a Pan cię kiedyś uczyni prawdziwą Maryją”.
Trwając w okresie wielkiego postu wypadałoby sobie życzyć, żebyśmy i my każdego dnia mogli wypowiadać Bogu swoje „fiat”. Nie tylko tego sobie życzyć, ale też wymodlić.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |