Siostry chcą rozpalić Miłością cały świat. I doskonale im się to udaje!

„Czy naprawdę jesteście siostrami zakonnymi, czy to tylko przebranie?” – to jedno z najczęstszych pytań, jakie słyszą przy okazji koncertu. Siostry Służebnice Planu Bożego podbijają serca ludzi na całym świecie. 

Wychodzą na scenę w habitach, mają gitary elektryczne, perkusję, instrumenty klawiszowe i basy. Są wśród nich siostry pochodzące z Argentyny, Chin, Filipin, Chile, Wenezueli, Ekwadoru i Peru. Grają różne gatunki muzyki, takiej jak rock, pop i latynoski pop oraz muzykę „crossover”, które polega na aranżacji klasycznych utworów w nowoczesny sposób. I tak dźwięk wiolonczeli przeplata się z perkusją, skrzypiec z gitarą elektryczną, a fletu z gitarą basową. Ich muzyka, ich ewangelizacja trafia do szerokiej publiczności. Świeżość, a zarazem profesjonalizm przekazu dociera nie tylko do publiczności katolickiej, ale także do ludzi o najrozmaitszych poglądach. „Muzyka jest językiem uniwersalnym, jest współczesnym sposobem dotarcia do wielu ludzi. Muzyka pop czy rock, tego większość z nas słucha” – mówi siostra Daniela, Peruwianka, która w zespole jest perkusistką. Siostra Dayana z Ekwadoru powiedziała, że to właśnie ten rodzaj muzyki otworzył serca także niewierzących. Na to siostry liczyły, ale tak naprawdę nie wiedziały, jak to „zadziała”, kiedy zaczynały grać w zespole. 


Siostry podeszły do sprawy profesjonalnie. Ćwiczą raz w tygodniu przez kilka godzin. Ale mają też indywidualne lekcje śpiewu i gry na instrumentach. Są wśród nich także takie, które są odpowiedzialne za pisanie tekstów, jak i te, które komponują muzykę. W zespole wykorzystują swoje doświadczenie zdobyte tak w życiu osobistym, jak i zakonnym. Nie wszystkie piosenki mówią wprost o Bogu, ale – jak powiedziała siostra Dayana – habit jest zawsze znakiem, który mówi innym o Bogu. „Największą zapłata jest to, kiedy możemy dzielić się z innymi Jezusa i widzieć, jak to przesłanie trafia do ich serc” – mówi siostra Dayana.  

Siostry Służebnice Planu Bożego to zgromadzenie, które powstało w Peru. Ich powołaniem jest głosić Chrystusa wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są w jakiejkolwiek duchowej czy materialnej biedzie. I chociaż w swoich utworach często mówią o rzeczywistości naznaczonej bólem, cierpieniem, brakiem nadziei, przemocą, to swoją muzyką chcą nieść przesłanie nadziei i miłości. Bo każdy człowiek jest zbawiony i może osiągnąć szczęście. „Chcemy, żeby wieczny ogień Bożej miłości przede wszystkim przemieniał nas samych, byśmy mogły nieść go na cały świat”. 


Początek zespołu zbiegł się ze wstąpieniem do zgromadzenia kilku sióstr, które grały na instrumentach. Niejako naturalnie połączyła ich pasja i do Boga, i do muzyki. Pasję muzyczną realizują równocześnie ze spełnianiem zakonnych obowiązków, które także są realizacją ich powołania. Oprócz działalności artystycznej opiekują się wiec ludźmi chorymi, pracują z ludźmi żyjącymi na ulicy, więźniami.  

Siostry mają swoich fanów w najbardziej odległych od Peru zakątków, np. w Indonezji czy Wietnamie. Ich muzyka jest dostępna na YouTube czy Spotify, są też bardzo aktywne w mediach społecznościowych. Ich piosenki osiągają miliony wyświetleń.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze