
fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl
Śladami przyszłego błogosławionego. Tutaj podczas mszy świętej zabity został ks. Stanisław Streich [REPORTAŻ]
Parafianie nie tylko odwoływali się do historycznej pamięci o tym wydarzeniu, ale żyli oni prawdą, że na tym miejscu świętym zginął kapłan z rąk zbrodniarza – tłumaczy ks. Roman Kubicki, proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu. W tym roku odbędzie się beatyfikacja zamordowanego tam księdza.
Stacja: Luboń. Wysiadając w podpoznańskim miasteczku swoje kroki kieruję ku kościołowi pw. św. Jana Bosko. Miejsce to pamięta wiele – wojnę, długie modlitwy, ale i pamiętną śmierć podczas sprawowanej Eucharystii z udziałem dzieci. Już starożytny Tertulian pisał, że „krew męczenników jest posiewem chrześcijan”. Z pokorą klękam więc przy grobie sługi Bożego, księdza Stanisława Streicha zamordowanego 27 lutego 1938 r. przez komunistycznego zamachowca. Wypowiadam słowa modlitwy, wierząc w moc wstawiennictwa przyszłego błogosławionego.

Pierwszy proboszcz
Aktualny proboszcz parafii św. Jana Bosko w Luboniu, ks. Roman Kubicki, nazywa ks. Stanisława Streicha „pierwszym proboszczem”. Przyszły beatyfikowany był proboszczem tej parafii do 27 lutego 1938 r., ale i dzisiaj jest w niej duchowo obecny.
– Swoim wstawiennictwem patronuje naszej parafii, dlatego zachęcam parafian, by w sprawach, które dawniej odnosili do księdza proboszcza, prosząc o ingerencję, również się zwracali do sługi Bożego ks. Streicha, bo on dalej sprawuje duszpasterską opiekę nad parafią – dzieli się ks. proboszcz parafii św. Jana Bosko w Luboniu.

Działalność i praca księdza Stanisława Streicha miała charakter szerokospołeczny: pomagał bezrobotnym, biednym, rodzinom, organizował katechezę dla dzieci oraz pracę, co jest szczególnie istotne, zważywszy na kontekst, iż Luboń (dziś: Stary Luboń) zamieszkany był głównie przez robotników pracujących w zakładach.
– Człowiek wielkiego serca, który potrafił także i swoje walory intelektualne przełożyć na praktyczne działanie. A śmierć była tylko albo aż zwieńczeniem życia w Bogu – tłumaczy ks. Roman Kubicki.
>>> Abp Stanisław Gądecki: ksiądz Streich był dla II RP tym, kim w PRL był ksiądz Popiełuszko

Zbrodnia lubońska
Ks. Stanisław pracę duszpasterską opierał na sprawowaniu sakramentu i głoszeniu słowa Bożego. Gotowość do wygłoszenia słowa Bożego bezpośrednio poprzedziła i śmierć księdza Stanisława. Gdy podchodził do ambony, aby wygłosić kazanie skierowane podczas mszy świętej z udziałem dzieci, naprzeciw wyszedł zbrodniarz. Pierwsza kula trafiła księdza w twarz, druga przeszyła ewangeliarz. Gdy przyszły beatyfikowany upadł, komunistyczny fanatyk strzelił do niego jeszcze dwa razy w plecy. – Kapłan to składający ofiarę – w sposób wymowny to wszystko dokonało się podczas mszy świętej – mówi obecny proboszcz lubońskiej parafii pw. św. Jana Bosko.
>>> Odnaleziono szczątki kapłana zamordowanego przez Sowietów
Zamachowcem był Wawrzyniec Nowak – rodowity lubonianin, który walczył na frontach I wojny światowej, a po wybuchu rewolucji w Rosji przyłączył się do bolszewików, agitował ich również w armii polskiej. W połowie lat trzydziestych XX wieku wrócił do rodzinnego Lubonia i zamieszkał u miejscowego komunisty.

Pamiętają jego świętość
Naocznych świadków tych dramatycznych wydarzeń jest już niewielu, gdyż ks. Stanisław Streich został zabity 87 lat temu. Rok temu zmarł 87-letni pan Stanisław Malepszak, który był ministrantem ks. Streicha. Wspominając pierwszego proboszcza, zawsze uważał, że jest święty. W Luboniu żyje 98-letnia kobieta, która pamięta zbrodnię lubońską. Zyta Błażejak dużo przekazała o tych wydarzeniach, nie tylko rejestrując fakty jako naoczny świadek, ale też przeżycie z tym związane. Świadectwa pani Zyty zapisane zostały najpierw w formie papierowej, potem przeniesione jako świadectwo oparte na przekazie słownym – na płytę.
W grudniu 2024 r. został realizowany film pt. „Ksiądz Stanisław Streich – Pamięć i Cześć” zawierający świadectwa naocznych świadków – dostępny jest on w internecie, na płytach DVD oraz w kinach studyjnych. Pierwsze świadectwa złożyło pięcioro świadków, którzy z ekspresją zaświadczali o tym wydarzeniu.
Niedługo beatyfikacja
Upoważnieniem do wyznaczenia terminu beatyfikacji był 23 maja 2024 r., kiedy papież Franciszek podpisał dekret o męczeństwie czcigodnego sługi księdza Stanisława Streicha. Ale przygotowanie trwa już – spoglądając w nieco szerszej perspektywie – od lutego 1938 r. Już wówczas u parafian pojawiła się myśl, że ksiądz Streich jest święty. Okoliczności polityczno-społeczne uniemożliwiły oficjalne otwarcie drogi ku beatyfikacji – krótko po zbrodni lubońskiej wybuchła wojna, a po niej władza zakazywała podejmować tego tematu.

Sprawa ruszyła dopiero w roku 1993, kiedy znów ze strony parafian wybrzmiała potrzeba modlitwy o beatyfikację ks. Stanisława – była to przede wszystkim inicjatywa laikatu. – Jestem przekonany, że parafianie poczuli to pragnienie z natchnienia Ducha Świętego – mówi obecny proboszcz parafii św. Jana Bosko w Luboniu, wskazując na ważną rolę parafian. – Nie tylko odwoływali i odwołują się do historycznej pamięci o tym wydarzeniu, ale żyli tą istotną prawdą, że na tym miejscu świętym [wskazując kościół], zginął kapłan z rąk zbrodniarza. Kapłan szlachetny i prawy zginął w obronie wiary, dając świadectwo wierności Jezusowi Chrystusowi, gotowy oddać także swoje życie za parafian, którym służył, za Kościół. – tłumaczy ks. Roman Kubicki.
Na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny ks. Streicha trwał od 28 października 2017 r. do 13 kwietnia 2019 roku.

Modlitwa parafian
Ważnym etapem było utworzenie grupy modlitewnej – już przeszło 20 lat temu z inicjatywy parafian powstała grupa modlitewna księdza Stanisława Streicha, która spotyka się 27 dnia każdego miesiąca na modlitwie różańcowej i mszy świętej w intencji beatyfikacji.
23 maja 2024 proces przygotowania do beatyfikacji został zatwierdzony i po zatwierdzeniu dekretu o męczeństwie został podany termin beatyfikacji – 24 maja 2025 roku.
– Do beatyfikacji przygotowujemy się jako diecezja i jako parafia. Archidiecezja poznańska dba o to, by wszyscy mogli poznać, kim był i jakich dzieł dokonał ksiądz Streich, dba o stronę logistyczną wydarzenia, a także tę pobożną – przygotowano modlitwę o godne przygotowanie się do beatyfikacji – tłumaczy ks. Roman Kubicki.

Miejsce uświęcone męczeńską krwią kapłana
Po śmierci grób księdza Stanisława Streicha znajdował się tuż przy kościele, przy ścianie nawy, w której zginął, bo jedynie właśnie ta nawa południowa była wówczas czynna. I pamięć o męczenniku wciąż była podtrzymywana. W związku z beatyfikacją księdza Streicha, 24 stycznia 2024 r., jego trumna i relikwie zostały przeniesione do sarkofagu w kościele, który abp Stanisław Gądecki poświęcił 31 stycznia 2024 r. Odtąd to miejsce stało się miejscem skupienia na osobie i na świętości księdza Stanisława Streicha. Coraz liczniej nawiedzić sarkofag przechodzą goście, przyjeżdżają pielgrzymi.
>>> Abp Gądecki zakończył diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego ks. Streicha

Przy parafii przygotowano też izbę pamięci, w której złożono pamiątki po księdzu Streichu. Znaleźć tam można informacje słowno-obrazową dotyczące jego osoby.
Warto odwiedzić miejsce męczeństwa, do czego zaprasza proboszcz lubońskiej parafii.
– Zapraszam nie tylko na uroczystość, ale i tutaj, do tego miejsca, które jest uświęcone męczeńską krwią kapłana. Nie odnosimy świętości księdza Stanisława jedynie do tego ostatniego aktu, którym była jego męczeńska śmierć, ale świętość obejmuje całe życie i proces. Ostatnim wyrazem świętości jest gotowość oddania życia. To się wydarzyło w życiu księdza Stanisława Streicha – tłumaczy ks. Roman Kubicki.








Galeria (8 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |