fot. unsplash

Spotkanie koordynatorów diecezjalnych Synodu z całej Polski

„Synod to jest wspaniałe doświadczenie dla Kościoła. Mam nadzieję, że ta świeca, która została zapalona, będzie się paliła aż do paruzji” – powiedział abp Adrian Galbas przewodniczący Rady ds. Apostolstwa Świeckich, koordynator synodu w Polsce. W Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie trwa spotkanie koordynatorów diecezjalnych Synodu o synodalności.

Koordynatorzy podkreślali najważniejsze dotychczasowe owoce synodu w odczuciu wiernych: poczucie wysłuchania i bycia docenionym, ożywienie relacji w parafii i odczucie zmiany stylu panującego w Kościele. Na spotkaniu w Warszawie diecezje reprezentują koordynatorzy synodalni – po połowie: osoby duchowne i świeckie. Dzielili się swoimi doświadczeniami z przebiegu dotychczasowych spotkań. Zwracali uwagę, że świeccy jako zaletę synodu określali już samo to, że ktoś się do nich zwrócił i chce ich wysłuchać.

fot. unsplash

„Ludzie cenili sobie to, że ktoś ich pytał, że był ciekawy ich opinii” – powiedział ksiądz Piotr z ordynariatu polowego. Podobnie ksiądz Maciej z diecezji pelplińskiej zauważył, że wierni często skarżą się na brak tego „wysłuchania” przez duchownych, a to właśnie „słuchanie” tworzy więzi i poczucie bliskości, przynależności do Kościoła. Świeccy skarżą się, że brakuje w parafiach tego „poczucia wysłuchania”, wskazywali koordynatorzy.

Przedstawiciele zespołów synodalnych narzekali, że ankiety są zbyt ogólne, niekonkretne, i trudno na nie ludziom odpowiedzieć. Ks. Wiesław Kamiński koordynator diecezji łódzkiej powiedział, że jego diecezja w ogóle nie rozesłała ankiet. „Postawiliśmy na rozmowę i słuchanie” – zadeklarował. W diecezji łódzkiej udało się stworzyć także grupy stanowe, np. sióstr zakonnych, ale powstała też grupa ekumeniczna i grupa Romów. Na ogólną liczbę 219 parafii diecezji łódzkiej zespoły synodalne powstały w blisko 150 parafiach – mówił ks. Kamiński i dodał: „Mamy duże parafie, gdzie powstało nawet 20 grup synodalnych, u mnie są trzy i tak skrajne, że aż miło patrzeć”. Z kolei Piotr Szula, świecki koordynator archidiecezji warszawskiej, zauważył, że synod został odczytany jako „zaproszenie do zmiany stylu w Kościele”. „Mamy już oddolne głosy, że ludzie chcą kontynuować spotkania, nawet po zakończeniu synodu. I to też jest jeden z dobrych owoców” – dodał.

Fot. Facebook/Bp Adrian Galbas SAC

Swoim doświadczeniem synodalnym podzielił się abp Adrian Galbas, przywołując spotkania i rozmowy, jakie odbywał w różnych środowiskach. Wspomniał też wizytę ad limina w Watykanie i spotkanie z papieżem Franciszkiem. „Też usiedliśmy w kręgu z papieżem i on prosił, by zadawać mu pytania – wspominał abp. Galbas. – Papież uważnie słuchał i odpowiadał. Każdy pytający czuł się doceniony i wysłuchany. To była taka lekcja synodalności”- podsumował przewodniczący Rady ds. Apostolstwa Świeckich. Koordynator synodu w Polsce powiedział, że spotkania synodalne to także dla niego możliwość sondażu, jakiego biskupa potrzebuje archidiecezja katowicka, w której od niedawna jest pasterzem. Zauważył, że odpowiedzi różnią się zależnie od wieku: dla ludzi starszych ważne jest już samo spotkanie z biskupem, jako kimś ważnym w hierarchii kościelnej, średnie pokolenie zadaje pytanie, jaki to jest biskup, natomiast młodsze pokolenie interesuje się, jaki to jest człowiek.

Pierwszą turę spotkań zakończyła Eucharystia w kaplicy Centrum Formacji Misyjnej. Syntezy diecezjalne mają zostać przygotowane do końca czerwca.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze