Stowarzyszenie Lednica 2000 wydało sprostowanie dot. sporu z dominikanami
Stowarzyszenie Lednica 2000 nie zamierza rozwiązywać istniejącej umowy z dominikanami dotyczącej działalności na Polach Lednickich, ale wskazane i możliwe jest uzupełnienie tej umowy o szczegółowe zasady współpracy – pisze dr Andrzej Ranke, sekretarz Stowarzyszenia w sprostowaniu przekazanym KAI.
Treść przekazanego sprostowania:
Opublikowanie kilka dni temu rozmowy przeprowadzonej przez Panią Marię Czerską z Katolickiej Agencji Informacyjnej z dominikanami o. Wojciechem Prusem, o. Wojciechem Surówką oraz o. Michałem Śliżem w sprawie Lednicy i konfliktu ww. osób ze Stowarzyszeniem LEDNICA 2000 im. o. Jana W. Góry OP, powoduje konieczność dokonania poniższego sprostowania i udzielenia odpowiedzi na niektóre stwierdzenia ww. osób, które przedstawiają zaistniałą sytuację i jej przyczyny w sposób sprzeczny z rzeczywistością.
Lednica jako wspólnota osób i ośrodek duszpasterski oraz Spotkania Lednickie, od samego ich początku w 1997 roku, tworzone były przez Ojca Jana Górę jako duszpasterza akademickiego przy uczestnictwie i wsparciu organizacyjnym osób skupionych w Duszpasterstwie Akademickim Dominikanów w Poznaniu, a później także w zawiązanym z jego inicjatywy i pod jego przewodnictwem w 1999 roku stowarzyszeniu Konfraternia Jamneńska, przemianowanym później na Stowarzyszenie LEDNICA 2000, którego zadaniem było m.in. nie tylko tworzenie Lednicy, ale także wcześniejszego dzieła Ojca Jana i jego współpracowników, jakim był Dom św. Jacka i Sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei na Jamnej.
Ojciec Jan W. Góra OP od początku dzieła lednickiego kształtował je ze świeckimi różnych pokoleń. Co warte podkreślenia, ta międzypokoleniowa współpraca ukierunkowana na służbę Lednicy dla dobra polskiej młodzieży układała się zasadniczo bardzo dobrze, stanowiąc niewątpliwą wartość Lednicy.
>>> Dominikanie proszą o zgłaszanie doznanych krzywd
16 października 2012 roku pomiędzy Klasztorem Ojców Dominikanów w Poznaniu a Stowarzyszeniem LEDNICA 2000 została podpisana umowa użyczenia, na podstawie której Stowarzyszenie ma prawo używać i zarządzać całym Ośrodkiem na Polach Lednickich przez okres 15 lat. Umowa ta nie tylko stanowiła formę zabezpieczenia klasztoru poznańskiego – jak to stwierdzono w jej preambule – przed ponoszeniem materialnej, finansowej, cywilnej czy moralnej odpowiedzialności za zobowiązania jakie wiążą się z dalszym zagospodarowywaniem i utrzymywaniem finansowej i prawnej odpowiedzialności za ww. Ośrodek, ale przede wszystkim była sformalizowaniem i potwierdzeniem tego, co napisano również w preambule, że lednickie nieruchomości od czasu nabycia ich przez Klasztor Ojców Dominikanów w Poznaniu, za środki pochodzące z ofiarności wielu członków, wychowanków, przyjaciół i sympatyków Duszpasterstwa Akademickiego tego Klasztoru i Stowarzyszenia LEDNICA 2000, były za wiedzą i zgodą tego Klasztoru, nieodpłatnie używane oraz systematycznie od podstaw zabudowywane, zagospodarowywane, wyposażane, urządzane, utrzymywane i administrowane samodzielnym staraniem przez Stowarzyszenie LEDNICA 2000, bez potrzeby czynienia nakładów rzeczowych lub finansowych ze strony Klasztoru.
Jak jednoznacznie stwierdzono w ww. umowie, zawarto ją w celu umożliwienia prowadzenia w użyczonych nieruchomościach ośrodków działań duszpasterskich przez Stowarzyszenie LEDNICA 2000.
Elementem powyższej umowy są zapisy o tym, że Stowarzyszenie zobowiązane jest do wykorzystania nieruchomości użyczonych w celu prowadzenia znajdującego się na nich ośrodka duszpasterskiego na zasadach określonych w umowie użyczenia, dla celów edukacyjnych i formacyjnych polskiej młodzieży realizowanych przez Stowarzyszenie LEDNICA 2000 prowadzone przez Użyczającego, w duchu wiary katolickiej, w sposób uwzględniający wymagania wynikające z treści nauczania katolickiego oraz prawa kościelnego, a w szczególności postanowień księgi III i IV Kodeksu prawa kanonicznego, w tym Kan. 747, 754, 760-761, 94-795, a także Kan. 836 do 839, 1210 i 1213 Kodeksu prawa kanonicznego.
Nie można zgodzić ze stwierdzeniem Ojca Wojciecha Prusa, że po śmierci Ojca Jana oprócz tej umowy i statutu Stowarzyszenia nie zostało żadne formalne sformułowanie dotyczące sposobu funkcjonowania Lednicy. Nie było nic. Wszystko o. Jan miał w sobie.
Ojciec Jan W. Góra OP poprzez rozmaite przejawy swojej aktywności i twórczości zadbał o nakreślenie wielu ogólnych i konkretnych szczegółowych wytycznych dotyczących zasad funkcjonowania Lednicy oraz kontynuację i rozwoju tego dzieła. W szczególności zawierają je różnego rodzaju publikacje Ojca Jana, jego pisma, artykuły i książki – zwłaszcza Tropy lednickie i Podręcznik pokolenia JP2. To jest gotowy, szczegółowy program Lednicy, oparty na homiliach św. Jana Pawła II i wynikający ze świadomości, że potrzebujemy nowego języka wiary oraz zawierający wskazówki, jak dzielić się doświadczeniem wiary we wspólnocie z innymi ludźmi, między innymi poprzez wciąż ponawiany Wybór Chrystusa oraz uczestnictwo w brewiarzowej modlitwie Kościoła, którą Ojciec Jan propagował poprzez przygotowanie i edycję Lednickiej liturgii godzin. W wielu ludziach zaszczepił tę modlitwę, co widać w różnych środowiskach.
Kontynuowanie po śmierci o. Jana W. Góry OP Spotkań Lednickich bazowało na wszczepionym przez niego poczuciu głębokiej sensowności i zasadności podejmowania dalej takiego corocznego ewangelizacyjnego wyzwania przez Ojców Dominikanów i Stowarzyszenie oraz setki innych.
Fundamentalna dla wszystkich była Eucharystia, dlatego doprowadzenie przez poznańskich dominikanów do wydania przez arcybiskupa Wojciecha Polaka zakazu sprawowania sakramentów na Lednicy – zwłaszcza odprawiania Mszy św. – jest słusznie odbierane jako bolesne i gorszące.
Przed swoją śmiercią Ojciec Jan ze świeckimi opracował program i stworzył statut jeszcze bardziej zaangażowanego sposobu i formy udziału w życiu Kościoła i Zakonu Dominikanów, poprzez erygowanie przez Prowincjała Dominikanów publicznego stowarzyszenia wiernych pod nazwą „Wspólnota LEDNICA 2000”, które miało skupiać osoby duchowne i świeckie najbardziej zaangażowane w dzieło Lednicy i Jamnej.
Niestety Dominikanie nie podjęli tej inicjatywy i jej nie zaakceptowali. W związku z tym osoby świeckie z udziałem Stowarzyszenia w latach 2016-2019 opracowały tzw. ramy organizacyjne dla rzeczywiście istniejącej wspólnoty lednickiej osób świeckich, określanej jako „Wspólnota LEDNICA 2000”, będącej grupą osób skupionych przy klasztorze Ojców Dominikanów w Poznaniu oraz w ośrodkach duszpasterskich na Polach Lednickich i na Jamnej, które chciały wspólnie działać, modlić się i pracować. Źródłem życia tej wspólnoty miał być stale dokonywany indywidualnie i wspólnotowo akt wyboru Chrystusa, czerpanie inspiracji z dziedzictwa chrztu Polski, nauki św. Jana Pawła II, spuścizny duchowej Ojca Jana oraz tradycji dominikańskiej. Podstawą uczestnictwa we Wspólnocie miała być świadoma decyzja i więzy duchowe, a płaszczyzną jej funkcjonowania – wspólna modlitwa i działanie dla drugich. Organem koordynującym realizację celów i zadań Wspólnoty oraz decydującym w sprawach bieżących miała być Rada Wspólnoty bazująca na faktycznie funkcjonującej już Radzie Lednicy, skupiającej przedstawicieli Stowarzyszenia i wszystkich innych grup aktywnie uczestniczących w dziele Lednicy (np. zespół muzyczny Siewcy Lednicy, Schola Lednicka, Tancerze Ledniccy, ISL – Infrastruktura Spotkania Lednickiego). Niestety wobec braku odpowiedniego zaangażowania się i zainteresowania tą formą działania i współpracy oraz animowania życia wspólnoty ze strony duszpasterzy lednickich, od 2020 roku ww. Rada praktycznie przestała funkcjonować, a wspólnota osób świeckich zaczęła ulegać rozproszeniu. Wcześniej w środowisku lednickim nie było wewnętrznego skłócenia i poważnych sporów, wymagający reorganizacji zarządzania i powołania Rady Lednicy – jak twierdzi Ojciec Wojciech Prus.
>>> Dominikanie wyremontowali siłownię dla parafian, ale z jej użyciem będą musieli zaczekać
Nigdy Stowarzyszenie nie zostało poinformowane przez Dominikanów, że – jak wskazuje na to w swojej wypowiedzi Ojciec Wojciech Prus – według ich koncepcji po śmierci Ojca Jana zaistniał jakiś okres przejściowy, który miał zakończyć się powstaniem klasztoru dominikanów nad Lednicą, tak, by dalsza misja duszpasterska prowadzona być mogła w oparciu o istniejącą na Lednicy wspólnotę klasztoru. Gdy widząc brak w ocenie Stowarzyszenia odpowiedniego zaangażowania duszpasterzy lednickich w sprawy Lednicy, próbowaliśmy wyjaśnić, jakie co do Lednicy mają plany i wizje, usłyszeliśmy od nich na jednym z zebrań Rady Lednicy, że właściwie nie mają żadnych wizji, a właściwie, że ich wizją jest brak wizji.
Wobec powyższej sytuacji, pismem z dnia 19.04.2019 r. Stowarzyszenie z własnej inicjatywy zwróciło się do Ojca Prowincjała z pisemną prośbą o powstanie na Polach Lednickich domu zakonnego, będąc przekonanym, że pozwoli to należycie odpowiedzieć na istniejące oczekiwania i potrzeby duszpasterskie oraz twórczo kontynuować lednickie dzieło o. Jana W. Góry OP, budowane od wielu lat z udziałem Ojców Dominikanów i związanej z nimi młodzieży oraz licznego grona przyjaciół Lednicy.
Po zaakceptowaniu tej prośby przez Ojca Prowincjała Stowarzyszenie na jego prośbę sfinansowało przystosowanie jednego z istniejących na Polach Lednickich budynków – domu św. Tomasza do potrzeb mającego tam powstać klasztoru. Ojciec Jan marzył o powstaniu na Polach Lednickich klasztoru, ale według niego miał to być klasztor kontemplacyjny sióstr zakonnych. Tych planów nie udało mu się zrealizować, lecz stała obecność dominikanów wydawała się zaczynem dla tego pomysłu o. Jana W. Góry OP.
Nigdy między Stowarzyszeniem a Dominikanami nie było istotnego rozdźwięku w kwestiach duszpasterskich ani do czasu ostatniej zmiany władz poznańskiego Klasztoru i duszpasterzy lednickich także w kwestiach natury administracyjno-prawnej. Zarzucanie Stowarzyszeniu nieporządku w kwestiach materialnych jest gołosłowne i krzywdzące dla wszystkich jego członków, którzy na zasadzie nieodpłatnego wolontariatu z wielkim poświęceniem i oddaniem służą dziełu lednickiemu, samodzielnie utrzymując organizacyjnie i finansowo Ośrodek na Polach Lednickich.
Doświadczając traktowania przez ww. dominikanów jak persona non grata, władze i większość członków Stowarzyszenia niestety również utraciła do tych osób zaufanie i nadzieję na owocną współpracę. Pragnie jednak nadal współtworzenia dzieła Lednicy z tymi Dominikanami, którzy gotowi będą zaangażować się w to dzieło bez wykluczania z niego kogokolwiek, z szacunkiem i chęcią twórczej kontynuacji spuścizny Ojca Jana oraz dorobku i doświadczenia wielu jego świeckich współpracowników. Propozycje zasady tej współpracy zawarliśmy w piśmie do Ojca Przeora Michała Śliża z 22 listopada 2021 r., na co do dzisiaj nie uzyskaliśmy jeszcze konkretnej merytorycznej odpowiedzi. Zwrócenie się przez Ojca Przeora do Stowarzyszenia, czy udostępni Pola Lednickie na potrzeby Spotkania Młodych, które Dominikanie chcą zorganizować tam wspólnie z Papieskimi Dziełami Misyjnymi 4 czerwca 2022 r., nie może być uznane za zaproszenie ani wolę współdziałania i współodpowiedzialności przeprowadzenia tego Spotkania razem ze Stowarzyszeniem.
Nigdy wcześniej organizacja tych Spotkań – tak w wymiarze cywilno-prawnym, jak i religijno-duszpasterskim – nie była zlecana Stowarzyszeniu przez Dominikanów, bo Stowarzyszenie współdziałało w tych kwestiach z Dominikanami nie jako zleceniobiorca, tylko jako faktycznie współodpowiedzialny współorganizator tych Spotkań razem z Dominikanami.
Fakt, że dotychczas część wybudowanych budynków na Polach Lednickich nie została jeszcze formalnie oddana do użytku nie obciąża ich użytkownika, jakim jest Stowarzyszenie, tylko poznański Klasztor Dominikanów, który od wiosny ubiegłego roku przejął dokumentację i prowadzenie tych spraw, ale dotychczas ich nie załatwił.
Nigdy nie było żadnego problemu ze sprawozdaniami finansowymi Stowarzyszenia, dostępnymi powszechnie w Krajowym Rejestrze Sądowym, które zawsze systematycznie i dobrowolnie były przekazywane Dominikanom i to bez żadnych – jak twierdzi Ojciec Michał Śliż – usilnych próśb czy żądań.
Nigdy Stowarzyszenie nie odmawiało Dominikanom prawa do współdecydowania czy uzyskania informacji o sposobie wykorzystania funduszy pochodzących ze zbiórek publicznych przeznaczonych na potrzeby utrzymania Ośrodka na Polach Lednickich.
Mimo deklaracji nigdy dotychczas nie otrzymaliśmy od Dominikanów żadnej konkretnej propozycji umowy, która regulowałaby zasady ich współpracy ze Stowarzyszeniem.
Na zakończenie warto zauważyć, że Lednica od początku miała być i jest traktowana przez świeckich zaangażowanych w dzieło Lednicy jako dom otwarty dla wszystkich. A dom potrzebuje życzliwego, serdecznego gospodarza, który z sercem chce przyjąć każdego pielgrzyma, podać mu herbatę, ale i porozmawiać, pomodlić się, zaprosić do wspólnej pracy. Tak rozumiemy wychowanie człowieka integralnego. I takie jest nasze pragnienie kierowane do wszystkich, którzy Lednicy naprawdę chcą służyć – do duszpasterzy i do świeckich, którzy swój wkład pracy i talenty mogą ofiarować dla dobra wspólnego.
Stowarzyszenie nie zamierza rozwiązywać istniejącej umowy, jako że uważa jej warunki za właściwe dla prowadzenia odpowiedniej działalności na Polach Lednickich, o czym niech świadczy fakt zgodnej współpracy Stowarzyszenia i dominikanów przy wszystkich Spotkaniach Lednickich. Oczywiste, że wskazane i możliwe jej uzupełnienie tej umowy o porozumienie określające szczegółowe zasady współpracy Stowarzyszenia i Dominikanów przy kontynuacji dzieła Lednicy. O takim zawsze chcieliśmy i chcemy nadal z Dominikanami rozmawiać i je uzgodnić, tak aby nie było wątpliwości, kto za co odpowiada, jakie są odpowiedzialności i kompetencje każdej ze stron w kwestiach duszpasterskich i personalnych wokół dzieła Lednicy, po drugie – kwestii administracyjno–prawnych.
Podstawą i punktem wyjścia do tego mogłyby i powinny być, co nie zostało dotychczas uwzględnione, uzgodnienia poczynione latem 2019 roku między Prezesem Stowarzyszenia Bogdanem Kowalskim i Prowincjałem Dominikanów Ojcem Pawłem Kozackim oraz duszpasterzem lednickim Ojcem Wojciechem Prusem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |