Strażacy uratowali sarnę, która biegała po ekspresowej
Bielscy strażacy uratowali sarnę, która znalazła się na pasie drogi ekspresowej S1. Przestraszona biegła pod prąd w kierunku Żywca. Zwierzę zostało odłowione przez specjalistów z ośrodka Mysikrólik i wróciło do lasu – podała w piątek bielska straż pożarna.
Takie zdarzenie mogło się skończyć tragicznie nie tylko sarny, ale również było niebezpieczne dla mknących tam samochodów.
Rzecznik strażaków z Bielska-Białej mł. bryg. Patrycja Pokrzywa powiedziała, że tuż po otrzymaniu zgłoszenia w rejon, gdzie była sarna, wyruszyły zastępy PSP i OSP. „Na miejscu dostrzegli, że po pasie awaryjnym w kierunku na Żywiec pod prąd biegnie sarna. Strażacy wstrzymali ruch pojazdów i nakierowali zwierzę na zjazd na ulicę Bystrzańską. Sarna zeszła z ekspresówki i ukryła się na ogrodzonej prywatnej posesji” – zrelacjonowała.
>>> Strażnicy miejscy uratowali chłopca siedzącego na krawędzi peronu
Wtedy do akcji wkroczyli przyrodnicy z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Mysikrólik w Bielsku-Białej. Podali zwierzęciu środek nasenny i gdy było to już możliwe, przetransportowali je do lasu, gdzie odzyskało wolność.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |