Fot. pixabay/hapr80

Strażacy uratowali sarnę, która biegała po ekspresowej

Bielscy strażacy uratowali sarnę, która znalazła się na pasie drogi ekspresowej S1. Przestraszona biegła pod prąd w kierunku Żywca. Zwierzę zostało odłowione przez specjalistów z ośrodka Mysikrólik i wróciło do lasu – podała w piątek bielska straż pożarna.

Takie zdarzenie mogło się skończyć tragicznie nie tylko sarny, ale również było niebezpieczne dla mknących tam samochodów.

Rzecznik strażaków z Bielska-Białej mł. bryg. Patrycja Pokrzywa powiedziała, że tuż po otrzymaniu zgłoszenia w rejon, gdzie była sarna, wyruszyły zastępy PSP i OSP. „Na miejscu dostrzegli, że po pasie awaryjnym w kierunku na Żywiec pod prąd biegnie sarna. Strażacy wstrzymali ruch pojazdów i nakierowali zwierzę na zjazd na ulicę Bystrzańską. Sarna zeszła z ekspresówki i ukryła się na ogrodzonej prywatnej posesji” – zrelacjonowała.

>>> Strażnicy miejscy uratowali chłopca siedzącego na krawędzi peronu

Wtedy do akcji wkroczyli przyrodnicy z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Mysikrólik w Bielsku-Białej. Podali zwierzęciu środek nasenny i gdy było to już możliwe, przetransportowali je do lasu, gdzie odzyskało wolność.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze