Sudan: wybuchły walki pomiędzy rządową armią a grupami paramilitarnymi
Sudańska armia kontroluje pałac prezydencki, kwaterę główną wojska i lotnisko w stolicy – oświadczył głównodowodzący armii Sudanu, generał Abdel Fattah Al-Burhan w telewizji Al-Dżazira; wypowiedź przytoczyła agencja Reutera.
Generał Al-Burhan udzielił wywiadu przez telefon. Przedtem katarska stacja przeprowadziła na żywo wywiad z przywódcą zbuntowanych Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) Mohammadem Hamdanem Daglo, który powiedział, że jego siły zajęły pałac prezydencki, rezydencję dowódcy armii i międzynarodowy port lotniczy w Chartumie – przekazał Reuters.
>>> (Nie)legalna apostazja [MISYJNE DROGI]
Agencja poinformował też, że rząd sąsiedniego Czadu zamknął w sobotę swoją granicę z Sudanem i zaapelował o spokój. „Czad apeluje do społeczności regionalnej i międzynarodowej, a także do wszystkich krajów, aby priorytetowo potraktować przywrócenie pokoju” – oświadczył rząd w Ndżamenie, stolicy kraju, który graniczy z Sudanem na długości ponad 1400 km. Granica ma pozostać zamknięta „do odwołania”.
W stolicy Sudanu – Chartumie i w kilku innych miejscach tego kraju wybuchły w sobotę walki między rządową armią, a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF). W starciach zginęło jak dotąd co najmniej trzech cywilów. Kilkadziesiąt osób zostało rannych
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |