EPA/CIRO FUSCO Dostawca: PAP/EPA.

Światowe media o wizycie papieża w Mongolii

Światowe media piszą o wizycie Franciszka w Mongolii. Na powitanie „godne cesarza” zwraca uwagę Jason Horowitz na łamach dziennika „The New York Times”.

Mongolia przedstawiła swoją historię i kulturę w czasie pierwszej w historii papieskiej wizyty w tym kraju, choć relacje między obu stronami istnieją od stuleci, podkreśla amerykański dziennikarz. Zaznacza zarazem, że „w kraju w dużej mierze buddyjskim i ateistycznym, w którym żyje zaledwie 1400 katolików”, niektórzy Mongołowie nie wiedzą, kim w ogóle są katolicy.

Z kolei John L. Allen Jr. na portalu Crux zauważa, że wizyta Franciszka w Mongolii jest „klasycznym przykładem watykańskiego myślenia w kategoriach stuleci”. „Czasami żartobliwie mówi się, że watykański sposób pracy można podsumować w następujący sposób: «Porozmawiaj ze mną w środę, a odezwę się do ciebie za 300 lat»” – pisze watykanista. Przypomina misję Giovanniego da Pian del Carpine, który niemal 800 lat temu przybył do mongolskiego władcy jako wysłannik papieża. Jego misja jednak nie zakończyła się sukcesem.

>>> Andrea Tornielli: Kościół w Mongolii – gesty miłosierdzia i nowa ewangelizacja [ROZMOWA]

EPA/CIRO FUSCO Dostawca: PAP/EPA.

„Podejrzewam, że gdyby dzisiaj zapytać Mongołów, z których większość wydaje się zarówno zaskoczona, jak i zachwycona obecnością papieża w ich słabo zaludnionym i często pomijanym kraju, odpowiedzieliby, że to nie była tak naprawdę porażka – był to raczej początek historii, która wciąż jest w trakcie pisania” – konkluduje Allen.

Na łamach paryskiego dziennika „Le Figaro” Jean-Marie Guénois wyraża pogląd, że wizyta Franciszka w Mongolii jest elementem „powolnego manewru mającego na celu zbliżenie się do chińskiego imperium, który rozpoczął się wraz z jego wyborem w 2013 roku”. „Wraz z Mongolią papież odwiedził sześć krajów sąsiadujących, które go zaprosiły: Koreę Południową, Japonię, Filipiny, Mjanmę i Kazachstan. Franciszek nigdy nie ukrywał, że marzy, by pewnego dnia zostać pierwszym papieżem w historii, który zostanie zaproszony do Pekinu. Nie dla swej chwały, ale dla przyszłości Kościoła katolickiego w Chinach” – przypomina dziennikarz.

Fot. EPA/CIRO FUSCO

Również Stefania Falasca na łamach włoskiego dziennika „Avvenire” pisze o podróży papieża do Mongolii w kontekście relacji z sąsiednimi Chinami, które mogą być „kluczem do pokoju” w związku z misją „pokoju dla Ukrainy”, prowadzoną przez kard. Matteo Zuppiego, która zawiodła go już do Kijowa, Moskwy i Waszyngtonu.

O tym, że papież chce wesprzeć katolicką mniejszość we „wrażliwym regionie” wspomina komentarz francuskiej rozgłośni radiowej Europe 1. „Ale ta podróż Franciszka, druga w tym regionie, rok po Kazachstanie we wrześniu 2022 roku, ma również charakter strategiczny w kontekście geopolitycznym” – wskazuje Europe 1. Cytuje specjalistę od katolicyzmu w Azji, Michela Chambona, według którego „chodzi tu o wyraźne starania Stolicy Apostolskiej, by zająć się Azją Środkową, nie pozostawiając jej Rosji albo Chinom”.

Zwraca on uwagę, że ta 43. zagraniczna podróż Franciszka w ciągu 10 lat na czele Kościoła katolickiego ma „kluczowe znaczenie dla relacji Watykanu z Pekinem i Moskwą, dokąd Franciszek nie został jeszcze zaproszony”. „To sposób na to, aby się nie poddać, przypomnieć im: «Jestem tutaj». To sposób na to, aby nie pozostać w Rzymie i czekać, aż coś się wydarzy, ale wskoczyć na głęboką wodę” – twierdzi Chambon.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze