św. Franciszek, José de Ribera, XVII w, fot. Uffizi, commons.wikimedia.org
Święty Franciszek i zwierzęta
Historia Kościoła zna licznych świętych, którzy wyróżniali się miłością i wrażliwością wobec zwierząt, ale żaden z nich nie jest tak rozpoznawalny jak św. Franciszek z Asyżu. To w dniu jego liturgicznego wspomnienia obchodzony jest Światowy Dzień Zwierząt. W wielu kościołach z tej okazji ma miejsce obrzęd błogosławieństwa naszych domowych pupili.
Patron ekologów
Franciszek z Asyżu (1181-1226) jest jednym z najbardziej znanych katolickich świętych i jego popularność wykracza poza granice Kościoła. Jego relacje z naturą przez całe wieki były inspiracją dla wielu katolików wrażliwych na świat przyrody. Dlatego Jan Paweł II w 1979 roku ogłosił go patronem ekologów. W najstarszych źródłach franciszkańskich, takich jak pierwsza biografia świętego napisana przez jego przyjaciela i współbrata Tomasza z Celano, znajdziemy wiele dowodów, że Franciszek z całego serca kochał i podziwiał wszystkie Boże stworzenia.

Przede wszystkim współczucie
Franciszek odczuwał głęboki związek z żywymi stworzeniami i widział w nich wzór całkowitego polegania na Bogu oraz pełnienia Jego woli. Stwierdzał, że lepiej realizują one całkowite ewangeliczne powierzenie się Bogu niż wielu ludzi. Przyroda pobudzała go do modlitwy i wielbienia Stwórcy. Wobec całej natury odczuwał zachwyt, ale szczególną czułość, miłość i współczucie budziły w nim zwierzęta. Franciszek zbierał z drogi dżdżownice, które po deszczu wyszły na zewnątrz i przenosił je w bezpieczne miejsce. Nie akceptował pułapek, w które ludzie chwytali dzikie zwierzęta.

Wielokrotnie wypuszczał na wolność zwierzęta otrzymane w darze na pokarm. Kiedy pewnego razu ktoś przyniósł wspólnocie zająca schwytanego w sieci, Franciszek wziął zwierzę na ręce, głaskał je, a następnie wyszedł, aby je wypuścić. Okazało się, że zając wcale nie chce odejść i nawet przeganiany wraca do Franciszka. W końcu jeden z braci zaniósł go głęboko do lasu. Innym razem pewien rybak ofiarował Franciszkowi lina. Święty przyjął “brata Lina”, po czym wypuścił go do jeziora. Franciszek nie był wegetarianinem i chciał, by jego wspólnota żyła według ewangelicznej zasady: “jedzcie, co wam podadzą” (Łk 10,8). Jednak na pierwszym miejscu stały osobista miłość i wrażliwość wobec stworzeń.
Brat skowronek
Zachowane świadectwa ukazują, że dzikie zwierzęta ufały świętemu i nie okazywały wobec niego lęku. Kiedyś podczas jednej z podróży Franciszek zauważył stado ptaków, zgodnie ze swym zwyczajem pozdrowił je słowami: „Niech Pan obdarzy was pokojem”. Ptaki wcale nie odleciały, gdy wszedł między nie, lecz śpiewały, wzbijały się w górę i powracały. Ptaki należały do jego ukochanych zwierząt, zwłaszcza skowronki.

Bracia mniejsi?
W powszechnym przekonaniu Franciszek nazywał zwierzęta naszymi braćmi mniejszymi. Jest to jednak błędna interpretacja, bo “Bracia Mniejsi” to pierwotna nazwa członków zakonu franciszkańskiego. Ten fakt niejednokrotnie wykorzystywany jest jako argument, którym niektórzy próbują kwestionować przywiązanie św. Franciszka do zwierząt. Jednak trzeba mocno podkreślić, że chociaż święty nie nazywał zwierząt braćmi mniejszymi, to bez wątpienia nazywał je po prostu braćmi i siostrami! Istnieje na to wiele dowodów w najstarszych przekazach.
Idea braterstwa wszystkich stworzeń – przyrody ożywionej i nieożywionej – to wyjątkowa cecha świętego z Asyżu. Wszystkich, którzy go znali, szczególnie uderzała jego czułość względem zwierząt i zachwyt nad nimi.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
| Zobacz także |
| Wasze komentarze |
Światowy Dzień Zwierząt. Zobacz nasze redakcyjne zwierzątka
„Franciszku, idź i napraw mój dom!”
Papież podpisał nową adhortację apostolską





Wiadomości
Wideo
Modlitwy
Sklep
Kalendarz liturgiczny