Święty Szarbel był świadkiem wymordowania 20 tys. chrześcijan. To doświadczenie nie jest dziś obce Kościołowi
„Święty Szarbel był świadkiem wymordowania 20 tys. chrześcijan. To doświadczenie nie jest dziś obce Kościołowi, co pokazuje 13-letnia wojna w Syrii, kryzys w Libanie i to, co się stało z Irakiem” – mówił ks. prof. Waldemar Cisło z Pomocy Kościołowi w Potrzebie, który relikwie libańskiego pustelnika przekazał wiernym z Parafii Świętej Katarzyny w Warszawie.
Relikwie trafiły do parafii w Święto Bożego Miłosierdzia. W homilii ks. prof. Waldemar Cisło przypomniał, że maronicki mnich, prosty zakonnik, zadziwiał umiłowaniem życia pustelnego i Eucharystii. „Na Mszy św., którą odprawiał w swojej kaplicy, budował każdy dzień. Po jej zakończeniu dwie godziny trwał na modlitwie dziękczynnej” – zauważył wykładowca UKSW.
Przypomniał, że św. Szarbel zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia, a jego ciało, niezabalsamowane pochowano bez trumny na klasztornym cmentarzu. Gdy nad grobem pustelnika pojawiła się jasna łuna, szybko zaczęli przybywać w to miejsce wierni. Badanie ciała wiązało się ze zjawiskami trudnymi do wytłumaczenia dla naukowców. Ekshumacja wskazywała, że nie ulega ono rozkładowi i utrzymuje odpowiednią temperaturę. Z kamiennego grobowca, gdzie był pochowany, zaczęła wydobywać się ciecz, dziś znana jako olej Szarbela.
>>> Z ciała św. Charbela wydziela się cudowny olej
Ks. prof. Cisło, który zaprosił wiernych, by uczcili relikwie pustelnika i modlili się za jego wstawiennictwem, podkreślił, że za każdym razem, gdy przyjeżdża do Libanu, udaje się do miejsca jego grobu. Zauważył, że intencją, jaką zanoszą do niego mieszkańcy kraju, jest w pierwszej kolejności pokój i pomoc w przezwyciężeniu dramatycznej sytuacji ekonomicznej. „W Libanie 40 proc. dzieci głoduje, a wielu żyje na granicy ubóstwa” – tłumaczył dyrektor sekcji polskiej PKWP.
Przywołał swoje spotkanie z kobietą ze Stanów Zjednoczonych, która podzieliła się z nim świadectwem. „Mówiła: proszę księdza, straciłam wzrok, ale poprosiłam córkę, żeby mnie przywiozła do św. Szarbela. Po pierwszej wizycie zaczęła widzieć cienie, po trzeciej słabo, ale widziała. Co roku przyjeżdżała, by podziękować” – zauważył ks. prof. Cisło.
Wykładowca UKSW wyjaśnił, że uzdrowień i świadectw, w których pojawia się postać św. Szarbela jest więcej. Mówił, że na całym życiu mnicha ogromne piętno odcisnęły wydarzenia, z jakimi zetknął się, gdy był młodym kapłanem. „Był świadkiem, gdy około 20 tys. chrześcijan zostało wymordowanych przez miejscowych muzułmanów i druzów. Szarbel pomagał uciekinierom, dużo modlił się i pościł, by oddać to jako pokutę i wynagrodzenie za popełnione zbrodnie” – zaznaczył ks. prof. Cisło.
>>> Święty Charbel – kim był ten niezwykły mistyk?
Dodał, że doświadczenie prześladowań towarzyszy Kościołowi dalej. Przywołał 13-letnią wojnę w Syrii, o której – jak zaznaczył – świat zapomniał. Sięgnął po doświadczenie jednego z księży z Iraku. „Ks. Dinkha, młody chłopak, którego powołanie narodziło się wtedy, gdy patrzył jak jego stryj i kuzyn wychodzili z kościoła, gdzie zostali rozstrzelani. Pytał wtedy siebie: oni byli gotowi oddać życie za Jezusa, a czy ja jestem?” – powiedział dyrektor sekcji polskiej PKWP.
Za ks. Douglasem Bazim ostrzegał, że „ci wszyscy, którzy na Bliskim Wschodzie chcą znaleźć ropę, zanim do niej dotrą, będą musieli przejść przez pokłady męczeńskiej krwi”.
W Święto Bożego Miłosierdzia ks. prof. Cisło mówił, że obraz, o jaki Jezus prosił św. Faustynę, można znaleźć w wielu kościołach w Afryce i Ameryce Południowej. Przypomniał wiernym o sakramencie spowiedzi i porównał go do spotkania Piotra z Panem, w którym Chrystus pytał apostoła o miłość.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |