fot. Emanuel Szymański, Biuro prasowe sanktuarium

Sympozjum Maryjno-Mariologiczne – „Maryja Matka nadziei”

W Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej odbyło się pierwsze po długiej przerwie Sympozjum Maryjno-Mariologiczne „Maryja, Matka nadziei”. Temat sympozjum nawiązywał do rozpoczynającego się wkrótce Roku Jubileuszowego „Pielgrzymi nadziei” ogłoszonego przez papieża Franciszka Organizatorem sympozjum było Centrum Formacji Maryjnej „Salvatoris Mater”.

Program obejmował pięć wykładów prowadzonych przez wybitnych specjalistów z dziedziny biblistyki i mariologii:

  • prof. dr hab. Adam Sikora OFM: „Niewiasta obleczona w słońce” (Ap 12) znakiem nadziei dla Kościoła,
  • prof. dr hab. Adam Wojtczak OMI: Matka Jezusa Chrystusa – naszej jedynej Nadziei,
  • prof. KUL dr hab. Kazimierz Pek MIC: Duch nadziei – „Magnificat” Maryi i Kościoła,
  • dr hab. Monika Waluś: Maryja znakiem nadziei w tradycji polskiej,
  • prof. UKSW dr hab. Grzegorz Bartosik OFMConv.: Maryja darem i znakiem nadziei dla współczesnego Kościoła.
fot. Emanuel Szymański, Biuro prasowe sanktuarium

Przedłożenia przedzielone były panelem dyskusyjnym, dającym uczestnikom możliwość zadawania pytań, dzielenia się refleksjami i dopowiedzeniami dotyczącymi podejmowanych tematów.

Każdy z prelegentów, spojrzał na temat sympozjum z innej strony wykazując się poruszającymi uwagami i spostrzeżeniami na temat Maryi będącej Matką nadziei:

Prof. dr hab. Adam Sikora OFM wskazał na rolę Maryi, Niewiasty z Apokalipsy, jako drogowskazu w trudnych czasach. Jak podkreślił: „Kościół, wpatrując się w Nią, może odnaleźć nadzieję i niezachwiany spokój, nawet w obliczu zła.”

Prof. dr hab. Adam Wojtczak OMI zaprezentował refleksję teologiczną nad rolą Maryi jako „Matki Nadziei” w kontekście chrześcijańskiego nauczania o Jezusie Chrystusie jako jedynym Źródle nadziei. Autor podkreślił, że Maryja, dzięki swojemu pełnemu wiary oczekiwaniu na Mesjasza oraz zgodzie na Boży plan w momencie Zwiastowania, stała się kluczową postacią w historii zbawienia. Podkreślił, jak Fiat Matki Chrystusa („niech mi się stanie”) było wyrazem głębokiej nadziei i zawierzenia Bogu.

fot. Emanuel Szymański, Biuro prasowe sanktuarium

Prof. KUL dr hab. Kazimierz Pek MIC zwrócił uwagę na mądrość zawartą w  Katechizmie Kościoła Katolickiego, który mówi o nadziei, jako o darze pragnienia szczęścia królestwa niebieskiego i życia wiecznego oparty na obietnicy Chrystusa, przy pomocy łaski Ducha Świętego. Człowiek powołany jest do szczęścia, ale aby działanie Boga się w sercach zrealizowało, należy to serce przystosować – oczyścić je, ukierunkować, chronić i odwrócić od egoizmu.

Kolejne przedłożenie dr hab. Moniki Waluś dotyczyło przede wszystkim tradycji polskiej, w której również Maryja jawi się jako znak nadziei. Odwołując się do św. Jana Pawła II i bł. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, dr Waluś mówiła o „polskiej drodze maryjnej”. Matka Boża stała się znakiem nadziei dla całego narodu polskiego, z powodów historycznych, które uczyniły relację na linii między Polakami a Matką Bożą wyjątkowymi. Ową relację pomiędzy narodem polskim a Maryją, dr hab. Monika Waluś porównała do relacji dziecka, które prosi matkę o pomoc w różnych problemach.

Ostatnim prelegentem, który zabrał głos, był prof. UKSW dr hab. Grzegorz Bartosik OFMConv., który zwrócił uwagę na to, w jaki sposób nadzieja jest nieodzownym elementem codzienności człowieka. Wskazując natomiast na Maryję jako Matkę nadziei, o. prof. Bartosik zauważył, że Matka Pana jest „wielką Służebnicą nadziei.”

Zapowiedź kolejnych sympozjów

Ks. Adam Stankiewicz MIC, dyrektor Centrum Formacji Maryjnej „Salvatoris Mater”, podziękował wszystkim uczestnikom i patronom wydarzenia, zapowiadając kolejne sympozja, które mają odbywać się cyklicznie w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej: „Ufamy, że to sympozjum przyczyni się do jeszcze większego umiłowania Matki Bożej, naśladowania Jej w wierze i zaufaniu oraz w wiernym kroczeniu za Jezusem”.

Galeria (7 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze