fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

Synoptyk: jest goręcej niż rok temu, ale wciąż chłodniej niż w rekordowym 2015

Lipiec jest powyżej normy temperaturowej. Prawdopodobnie czekają nas dwa miesiące ekstremalnie wysokich temperatur – mówi w rozmowie z PAP synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Uspokaja jednak, że nie będą to raczej upały na miarę rekordowego 2015 roku.

Czeka nas kolejny, ekstremalnie ciepły rok, a przynajmniej lato. W najbliższym tygodniu należy się spodziewać wysokich temperatur, niektóre dni będą wręcz upalne, wystąpić mogą burze z gradem i porywistym wiatrem. Pod koniec tygodnia na termometrach spodziewane są temperatury w okolicach 35 st.

„Na termometrach coraz częściej będą się pojawiały wartości powyżej 30 stopni Celsjusza i ogólnie średnia temperatura dla okresu letniego w kraju ma być powyżej normy” – mówi w rozmowie z PAP synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski.

Podkreśla, że jak na razie rok jest gorętszy od 2022. „Wówczas upały mieliśmy w czerwcu, ale w lipcu nie było temperatur powyżej normy wieloletniej” – tłumaczy.

>>> IMGW: 2023 rok będzie najcieplejszym rokiem na świecie. Czeka nas ekstremalnie ciepłe lato

W tym roku lipcowe temperatury już ją przekroczyły, a mamy dopiero początek miesiąca.

Zła wiadomość jest taka, że upały nie ucieszą nawet urlopowiczów, bo niosą ze sobą szereg niekorzystnych zjawisk.

fot. pixabay

„Możemy się spodziewać gwałtownych zjawisk atmosferycznych, przede wszystkim burz” – tłumaczy. Dodaje, że chodzi też o groźne sinice, które już doprowadziły do zamknięcia wielu plaż nad Bałtykiem, a na Mazurach mogą skutkować spektakularnym „zakwitnięciem” jezior, co też uniemożliwi kąpiel.

Walijewski uważa, że lato raczej nie pobije rekordów z 2015 roku, gdy notowaliśmy temperatury na poziomie niemal 40 kresek.

„Ale w ciągu najbliższych 10 lat wartość 40-stopniowa na termometrach najprawdopodobniej pojawi się w Polsce” – zastrzega.

Synoptyk dodaje, że istnieją prognozy amerykańskich klimatologów, którzy wskazują, że 2023 rok globalnie będzie najcieplejszym rokiem w historii pomiarów. „Jest to spowodowane przez wiele przyczyn, m.in. ocieplający się klimat, coraz większą koncentrację gazów cieplarnianych w atmosferze. Niektórzy uważają, że wpływ na to mogą mieć też wybuchy niektórych wulkanów, które były notowane w 2022 roku” – tłumaczy Walijewski.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze