Syria: jak wygląda Wielkanoc, gdy wojna i kryzys trwają już co najmniej 13 lat?
„Dla ludności Syrii sytuacja teraz jest gorsza niż na początku wojny” – wskazuje w wywiadzie dla L’Osservatore Romano wikariusz apostolski Aleppo, o. Hanna Jallouf. Po 13 latach ciągłych walk, które pochłonęły ponad 500 tys. istnień ludzkich, pomimo zawieszenia broni na dużych połaciach kraju, skrajne ubóstwo się szerzy. Trzy czwarte populacji, prawie 17 mln ludzi, potrzebuje wsparcia, nie mając nawet środków na jeden posiłek dziennie dla rodziny. Mimo to Kościół zachowuje paschalną nadzieję.
„Żyjemy w najciemniejszym czasie, jak przed świtem” – podkreśla duchowny. Zaznacza, że całe pokolenie dorasta, nie znając nic innego niż wojna.
Tak tragiczne okoliczności – bieda, inflacja, przemoc, podział kraju – zmuszają ludzi do zmian miejsca zamieszkania. Ok. 7 mln to wewnętrzni uchodźcy, a kolejnych 5 mln opuściło Syrię. Co więcej, to się nie kończy. „Także dziś jest wielu młodych ludzi, którzy myślą o wyjeździe, nawet drogą morską” – opisuje o. Jallouf. Wg danych ONZ codziennie ok. 500 osób wyjeżdża z tego bliskowschodniego kraju.
>>> Syria: rozpoczyna się 14. rok wojny – Caritas działa wśród „zapomnianego konfliktu”
Zaistniała tragedia mocno dotyka wyznawców Chrystusa. „Kiedyś stanowiliśmy 7 proc. całej syryjskiej populacji, a dziś nie osiągamy nawet 3 proc.” – mówi franciszkański duchowny. Podaje następnie przykłady: „w trzech chrześcijańskich wioskach w dolinie Orontesu – Knayeh, Yacoubieh i Gidaideh – z 10 tys. wiernych pozostało zaledwie 700. Wcześniej było 10 kapłanów dla 4 wspólnot zakonnych, a teraz jest tylko 2 braci franciszkanów”.
Kościół usiłuje udzielić wsparcia swoim wiernym i innym, „dając paczki żywnościowe oraz lekarstwa lub realizując małe projekty” – podkreśla o. Jallouf. Jednak skala wyniszczenia jest ogromna i to tylko kropla w morzu potrzeb. Potrzeba bardziej systemowych rozwiązań, a tymczasem wspólnota międzynarodowa wydaje się zapominać o Syrii.
>>> Syria po 13 latach wojny: katastrofa humanitarna i rosnąca emigracja
Tym niemniej, duchowny znajduje odwagę w historii odporności ludu takiego jak chrześcijanie ze wspomnianego bliskowschodniego kraju, „którzy opierają się od wieków”: „wiary nie brakuje, a w tym okresie wielkanocnym nadzieja, że Pan nas nie opuści, jest silna” – zapewnia…
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |