szkoła

Fot. pixabay

Szef MEN podał nowe zasady nauczania w szkołach. Będą 3 modele

Decyzję o wprowadzeniu w placówce kształcenia zdalnego dyrektor szkoły może podjąć dopiero po uzyskaniu zgody organu prowadzącego oraz inspektora sanitarnego – poinformował w środę minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Podczas briefingu prasowego w środę szef MEN mówił o procedurze postępowania np. w wówczas, gdy w szkole pojawią się przypadki zakażeń koronawirusem.

Piontkowski poinformował, że wówczas wdrażany będzie model mieszany (model B) lub taki, w którym wszystkie zajęcia szkolne w pełni będą odbywały się zdalnie (model C). „Jednak w modelu mieszanym oraz modelu zdalnym dyrektor szkoły taką decyzję może podjąć dopiero po uzyskaniu zgody organu prowadzącego oraz inspektora sanitarnego” – poinformował minister.

>>> Szkoła pod plandeką

fot. pixababy

Model mieszany będzie wdrażany np. wtedy, gdy poszczególni uczniowie lub ich grupy znajdą się w kwarantannie i wówczas – po pozytywnej opinii inspektora sanitarnego – będą oni zdalnie kontynuowali kształcenie.

Szef MEN poinformował, że kształcenie na odległość będzie również organizowane dla uczniów z chorobami przewlekłymi, którzy otrzymają zaświadczenie lekarskie o tym, że ich choroba może być jeszcze bardziej niebezpieczna w przypadku kontaktu z osobami zarażonymi i że jest wyraźne wskazanie medyczne, które powinno zadecydować o ograniczeniu kontaktu z rówieśnikami.

„Przy czym proszę pamiętać, że (…) uczeń, który będzie miał tego typu zalecenie, to nie powinien np. chodzić do sklepu, wyjeżdżać na wakacje i leżeć na plaży, nie powinien być na boisku itd. Ta opinia lekarska ma także swoje dalsze konsekwencje, ona będzie w bardzo mocny sposób ograniczała swobodę poruszania się tego ucznia i rodzic powinien się poważnie zastanowić, czy w każdym przypadku powinien usilnie zabiegać o taką opinię” – podkreślił.

„Nauczyciel powinien pamiętać o tym, aby możliwie jak najszybciej dziecko odseparować od pozostałych uczniów z klasy – rekomendujemy, żeby każda placówka miała dedykowaną tzw. izolatkę, czyli miejsce, w którym to dziecko będzie mogło bezpiecznie przebywać do czasu podjęcia decyzji, a następnie w konsultacji z dyrektorem, rodzicem, temu dziecku należałoby zmierzyć temperaturę i w zależności od wyników temperatury, w konsultacji z rodzicami podejmowana jest decyzja, czy dziecko może kontynuować naukę czy rodzice powinni odebrać dziecko ze szkoły” – mówiła zastępca GIS Izabela Kucharska. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze