Fot. ks. Grzegorz Draus

Taize we Lwowie. Chrzest dorosłych uchodźców i wspólna modlitwa

W kolejnym dniu spotkania „TAIZE-ROSTOCK we Lwowie” młodzież w przyjmującej Parafii św. Jana Pawła II włączyła się w Liturgię chrztu św. trojga dorosłych Romów – uchodźców wojennych którzy znaleźli schronienie w parafialnym domu.

Chrzest odbywał się przez pełne zanurzenie, co dobrze ukazywało chrzest będącym „pogrzebaniem grzechu” i „zanurzeniem w żywym Bogu’ (św. Jan Paweł II). Młodzież śpiewała podczas liturgii kanony Taize i serdecznym znakiem pokoju witała każdego z nowoochrzczonych.

Katechumeni przygotowywali się do niego kilka miesięcy i będą kontynuować swoją formację. Już dwadzieścia pięć Romów spośród tych którzy zamieszkiwali w parafialnym domu dla uchodźców przyjęło chrzest. Dla wielu z  nich Kościół rzymskokatolicki jest traktowany jak rodzinna wspólnota, do której należeli ich przodkowie, jest tak zwłaszcza dla pochodzący z węgierskojęzycznych Romów. Jednak izolacja społeczna spowodowana schematycznymi uprzedzeniami, niski poziom oświaty i małe zainteresowanie ze strony duszpasterskiej powoduje, że z natury religijni i zainteresowani Ewangelią Romowie są zaniedbania w sferze sakramentów.

>>> Kościół na świecie 2022 – najważniejsze wydarzenia

Fot. ks. Grzegorz Draus

Modlitwy i spotkania w grupach miały miejsce też w grekokatolickiej uniwersyteckiej cerkwi św. Sofii

Południowa modlitwa zgromadziła wszystkim w podominikańskim kościele Bożego Ciała (obecnie grekokatolicką cerkiew, zwana przez lwowian „domikańską katedrą (soborem)”. Śpiewy prowadziła młodzież z wrocławskiej „Maciejówki”. W rozważaniach ks. Grzegorz Draus przypomniał, że w tym kościele powrócił do wiary Joachim Badeni, późniejszy słynny  dominikanin, duszpasterz akademicki. Poruszyła go brewiarzowa  modlitwa dominikanów zgromadzonych w chorze za ołtarzem. Parodiksem jest fakt, że podczas II wojny światowej do tego kościoła przychodziło wielu austriackich i niemieckich żołnierzy. Co oni słyszeli? Do czego byli wzywani? I dzisiaj Rosjanie uważający się za chrześcijan okupują i atakują Ukrainę…

Fot. ks. Grzegorz Draus

Wieczorna modlitwa w garnizonowej cerkwi św. Piotra i Pawła (dawny kościół jezuitów) był najliczniejszym z dotychczasowych wydarzeń TAIZE-ROSTOCK we Lwowie. Ponad dwustu młodych modliło się śpiewami zespołu Taize -Lviv, grupy specjalnie stworzonej dla często odbywających się modlitwa w stylu Taize.

Cerkiew jest niestety częstym miejscem celebrowania pogrzebów żołnierzy. Ks. Grzegorz Draus mówił, że kościół jezuitów był tym, którzy najdłużej czekał na powrót do sakralnych funkcji. Aź do końca 2011 roku był zamknięty. I dziś, z przyczyn praktycznego ateizmu, wiele kościołów w zachodniej Europie jest zamykanych. „A jak jest że mną? W jakich sferach mego życiu przyjęcie i oddawanie czci Bogu jest jak zamknięty kościół?” Ks. Grzegorz ogłosił pod koniec modlitwy, że następne spotkanie młodzieży odbędzie się w Słowenii, w Lublianie.

Fot. ks. Grzegorz Draus

Poranna modlitwa w Parafii św. Jana  Pawła II miała specjalny charakter. Z misterium teatralnym „Bóg cię usłyszy” wystąpił Teate „Emmanuel” im. Karola Wojtyły. Wystawił misterium autorstwa Żanny Goraj na temat wojny i pomocy ze strony Polski dla Ukraińców. Przedstawienie, wykonane w języku polskim było przewidziane jak wyraz wdzięczności Polskom za wsparci Ukrainy w czasie wojny.

Workshop i modlitwa odbyła się w prawosławnym klasztorze Zmartwychwstania, żyjącym według reguły mnichów z Góry Afon. Igumen, o. Hiob, absolwent papieskiego Kolegium Wschodniego w Rzymie, w dialogu przedstawiał mity o prawosławiu jak i uprzedzenia ze stronu prawosławnych do katolików. Wiele nieporozumień bierze się z innego podejścia większego nacisku na scholastykę w teologii katolickiej, a z drugiej strony mistykę w prawosławiu.

Wszyscy uczestniczyli w Nieszporach, celebrowanych w językach ukraińskim, staro-cerkiewno-słowiańskim i greckim.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze