fot. cathopic.com

Tego ksiądz za ciebie nie zrobi!

Maj tradycyjnie nazywamy miesiącem „księżowskim”. W tym czasie w wielu diecezjach odbywają się święcenia diakonatu i prezbiteratu. W związku z tym księża przeżywają też swoje rocznice święceń. Łatwo narzekamy na kapłanów, ale czy pamiętamy o nich w modlitwie? Czy okazujemy im wsparcie?

Wielu z nas przyzwyczaiło się do (sztucznego!) podziału na duchownych (kler) i wiernych świeckich. Taki podział jest bardzo wygodny. Od kleru oczekujemy odpowiedzialności za Kościół i jego wizerunek, także ten zewnętrzny. Świeccy za to przede wszystkim mogą korzystać z „usług” sakramentalnych i duszpasterskich, których udzielają im duchowni. Wierni traktują czasem Kościół jak supermarket z artykułami duchowymi. Kler musi być aktywny, laikat ma być bierny. Tak myśli wielu z nas i to jest wygodne, bo zdejmuje ze świeckich jakąkolwiek odpowiedzialność za Kościół. Tyle że takie myślenie jest błędne.

Każdy ma zadanie

Zarówno duchowni, jak i świeccy mają konkretne zadania do wypełnienia w Kościele. Wierny potrzebuje księdza, ale i ksiądz potrzebuje wiernego! Kościół jest zdrowy wtedy, kiedy te dwa stany potrafią z sobą współpracować i razem żyć. Kapłani i świeccy żyją w tym samym świecie, nie funkcjonują w odrębnych rzeczywistościach. Dlatego przywołany na początku podział jest sztuczny – bo nie ma żadnego podziału, są tylko różne zadania, które stoją przed poszczególnymi grupami.

Fot. Domena Publiczna

Jest współpraca i każdy z nas jest do niej zaproszony. To zaproszenie od Jezusa. Od świeckich w Kościele naprawdę wiele zależy– i smutne jest, gdy często próbujemy uciekać od tej odpowiedzialności i zrzucać wszystko na barki księży. A jak w Kościele pojawia się jakiś problem– to też od razu winni są tylko księża… Zadań, które stoją przed laikatem, jest sporo, ale ja chcę napisać dziś o jednym. O modlitwie.

Pomódl się za kapłanów

To logiczne, że wierni świeccy, tak jak i księża, mają się modlić. Dziś chodzi mi jednak o bardzo konkretną modlitwę – za kapłanów. Jeśli chcemy mieć świętych i dobrych księży, to musimy się za nich modlić! Tak jak oni modlą się o świętość dla nas – świeckich. Człowiek pozbawiony wsparcia modlitewnego usycha, gnuśnieje, trudno mu się odnaleźć w rzeczywistości. I może wtedy podejmować różne głupie decyzje – przyznajcie, że znacie to ze swojego życia. Dotyczy to tak samo świeckich, jak i kapłanów. Oni potrzebują modlitwy ludu. Nieustannie. W życiu zawodowym i prywatnym poznałem wielu kapłanów. Bardzo różnych. Z niektórymi mógłbym konie kraść, rozumiemy się doskonale.

ksiądz księża priests

Fot. Stefan Wise LC /Cathopic

Inni budzili dystans, trudniej nam było się porozumieć. Każdy człowiek ma przecież inny charakter i czasem nam nie po drodze z druga osobą. To normalne. Ale niezależnie od tego, czy jakiegoś księdza bardziej czy mniej lubiłem, wiem jedno – za każdego z nich powinienem się modlić. I jeśli nie mam na to żadnego innego argumentu, to i tak wystarcza fakt, że kapłan celebruje Eucharystię, rozdaje Ciało i Krew Chrystusa i słucha moich spowiedzi. Powinienem się modlić, żeby zawsze miał siłę do prowadzenia mnie – poprzez sakramenty – ku zbawieniu.

Konkretni księża!

Można oczywiście modlić się ogólnie – za kapłanów. Ale ja chcę dziś zachęcić do tego, by modlić się za konkretnych kapłanów, których znamy. Na drodze każdego z nas pojawiło się wielu księży. To proboszcz, wikariusz, katecheta, rekolekcjonista. To stały spowiednik, kierownik duchowy, kapelan, członek rodziny. To kolega z pracy, niekiedy szef, czy po prostu przyjaciel. Duchowni mogą pełnić różne role w naszym życiu. I każdy z nich, nawet jak tego nie wyrazi wprost, czeka na naszą modlitwę. Jeśli to ktoś szczególnie nam bliski – to tym bardziej nie możemy zapominać o modlitwie za niego! Pielęgnujmy nasze relacje z kapłanami, nie uciekajmy od nich. Wszyscy razem tworzymy Kościół i jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni. A ta odpowiedzialność polega właśnie na modlitwie. Zwłaszcza za tych konkretnych księży, których Bóg postawił na naszej drodze. Sprawdźcie listę znajomych na Facebooku czy kontakty w telefonie – nie wierzę, że nie ma tam żadnego księdza!

ksiądz msza

fot. cathopic

Na koniec – zadanie

Na końcu małe zadanie. Chodzimy na msze św. Jedni w każdą niedzielę, inni także w tygodniu. Każdą Eucharystię odprawia konkretny kapłan. Czasem go znamy, innym razem nie. Pomódlmy się po liturgii za księdza, który ją akurat odprawiał. Krótka modlitwa – a może zdziałać naprawdę wiele! Świętość kapłanów zależy od świeckich, Tak jak świętość świeckich zależy od kapłanów. Drobny krok – modlitwa – zdziałać może cuda, może uratować czyjeś życie i świętość.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze