fot. The Chosen Polska

„The Chosen” na dobre wchodzi do Polski. To ekranizacja największego bestsellera – Biblii

Przez osiem dni Telewizja Polska emitować będzie odcinki popularnego i cenionego na całym świecie serialu „The Chosen” („Wybrani”). Przynajmniej jeden jego odcinek obejrzało 108 mln osób na całym świecie. Między 27 grudnia a 5 stycznia na antenie TVP1 obejrzeć będzie można pierwszy sezon produkcji o życiu Chrystusa. Równolegle w aplikacji „The Chosen” serial będzie dostępny z polskim lektorem.

„The Chosen” to pierwszy wielosezonowy serial o życiu Jezusa oparty na prawdziwych historiach. Pokazuje on Ewangelię oczami osób, które znały Go osobiście. 18 listopada w amerykańskich kinach miała miejsce premiera trzeciego sezonu produkcji. Jak mówi Andrzej Sobczyk z firmy „Rafael Film”, Polacy będą mieli szansę nadrobić dystans do amerykańskich widzów. – Będziemy mogli dotrzeć do tych wszystkich osób, które chciały go zobaczyć, a bariera językowa w jakiś sposób im to utrudniała” – podkreśla Andrzej Sobczyk z Rafael Film.

W sierpniu 2021 roku odtwórca głównej roli – aktor Jonathan Roumie – i reżyser filmu Dallas Jenkins spotkali się z papieżem Franciszkiem na audiencji generalnej. Aktor powiedział papieżowi, że granie Jezusa w „The Chosen” jest dla niego zaszczytem. – Obyś Go naśladował, obyś Go znalazł i niech Jezus Cię uszczęśliwi – odpowiedział mu Franciszek.

Poniżej prezentujemy wcześniej niepublikowane zdjęcia z planu filmowego.

Maciej Kluczka (misyjne.pl): Był Pan na planie serialu „The Chosen” w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. To w Ameryce powstają zdjęcia do obrazu, którego akcja rozgrywa się w Ziemi Świętej.

Andrzej Sobczyk (Rafael Film): – Dla potrzeb serialu zbudowano całe miasto. A przy planie filmowym jest jezioro, które „odgrywa” Jezioro Galilejskie. Razem ze swoimi współpracownikami byliśmy pierwszą grupą z zewnątrz, która przyjechała na plan filmowy „The Chosen”. Widzieliśmy się z twórcami serialu – od reżysera, przez scenarzystów, aż po aktorów. Na plan zaproszeni zostali ludzie, którzy chcieli rozpocząć promocję i dystrybucję filmu w swoich krajach. Z Polski byliśmy zespołem Rafael Film i DEOrecordings.

Który sezon „The Chosen” był wtedy przygotowywany?

– Zaplanowano siedem sezonów, ukończone są trzy. Przed ekipą jest więc jeszcze dużo pracy. Gdy byliśmy na planie, powstawał akurat trzeci sezon serialu. Widzieliśmy, jak grają aktorzy, jak wygląda cała produkcja. Polska wersja serialu, z tłumaczeniem, pojawia się trochę później w stosunku do amerykańskiej premiery. W Polsce serial najpierw był dostępny w aplikacji „The Chosen”, początkowo wyłącznie w języku angielskim, później z polskimi napisami.

Pierwszy z prawej – Andrzej Sobczyk, wraz z twórcami serialu, fot. Rafael Film

Teraz dostęp do serialu będzie o wiele szerszy.

– „The Chosen” na dobre wchodzi do Polski. Mieliśmy kinową premierę, od 24 grudnia w aplikacji będzie wersja z lektorem. Serial jest dostępny na platformach VOD (np. RafaelFilm.pl czy CDA.pl). I najważniejsze, od 27 grudnia będzie też można oglądać go na antenie Telewizji Polskiej. I dzięki temu Polska w ciągu kilku miesięcy nadrobi różnicę w emisji serialu w stosunku do Stanów Zjednoczonych.

Jeśli więc ktoś nie ma telewizora albo nie chce być związany terminami emisji serialu to może pobrać aplikację i tam obejrzeć serial. „The Chosen” przedstawia historię znaną z Ewangelii, ale jednocześnie pojawiają się w nim wątki, których w Piśmie Świętym nie znajdziemy.

– Twórcy serialu mają dużą wrażliwość na tematy biblijno – historyczne, podchodzą do nich z dużą uwagą i przygotowaniem. Dbają o to, by to, co jest w Biblii było podane tak jak należy; zarówno jeśli chodzi o przekaz biblijny, jak i cały kontekst historyczny. Tak, by ludzie, miejsca i rzeczy wyglądały jak 2 tysiące lat temu. Natomiast jest też cała warstwa fabularna serialu, która jest twórczością reżysera i scenarzystów. Historia biblijna splata się więc z historią filmową. Celem serialu jest zachęcenie widzów do spotkania ze słowem Bożym. Historie, które nie są wątkami bezpośrednio biblijnymi, które są wątkami fabularnymi, mają pełnić rolę pomocniczą, służebną względem tych biblijnych. Każdy, kto zobaczy pierwszy sezon „The Chosen” doskonale zrozumie, że tak właśnie jest.

Czyli serial nie przeinacza Ewangelii, ale ją dopełnia?

– Dokładnie tak jest.

fot. The Chosen Polska

Czy to jest profesjonalnie zrobiony serial? Pytam o warstwę techniczną, aktorską. W Polsce często narzekamy na to, że filmy religijne potrafią być albo pomnikowe, albo szkolne, bardzo poprawne, ale przez to niezbyt przystępne. Stany Zjednoczone mają w tej kwestii większe doświadczenie. Czy „The Chosen” to serial, którego nie powstydziłyby się największe platformy streamingowe? Czy jest to serial, który przyciąga tak jak najbardziej znane seriale polityczne, komediowe czy dokumentalne?

– To dobry serial! Trzyma w napięciu, budzi zainteresowanie, zachęca do oglądania kolejnych odcinków. Można sprawdzić opinie o serialu wystawione na polskich i światowych bazach filmowych, np. w IMDb – największej takiej bazie. I ocena „The Chosen” jest na poziomie 9.6. Na polskim Filmwebie wynosi 9.2. To mówi samo za siebie. Widzowie na całym świecie bardzo dobrze przyjmują ten serial.

Miał Pan też kontakt z amerykańskimi fanami serialu?

– Część aktorów „The Chosen” jest znana w USA, część jeszcze nie. Ale to naturalne w przypadku dużych produkcji. Miałem sytuację, że ktoś dowiedział się, że byłem na planie serialu i spotkałem Jonathana Roumiego (aktora, który gra Jezusa). I ten ktoś zrobił sobie ze mną zdjęcie – właśnie z tego powodu. Małe szaleństwo, prawda?

>>> Effatha24 – pierwsza na świecie aplikacja dla chrześcijan niesłyszących i słabosłyszących

Andrzej Sobczyk i Jonathan Roumie, fot. Rafael Film

Czy ten film jest też dla niewierzących?

– Słyszałem wiele historii. Serial oglądali ci, którzy byli daleko od Boga i Kościoła, a jednak go obejrzeli. Znam historię ludzi, którzy nie znali Jezusa, nie znali nawet Jego imienia, a po obejrzeniu „The Chosen” kupili Biblię i przyjęli wiarę. Jest wiele niesamowitych historii związanych z tym serialem. „The Chosen” opowiada o życiu najpopularniejszej osoby w historii świata, bo też tak możemy nazywać i „kategoryzować” Chrystusa. Jest to jednocześnie ekranizacja największego bestsellera, czyli Biblii.

Który odcinek, która scena poruszyły Pana najbardziej?

– Scena spotkania Nikodema – czyli nauczyciela żydowskiego – z Jezusem. Nikodem – człowiek religijny – w swojej starej wierze odkrywa żywego Boga, żywego Jezusa. Ta scena chwyta za serce. Są też momenty zabawne i bardzo życiowe, np. scena powołania synów Zebedeusza. Dzięki serialowi wchodzimy w czasy Jezusa i lepiej je rozumiemy.

27 grudnia – na antenie TVP1 – o godz. 8.30 rozpocznie się emisja pierwszego sezonu serialu. Poniżej harmonogram emisji poszczególnych odcinków:

? 27.12, g. 8.30 – odc. 1: “Wezwałem cię po imieniu”

? 28.12, g. 8.30 – odc. 2: “Szabat”

? 29.12, g. 8.30 – odc. 3: “Jezus kocha dzieci”

? 30.12, g. 8.30 – odc. 4: “Zbuduję na skale”

? 2.01, g. 8.30 – odc. 5: “Prezent ślubny”

? 3.01, g. 8.30 – odc. 6: “Nieopisane współczucie”

? 4.01, g. 8.30 – odc. 7: “Zaproszenia”

? 5.01, g. 8.30 – odc. 8: “Ja Nim jestem”

Wesele w Kanie, fot. The Chosen Polska
Maria Magdalena i uczniowie, fot. The Chosen Polska
Maria Magdalena i Nikodem, fot. The Chosen Polska
Jezus i Nikodem, fot. The Chosen Polska
Szymon łowi, fot. The Chosen Polska
Plan filmowy, fot. Rafael Studio
Plan filmowy, fot. Rafael Studio
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze