Toksykolog: zażywanie większej ilości leków nie oznacza szybszego wyleczenia
W szczycie sezonu przeziębieniowego i grypowego coraz więcej osób sięga po leki w nadziei na szybkie wyleczenie. Jednak nie zawsze więcej oznacza lepiej – ostrzega toksykolog prof. Natalia Pawlas z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu.
Wahania temperatury i zmienna pogoda sprzyjają rozwojowi wielu infekcji. Wiele osób stara się szybko wrócić do zdrowia, nie zważając na ryzyko wiążące się z nadużywaniem leków bez recepty i w pędzie za poprawą samopoczucia sięga po różne preparaty.
>>> Hiszpania: już ponad 5 mln obywateli zażywa leki na bezsenność
„Niestety, chociaż nam się wydaje, że im więcej tym lepiej, to nie jest to dobra droga. Na rynku jest wiele różnych leków różnych producentów i są pod różnymi nazwami. Bywa, że zawierają tę samą substancję czynną i jej przedawkowanie może skończyć się nawet zgonem pacjenta” – podkreśliła kierująca Oddziałem Toksykologii WSS nr 5 prof. Pawlas.
Wśród popularnych leków przeciwgorączkowych i przeciwzapalnych jest np. paracetamol. Może on być niebezpieczny, gdy jest stosowany niezgodnie z zaleceniami. „Maksymalna dawka to osiem tabletek paracetamolu po 500 mg na dobę. Przedawkowanie może się skończyć uszkodzeniem wątroby aż do jej niewydolności włącznie. Wtedy pacjent może wymagać przeszczepu wątroby, a czasami przedawkowanie może się skończyć zgonem” – ostrzegła prof. Pawlas.
Zwróciła uwagę, że kluczem do skutecznego leczenia jest rozwaga. Zaapelowała, aby w czasie infekcji zadbać o izolację w domu, by nie zarażać innych. Ponadto należy skupić się na łagodzeniu gorączki i bólu, co jest głównym celem leczenia. W tym przypadku warto skorzystać z porady lekarza lub farmaceuty, bo farmaceuci mają odpowiednią wiedzę, by doradzić, jak bezpiecznie stosować leki.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |