PAP/Łukasz Gągulski

Trwa Msza św. beatyfikacyjna ks. Michała Rapacza [+GALERIA]

W Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach rozpoczęła się w sobotę o godz. 11.00 Msza św. beatyfikacyjna ks. Michała Rapacza, proboszcza z Płok zamordowanego w 1946 roku przez komunistyczną bojówkę. Liturgii przewodniczy kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

W czasie liturgii abp Marek Jędraszewski, jako metropolita krakowski, poprosi papieża Franciszka, „aby zechciał łaskawie wpisać do grona błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego, księdza Michała Rapacza”. Postulator procesu beatyfikacyjnego odczyta krótką biografię, a następnie, w imieniu Ojca Świętego, kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odczyta list apostolski, w którym papież Franciszek wpisuje w poczet błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego Michała Rapacza, prezbitera i męczennika.

Na uroczystość do krakowskich Łagiewnik przybył nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi oraz przedstawiciele polskiego episkopatu. Są m.in. kard. Kazimierz Nycz i kard. Stanisław Dziwisz, abp Tadeusz Wojda – przewodniczący KEP, a także ordynariusze archidiecezji i diecezji: abp Stanisław Gądecki, abp Adam Szal, abp Józef Guzdek, abp Adrian Galbas, bp Sławomir Oder, bp Andrzej Jeż, bp Jan Piotrowski, bp Roman Pindel oraz biskupi pomocniczy i seniorzy.

PAP/Łukasz Gągulski

Obecni są także pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, parlamentarzyści, przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, także z Gminy Lubień, z której pochodził ks. Michał Rapacz.

Liturgii towarzyszy śpiew 250 chórzystów, którzy zgromadzili się na III Pielgrzymce Chórów Archidiecezji Krakowskiej.

W Bazylice Bożego Miłosierdzia i na błoniach przed świątynią zgromadzili się liczni kapłani i świeccy. Mszę św. poprzedziło czuwanie, w czasie którego zabrzmiał m.in. hymn Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej (beatyfikacja ks. Michała Rapacza zamyka to wydarzenie trwające od Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek), odśpiewano Litanię do Chrystusa, Kapłana i Ofiary; modlono się także o powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego.

PAP/Łukasz Gągulski

Ks. Michał Rapacz urodził się 14 września 1904 r. w Tenczynie. Wychował się w tradycyjnej galicyjskiej rodzinie, w jednorodnie religijnym środowisku południowej Polski.

Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1931 r. ks. Rapacz został skierowany jako wikariusz do bardzo trudnej placówki duszpasterskiej, jaką były Płoki w dekanacie trzebińskim na Śląsku a następnie do Rajczy na Żywiecczyźnie. W obu miejscach dał się poznać jako gorliwy duszpasterz, który zaskarbiał sobie życzliwość ludzi. W 1937 r. trafił znów do Płok jako administrator a następnie proboszcz parafii, którą nie chcieli zajmować się inni kapłani.

W czasie wojny jego posługa stała się ekstremalnie trudna. Wielokrotnie narażał się na śmierć odprawiając potajemnie Msze św. po polsku, odmawiając przystrojenia kościoła z okazji urodzin Hitlera, pomagając członkom Narodowej Organizacji Wojskowej a później Armii Krajowej, czy ukrywając wojennych uciekinierów poszukiwanych przez Niemców.

PAP/Łukasz Gągulski

Po zakończeniu wojny pomagał żołnierzom ukrywającym się przed UB. Prowadził bardzo aktywne duszpasterstwo. W swoich kazaniach nie przeciwstawiał się bezpośrednio nowej władzy ale wyrażał się krytycznie o jej działaniach, np. w zakresie prawa małżeńskiego. Piętnował też lokalnych komunistów prowadzących antyreligijną agitację. Modlił się za swoich przeciwników podczas godzin samotnej adoracji przed Najświętszym Sakramentem.

W 1946 r. zaczął otrzymywać pogróżki. Pojawiły się pogłoski o planach zamordowania go. Był ostrzegany przez parafian i nakłaniany do opuszczenia Płok. Nie zdecydował się na to jednak. Nie zrezygnował ze swojej działalności i nauczania.

W nocy z 11 na 12 na plebanię w Płokach wtargnęła komunistyczna bojówka składająca się z ok. 20 młodych mężczyzn. Ks. Rapacz został wyprowadzony do pobliskiego lasu i zamordowany strzałem w głowę. Miał 41 lat.

Mordercy księdza do dziś nie są znani. Oficjalne śledztwo wszczęte przez UB i milicję nie doprowadziło do ich ujawnienie. Miejscowi, choć wiedzieli, kto jest odpowiedzialny za zbrodnię, bali się zeznawać. Kolejne śledztwo wszczęte w 2004 r. już w wolnej Polsce, umorzono z braku dowodów, choć potwierdzone zostało, że popełniona została „zbrodnia komunistyczna”.

Przekonanie o świętości ks. Rapacza, pomimo upływu lat nie słabło, a do jego grobu przybywali liczni pielgrzymi.

Galeria (28 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze