Trzecia sesja synodu: niebezpieczeństwo klerykalizmu w centrum uwagi
Pierwszy tydzień Synodu był bardzo intensywny, z licznymi spotkaniami, chwilami modlitwy, ale także pierwszymi wspólnymi refleksjami – mówił o tym w sobote prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini na zakończenie 3. sesji synodalnej podczas codziennej konferencji prasowej.
Podczas synodalnych dyskusji można było zobaczyć, jak wielowymiarowy i wielowarstwowy jest Kościół. Papież zwierzył się również, że jest wdzięczny za pracę mediów. Światowy Synod jest bardzo dobrze relacjonowany w prasie, pochwalił Franciszek. Powiedział, że rozmowy podkreśliły znaczenie świeckich i ich służbę dla Kościoła.
302. uczestników wzięło udział w piątkowym wieczorze, potwierdziła rzeczniczka Synodu Sheila Leocádia Pires na konferencji prasowej. Podczas dyskusji w grupach („circoli minori”) poruszono kwestię niebezpieczeństwa klerykalizmu. Duchowni i zakonnicy odgrywają ważną rolę, co również zostało potwierdzone. Jednak uczestnicy Synodu odnieśli się również do problemów „Kościoła klerykalnego”, wyjaśnił Ruffini. Kościół synodalny jest otwarty dla wszystkich i polega na przejściu od władzy do służby.
Powtórzono, że tematy dyskusji i treści poszczególnych tematów poruszanych w grupach nie będą przekazywane mediom, ale zostaną przekazane do Sekretariatu, który następnie włączy je do dokumentu końcowego.
>>> Kard. Ryś: Kościół musi być synodalny, inaczej nie wypełni swej misji [ROZMOWA]
Kard. Fridolin Ambongo Besungu z Konga również podkreślił, że Synod polega na słuchaniu siebie nawzajem i że wszystkim zależy na tym, aby treść rozmów mogła zostać włączona do dokumentu końcowego „w dobry i właściwy sposób”. Potwierdził, że rozmowy nie były jeszcze na tyle dogłębne, „aby zająć się na przykład rolą kobiet”. Kard. Ambongo powiedział, że uczestnicy znajdują się nadal na etapie słuchania i rozumienia, „gdzie Kościół jest dzisiaj”. Jego zdaniem dopiero na kolejnym zgromadzeniu synodalnym w przyszłym roku uczestnicy synodu będą mogli przejść do konkretnych tematów kościelnych i teologicznych.
Powiedział, że zdaje sobie sprawę, że „proszenie o troskę Ducha Świętego” nie jest łatwym zadaniem. W odpowiedzi na zarzut jednego z dziennikarzy, że Sekretariat Synodu ma „zbyt dużą władzę”, ponieważ może sporządzić dokument końcowy bez wiedzy opinii publicznej o wynikach poszczególnych grup, kard. Ambongo odpowiedział: „To nie jest dzieło Sekretariatu, ale jest to wspólna współpraca wszystkich organów: circoli minori, poszczególnych uczestników. Ponieważ każdy z nas jest osobą ochrzczoną, każdy ma taką samą władzę, by mówić w imieniu Kościoła”.
Siostra Leticia Salazar wyjaśniła obecnym dziennikarzom, że ojcowie i matki synodalne dyskutowali również o znaczeniu „Kościoła gościnnego”. Amerykańska zakonnica opiekuje się uchodźcami na granicy z Meksykiem i dobrze zna ten temat. Udało jej się ustalić, że troska o Kościół, który pomaga uchodźcom, ma ogólny konsens.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |