Turcja: metropolita Epifaniusz spotkał się z patriarchą Bartłomiejem. Przeciw „teologii wojny”
Zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU) metropolita kijowski i całej Ukrainy Epifaniusz spotkał się 31 sierpnia w Stambule z patriarchą konstantynopolskim Bartłomiejem. 1 września, z okazji tzw. Indyktu, czyli początku nowego roku liturgicznego we wschodnim chrześcijaństwie, patriarcha oznajmił, że nie zamierza cofać swego tomosu (dekretu) z 2019 r. o udzieleniu autokefalii prawosławiu ukraińskiemu.
Obecni byli także metropolita chalcedoński-senior Emanuel ze strony Patriarchatu i metropolita białocerkiewski Eustracjusz. W imieniu PKU gość z Ukrainy serdecznie pozdrowił patriarchę, dziękując mu za wsparcie duchowe, za potępienie niesprawiedliwej agresji rosyjskiej przeciw jego krajowi i za różnorodną pomoc udzielaną jego Kościołowi i Ukrainie. Opowiedział gospodarzowi spotkania o najnowszych wydarzeniach w życiu PKU, szczególnie o wnioskach i postanowieniach Soboru Lokalnego i przekazał mu skierowany doń list, uchwalony przez tenże Sobór.
>>> Patriarcha Bartłomiej: natychmiast zakończyć wojnę w Ukrainie
„Diabelska agresja” na Ukrainę
Na pamiątkę tego wydarzenia Epifaniusz podarował Bartłomiejowi zbiór dokumentów Lokalnego Soboru Zjednoczeniowego PKU w grudniu 2018, Kalendarz Kościelny na lata 2023-24 według nowego stylu oraz panagię [medalion z wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem, noszony przez biskupów prawosławnych i greckokatolickich – KAI] przedstawiającą Opiekę Maryi. Bartłomiej ze swej strony wyraził wielką radość z przybycia głowy PKU do Patriarchatu Konstantynopolskiego.
„Cieszymy się z wizyty Waszej Ekscelencji, modlimy się za was i za wasz Kościół, za naród Ukrainy, który cierpi wskutek niesprawiedliwej, diabelskiej agresji. I modlimy się o zwycięstwo i pokój, aby ta diabelska wojna zakończyła się” – powiedział duchowy zwierzchnik świata prawosławnego.
Zapewnił, że Konstantynopol popiera pracę i wysiłki PKU i życzył, aby „Bóg wam pomagał”. Następnie w dłuższej dwustronnej rozmowie obu zwierzchników kościelnych poruszono szeroki krąg zagadnień związanych z Ukrainą. Na cześć swych gości patriarcha wydał w swej rezydencji w Fanarze (dzielnica Stambułu) oficjalny obiad, na który przybyli biskupi i pracownicy Patriarchatu, jak również dyplomaci i inni wyżsi urzędnicy z Grecji.
Nowa teologia – „teologia wojny”
1 września, z okazji świętowania Indyktu w Sali Tronowej rezydencji patriarszej Bartłomiej spotkał się z delegacją PKU z metropolitą Epifaniuszem na czele, z innymi hierarchami, dyplomatami greckim i z kierownictwem Międzyprawosławnego Zgromadzenia Parlamentu z jego przewodniczącym posłem Eugeniuszem Czykwinem z Polski na czele.
W przemówieniu do swych gości gospodarz spotkania wspomniał o inicjatywach Patriarchatu Konstantynopolskiego na rzecz wzmocnienia jedności i współpracy autokefalicznych Kościołów prawosławnych. Doprowadziły one do zwołania Świętego i Wielkiego Soboru Wszechprawosławnego na Krecie w czerwcu 2016 r. „Niestety te pragnienia jedności i współpracy zniszczyła w ostatnich latach nowa eklezjologia, docierająca do nas z północy i nowa teologia – teologia wojny” – oświadczył Bartłomiej. Wyjaśnił, że „niestety taką właśnie teologię zaczął głosić siostrzany Kościół rosyjski, starając się usprawiedliwić niesprawiedliwą, bezbożną i niczym niesprowokowaną diabelską wojnę przeciw suwerennego i niezależnego krajowi – Ukrainie”.
Już prawie dwa lata trwa ta tragedia – mówił dalej patriarcha konstantynopolski. Wskazał, że „nie tylko w stosunkach między dwoma Kościołami prawosławnymi, ale także w samym centrum Europy widzimy codzienny przelew krwi, a w wojnie tej zginęły już setki tysięcy ludzi, w tym 150, może 200 tysięcy żołnierzy rosyjskich i ok. stu tysięcy ukraińskich”. Wydarzenia te wpływają na stosunki wzajemne między tymi dwoma Kościołami siostrzanymi – dodał mówca.
Eucharystia nie może być narzędziem politycznego nacisku
Podkreślił, że zerwanie łączności eucharystycznej [15 października 2018 – KAI] między Patriarchatami Moskiewskim i Konstantynopolskim jest nie do przyjęcia i nieuzasadnione. Zaznaczył, że nie można robić z Eucharystii Bożej narzędzia nacisku i zmuszania innych Kościołów do kroczenia razem z Moskwą drogą tej nowej eklezjologii.
„Cierpi na tym nasz brat metropolita kijowski i całej Ukrainy, widząc, jakich zniszczeń doznają jego wierni, jak niszczone są miasta i wioski, a świątynie, szkoły i szpitale są zrównywane z ziemią” – stwierdził patriarcha.
Zapewnił, że Kościół konstantynopolski robi wszystko, co uważa za słuszne. W tym kontekście zauważył, że wiele bratnich Kościołów zachęca, a nawet prowokuje go do ponownego zwołania soboru wszechprawosławnego lub przynajmniej synaksy (spotkania) głów Kościołów autokefalicznych w celu rozpatrzenia ukraińskiego problemu kościelnego.
„Ale my odrzucamy te propozycje, gdyż nie mamy zamiaru poddawać pod dyskusję innych Kościołów aktu kanonicznego [ogłoszenia autokefalii], dokonanego przez nasz Patriarchat” – podkreślił z mocą Bartłomiej.
Dodał, że był to akt kanoniczny, ponieważ nadanie autokefalii Kościołowi Ukrainy z 44 milionami wiernych nastąpiło w ramach praw i obowiązku służby Patriarchatu Ekumenicznego.
W tym kontekście mówca przypomniał, że jeśli pominąć starożytne patriarchaty wschodnie [Aleksandria, Antiochia, Jerozolima i Gruzja – KAI], to wszystkie późniejsze Kościoły prawosławne, począwszy od rosyjskiego, otrzymały autokefalię od Konstantynopola.
„Dlaczego więc Ukraina miałaby jej nie uzyskać? Sprawa jest prosta i bardzo zrozumiała. Dlatego nie będziemy zwoływać ani soboru, ani synaksy, nie mamy bowiem zamiaru poddawać decyzji i inicjatyw Patriarchatu Konstantynopolskiego pod osąd nowej eklezjologii” – oznajmił stanowczo duchowy przywódca świata prawosławnego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |