Uchodźcy odnawiają polskie mogiły na ziemi lwowskiej
Uchodźcy przebywający w parafii św. Jana Pawła II we Lwowie, którzy sami doznali tragedii wygnania, otoczyli opieką groby Polaków na cmentarzu w Sokolnikach.
Uchodźcy – wolontariusze podnieśli leżące od dziesiątków lat w ziemi mogiły w Sokolnikach pod Lwowem. Wśród nich leżące na ziemi pomniki nagrobne Leona i Marii Czarneckich (z 1927 roku), Róży Rechuch (z rodziny z której pochodzą późniejsi księża wrocławskiej archidiecezji), Wawrzyńca Hermanowicza, Franciszka Dziedzica. Rozpoczęto odnowienie grobu ks. Romualda Stankiena. Na nim znajduje się znamienny napis: „Ks. Romuald Stankien, wygnaniec, urodziny w 1835 na Litwie, w Sokolnikach kościół zbudował, zmarł w 1896, kochany i czczony od swoich parafian. Niech odpoczywa w pokoju”. Nieopodal jego grobu pochowano zmarłego przed kilkoma dniami przy porodzie Grigorija Lakotosza, dziecko romskiej rodziny uchodźców mieszkające w parafialnym domu.
W domu parafialnym parafii rzymsko-katolickiej w Sokolnikach od początku wojny przyjmowani są uchodźcy. Dla wielu z nich jest to przystanek w drodze do Polski lub innych krajów. Parafia św. Jana Pawła II obejmująca południową dzielnice Lwowa i podlwowskie: Sokolniki i Dolinkę, jest kontynuacją założonej przez bł. Jakuba Strzemię w 1396 roku parafii w Sokolnikach.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |