Uczniowie kanadyjskich szkół są mniej uprzejmi niż przed pandemią
Uczniowie kanadyjskich szkół są znacznie mniej uprzejmi niż przed pandemią. Jak wynika z badań, o ile przed pandemią na codzienne złe zachowanie uczniów skarżyło się 6 proc. nauczycieli, to po pandemii – 42 proc.
„Czy dzieci i nastoletni uczniowie są mniej uprzejmi po COVID-19” – brzmi tytuł artykułu, który Natalie Spadafora, Elizabeth Al-Jbouri i Anthony A. Volk z Uniwersytetu Brock opublikowali na ApaPsycNet, platformie publikacyjnej American Psychological Association.
Odpowiedź jest twierdząca. Autorzy pracy analizowali sytuację w największej kanadyjskiej prowincji, Ontario, gdzie mieszka prawie 40 proc. ludności Kanady. Porównywali sytuację z 2022 r. do badań gromadzących odpowiedzi z jesieni 2019; badanie obejmowało zarówno dzieci i nastolatków, jak i ich nauczycieli.
>>> Kanada: ponad 120 synagog i instytucji żydowskich otrzymało groźby
„Nieuprzejmość w klasie była znacząco wyższa po zamknięciach w pandemii; jednocześnie nękanie, problemy emocjonalne i przyjaźnie pozostały bez zmian” – napisali autorzy o badaniu wśród dzieci w wieku od 9 do 14 lat. „Młodszym uczniom brakowało umiejętności społecznych i wiedzy o oczekiwaniach w klasie, co przyczyniało się do zwiększonej nieuprzejmości w klasie” – podsumowali autorzy wyniki badania wśród nauczycielek i nauczycieli.
Odpowiadając na pytania o okres po powrocie do szkół po trzech pierwszych miesiącach pandemii, 42 proc. nauczycieli sygnalizowało codzienne problemy z nieuprzejmym zachowaniem dzieci, podczas gdy przed marcem 2020 r. codzienne problemy z zachowaniem zauważało 6 proc. Zwiększył się też odsetek osób wskazujących na „umiarkowane” lub „wysokie” problemy z nieuprzejmym zachowaniem dzieci – z 32 proc. przed pandemią do 68 proc. po powrocie do szkół.
Nieuprzejme zachowania polegały m.in. na wysyłaniu smsów podczas lekcji, przerywanie nauczycielom, wchodzeniu w słowo nauczycielom, pakowaniu rzeczy zanim skończą się zajęcia.
„Pierwsze lata są podstawowym czasem na to, by ustanowić zasady w klasie, określić zachowania i oczekiwania” – podkreślała Spadafora, cytowana w komunikacie Uniwersytetu Brock, zwracając uwagę, że teraz właśnie jest widoczny wpływ przerwy w tradycyjnych formach nauczania. Nauczyciele wskazują, że dzieci nie miały możliwości nauczyć się zasad zachowania w szkole, a nauczyciele nie mieli jak wzmacniać przestrzegania tych zasad. „Stąd zachowania, których normalnie nie widzi się w trzeciej klasie, pojawiają się teraz częściej” – dodała Spadafora.
Nauczyciele mówili badaczom o tym, że brakowi umiejętności społecznych i panowania nad własnymi zachowaniami towarzyszy wzrost odsetka dzieci, które nie umieją być częścią grupy. Spadafora zwróciła uwagę, że nauczyciele muszą częściej zajmować się pomocą dzieciom w zrozumieniu tego, jak współpracować z innymi dziećmi i być uprzejmym.
>>> Kanada: ekspert prawa kanonicznego zalecał Kościołowi katolickiemu niszczenie dokumentów
95 proc. nauczycieli określiła społeczno–emocjonalne umiejętności dzieci jako „niższe” lub „znacznie niższe” niż w poprzednich latach.
Badacze zwrócili uwagę, że konieczne jest uważne obserwowanie zachowań takich jak nieuprzejmość, ponieważ może ona stanowić wstęp do zachowań bardziej agresywnych, takich jak nękanie innych (bullying). „Powinniśmy częściej interweniować w przypadku zachowań o niższym poziomie intensywności” – dodała Spadafora, zachęcając także rodziców do rozmów z dziećmi o zasadach dobrego wychowania i uprzejmości.
Zespół z Uniwersytetu Brock planuje obecnie przyjrzeć się, czy zauważone problemy będą miały kontynuację w latach po pandemii.
Na podobny problem wskazywała Federacja związków zawodowych w edukacji (FSE-CSQ) w prowincji Quebec, która przeprowadziła w październiku br. sondaż wśród 7 tys. nauczycieli. 83 proc. z nich sygnalizowało wzrost nieuprzejmych zachowań w minionych dwóch latach, a 56 proc. nauczycieli przydarzają się takie sytuacje raz do czterech razy dziennie, głównie w klasach z młodszymi dziećmi. Nauczyciele oceniali też, że złe zachowanie ma wpływ na koncentrację uczniów (96 proc.) i zmniejsza czas, który można poświęcić na uczenie się (93 proc.), a jednocześnie zwiększa obciążenie pracą (83 proc.) – podało FSE-CSQ w komunikacie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |