PAP/Leszek Szymański

Ukazał się dokument dot. zasad działania Komisji niezależnych ekspertów

 Komisja niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego powinna być dostatecznie niezależna od instytucji kościelnych, a jej członkowie lojalni głównie wobec prawdy –  czytamy w przekazanym KAI podsumowaniu prac zespołu przygotowującego Zasady działania Komisji. Dokument omawia intensywne prace Zespołu trwające od dwóch lat, w które zaangażowanych było 4 biskupów i ponad 20 ekspertów z różnych dziedzin, w tym wydelegowanych przez Konferencję Episkopatu Polski oraz konferencje przełożonych zakonnych zgromadzeń męskich i żeńskich. Zespół przygotował najważniejsze dokumenty prawne umożliwiające szybkie powołanie Komisji niezależnych ekspertów. – Ten dorobek zespołu wraz z uzasadnieniem został przedstawiony Konferencji Episkopatu Polski w czerwcu br., która następnie zadecydowała o zakończeniu jego funkcjonowania – stwierdza sprawozdanie.

>>> Zespół abp. Polaka wypracował dwa dokumenty prawne ws. Komisji Niezależnych Ekspertów

A oto treść dokumentu:

Podsumowanie prac zespołu przygotowującego Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego

W związku z decyzją 401. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski o zakończeniu prac zespołu pracującego nad przygotowaniem zasad funkcjonowania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich w Kościele w Polsce, pragniemy jako członkowie zespołu przekazać podsumowanie prowadzonych przez nas prac oraz przedstawić podstawowe wartości, jakie nami kierowały.

Powołanie w Kościele Komisji niezależnych ekspertów to z jednej strony odpowiedź na dramaty przeszłości, ale też warunek skuteczniejszej ochrony najsłabszych w przyszłości.

Pod kierunkiem abp. Wojciecha Polaka, delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, za zgodą Przewodniczącego KEP, już od 2022 r. w małym zespole zostały podjęte konsultacje z różnymi gremiami oraz wstępne przygotowania dotyczące powołania Komisji. Stały się one punktem wyjścia dalszych działań po decyzji Konferencji Episkopatu Polski w marcu 2023 r. o rozpoczęciu prac nad powołaniem niezależnej Komisji. W poszerzonym już gronie dokonano analiz, w jaki sposób inne kraje powoływały komisje do badania problemu wykorzystywania seksualnego. Przyjrzenie się metodologii, szczegółowe analizy raportów komisji, a także bezpośrednie rozmowy, m.in. z biskupem Thibaultem Vernym, przewodniczącym Rady ds. Zapobiegania i Walki z Pedofilią (CPLP) przy Konferencji Episkopatu Francji i członkiem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich, dały możliwość zaczerpnięcia najlepszych rozwiązań, a także uniknięcia błędów popełnionych w innych krajach.

Przez ostatnie dwa lata trwały intensywne prace zespołu ok. 20 specjalistów z różnych dziedzin, w tym przedstawicieli wydelegowanych przez Konferencję Episkopatu Polski oraz konferencje przełożonych zakonnych zgromadzeń męskich i żeńskich. Dynamika prac obejmowała spotkania zarówno całego zespołu (17 spotkań plenarnych od czerwca 2023 r.), jak i prace w podzespołach oraz spotkania konsultacyjne z innymi gremiami. Zespół tworzyło czterech biskupów, trzech członków Rady Prawnej KEP, sześciu przedstawicieli obu konsult zakonnych, przedstawiciele Biura Delegata KEP, Centrum Ochrony Dziecka, Fundacji Świętego Józefa oraz Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC. Pracom zespołu przewodniczył abp Wojciech Polak. W jego skład wchodzili znawcy prawa kanonicznego i świeckiego: ks. prof. dr hab. Piotr Majer, prof. dr hab. Michał Królikowski, ks. dr hab. Jan Dohnalik, s. Patrycja Garbacka SDS i o. dr Robert Leżohupski OFMConv. W pracach przygotowawczych brał też udział bp dr Ryszard Kasyna i ks. dr Adam Kałduński z Rady Prawnej KEP (pierwszy okres prac) oraz kard. dr hab. Grzegorz Ryś i biskup senior prof. dr hab. Jan Kopiec, posiadający wiedzę historyczną i doświadczenie pracy archiwalnej. Grono historyków reprezentowali w stałym zespole również: s. dr Marta Komborska, służebniczka starowiejska i ks. dr hab. Dominik Zamiatała CMF, prof. UKSW. Reprezentantem Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC w zespole był socjolog Sławomir Nowotny, w pracach brała też udział psycholog i psychoterapeutka s. Maria Santus CSFN i ks. Dariusz Wilk CSMA – przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich oraz pracujący w systemie ochrony małoletnich i bezbronnych w Kościele w Polsce: o. dr Adam Żak SJ, o. Wojciech Bojanowski SJ, Marta Titaniec, ks. dr Janusz Łuczak SAC, a wcześniej ks. dr  Grzegorz Strzelczyk, jak również  ks. dr Piotr Studnicki i jego następca na stanowisku kierownika Biura Delegata KEP ks. dr Wojciech Rzeszowski.

Główne założenia powoływanej w Polsce Komisji niezależnych ekspertów były prezentowane przez abp. Wojciecha Polaka i dyskutowane na kolejnych zebraniach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski i Rady Stałej KEP. Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży wraz ze współpracownikami prezentowali również informacje o stanie prac na posiedzeniach plenarnych Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych oraz Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich.

Wypracowane przez zespół pod kierunkiem abp. Wojciecha Polaka dokumenty prawne (zarówno „Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich w Kościele w Polsce”, jak i Statut Komisji) — umożliwiające bezpośrednio funkcjonowanie Komisji i regulujące jej zasady działania, cele, metody pracy, oczekiwane efekty oraz zasady finansowania są – co chcemy podkreślić – są efektem długiej pracy całego zespołu. Rezultatem tych dyskusji było osiągnięcie wspólnego przekonania co do kształtu i zasad funkcjonowania Komisji, które pozwolą na realizację jej celów. Ten dorobek zespołu wraz z uzasadnieniem został przedstawiony Konferencji Episkopatu Polski w czerwcu br., która następnie zadecydowała o zakończeniu jego funkcjonowania.

Owocem pracy zespołu jest głębokie przekonanie, że zasadne jest tylko takie określenie działań Komisji, dzięki którym jej prace oraz upubliczniony raport końcowy będzie wiarygodny zarówno dla zaangażowanych członków Kościoła katolickiego, osób zranionych, jak i innych, także krytycznych obserwatorów. Wiarygodność tę buduje kilka istotnych elementów, które uznaliśmy za konieczne.

Po pierwsze, Komisja powinna być dostatecznie niezależna od instytucji kościelnych, a jej członkowie lojalni głównie wobec prawdy. Skład Komisji winien być autonomicznie proponowany przez przewodniczącego Komisji, wybieranego zgodnie przez Konferencję Episkopatu Polski oraz konferencje wyższych przełożonych zakonów męskich i żeńskich, mając na względzie, by osoba przewodniczącego pozwalała na rzeczywiste, uzasadnione i powszechne przekonanie co do tego, że będzie on/a potrafił/a zrealizować cele Komisji w sposób bezstronny i uczciwy. Komisja powinna mieć charakter odrębnej osoby prawnej, a relacje ze wskazanymi gremiami powinny być oparte na odpowiednich umowach. Komisję w naszej ocenie powinna finansować Fundacja Świętego Józefa ze środków solidarnościowo zebranych  na jej cele statutowe. Budżet Komisji powinien umożliwiać jej członkom adekwatne do potrzeb zaangażowanie oraz możliwość korzystania z ekspertyz zewnętrznych.

Po drugie, Komisja powinna składać się z osób o różnych kompetencjach, dysponujących warsztatem — optymalnie naukowym — historycznym, prawnym, psychologicznym lub seksuologicznym oraz socjologicznym i teologicznym. W jej składzie powinny znaleźć się osoby mające doświadczenie w pracy z pokrzywdzonymi, świadkami, źródłami aktowymi, by członkowie posiadali realne kompetencje do gromadzenia, weryfikacji i oceny materiału źródłowego. Uznajemy za zasadne, by skład był reprezentatywny pod względem stanu życia, płci oraz doświadczenia życiowego.

Po trzecie, Komisja powinna samodzielnie określać metodologię swojej pracy, dostosowując ją do celów pracy Komisji, ale także możliwości i zasobów, z którymi będzie miała do czynienia. Wiąże się z tym zobowiązanie do wyjaśnienia tej metodologii i obrony rzetelności dokonanej analizy. Niemniej pozostaje ona wolna w dociekaniu prawdy i poszukiwaniu odpowiedzialnego sposobu jej opisu i prezentacji. Członkowie Komisji zachowują w poufności informacje pozyskane w trakcie prac, zaś przewodniczący Komisji określa sposób komunikacji z otoczeniem, w tym komunikacji medialnej.

Po czwarte, Komisja musi mieć możliwość samodzielnej komunikacji z pokrzywdzonymi, stając się kolejnym forum, na którym będą mogli oni przedstawić historię swojego życia. Ten kontakt jest konieczny dla samych pokrzywdzonych, zwłaszcza tych, którzy nie byli w stanie ujawnić prawdy wobec przedstawicieli Kościoła, tych, których reakcja Kościoła zawiodła, a także tych, których świadectwo nie zostało dotychczas odpowiednio wysłuchane, również z powodów formalnych (np. z powodu śmierci sprawcy). Spotkania z osobami skrzywdzonymi mają znaczenie dla samych członków Komisji — budząc potrzebną wrażliwość i właściwą perspektywę poznawczą i wartościującą, która dostrzega człowieka, a nie jedynie zdarzenia historyczne. Komisja powinna mieć również możliwość odbierania świadectw od innych osób — świadków sytuacji sprzyjających krzywdzeniu oraz przełożonych kościelnych. To ostatnie jest niezbędne do tego, by zrozumieć szerszy kontekst zdarzeń oraz uwzględnić subiektywną perspektywę spojrzenia osób kierujących wspólnotami.

Po piąte, Komisja powinna koncentrować się na identyfikacji powtarzalnych schematów zachowań powodujących skrzywdzenie, układów instytucjonalnych i mechanizmów reakcji, które należy ocenić pod kątem wpływu na występowanie krzywdy i mechanizmów, które jej sprzyjają. Zdajemy sobie sprawę, że może to ujawnić sytuacje niedostatecznej wrażliwości i braku odpowiedniej reakcji na krzywdę czy niewłaściwie okazaną troskę o sprawców. Jeśli  Komisja poczyni takie ustalenia, będą one służyć przywróceniu sprawiedliwości oraz odpowiedzialnemu rozliczeniu się z przeszłością. Komisja powinna uwzględnić w swoich ocenach zarówno zmieniające się przepisy prawa powszechnie obowiązującego (państwowego) oraz prawa kanonicznego, jak również pozostające w ich tle przemiany społecznej wrażliwości i ocen w obszarze intymności seksualnej.

Stoimy na stanowisku, że proces odpowiedzialnego dochodzenia do prawdy, czyniony w dialogu z pokrzywdzonymi i prowadzący do oddania im sprawiedliwości oraz upubliczniony raport z działań Komisji, daje realną szansę na odbudowę wspólnoty ludzi Kościoła, realizowanej w duchu ewangelicznej troski o najmniejszych. Może on też pokazać wartość tego rodzaju drogi dla innych środowisk społecznych i przez to zrealizować misję ewangeliczną.

Opowiadamy się za komisją prawdy, pojednania i przemiany, która da siłę pokrzywdzonym i wspólnocie Kościoła. Jak napisaliśmy w preambule Zasad: „Aby Kościół mógł wiarygodnie pełnić misję Jezusa w świecie i pomagać ludziom w odnajdywaniu Boga, muszą zostać uznane i w miarę możliwości naprawione krzywdy, które odebrały blask światła Ewangelii. Nie dokona się to inaczej jak tylko poprzez stanięcie w prawdzie, które jest warunkiem uzdrowienia osób zranionych we wspólnocie Kościoła”.

Osoby skrzywdzone, a także wiele innych czekają na powołanie Komisji. Jako członkowie dotychczasowego zespołu opracowującego zasady jej działania również mamy nadzieję, że jej powołanie nie będzie zbytnio rozciągnięte w czasie. Obserwując dynamikę mierzenia się Kościoła z dramatem wykorzystywania seksualnego małoletnich w innych krajach, wiemy, że decyzja o powołaniu własnej wiarygodnej komisji jest koniecznością. Jeśli chcemy budować bezpieczną przyszłość, musimy najpierw zrozumieć przeszłość,  przyjąć tych, którzy doznali krzywdy oraz dokonać wszechstronnej analizy oraz określić obszary ryzyka. Pozwoli to wypracować rekomendacje na przyszłość, aby coraz skuteczniej chronić dzieci i młodzież w Kościele, który powinien być zawsze i dla wszystkich bezpiecznym domem.

W imieniu zespołu

Wojciech Rzeszowski,
kierownik Biura Delegata KEP
ds. ochrony dzieci i młodzieży

Warszawa, 26.06.2025

Biuro Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze