Zniszczone budynki w Odessie, fot. PAP/Alena Solomonova

Ukraina: apel ponad 350 duchownych o zerwanie z Moskwą

„Wszyscy jesteśmy gotowi cierpieć do końca za Chrystusa, za naszą wiarę, za prawdę. Ale (…) pod pozorem takiej «prawdy» zostajemy zmuszani do bezsprzecznej jedności z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, której zwierzchnik błogosławi szatański marsz rosyjskiej armii na naszą ojczyznę” – napisano w otwartym liście do metropolity Onufrego, głowy Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego.

Ponad 350 duchownych tej wspólnoty podpisało apel o ostateczne zerwanie z rosyjską Cerkwią. Jak podaje ukraińska agencja Risu, tekst pojawił się w niedzielę 23 lipca, niedługo po ostrzelaniu przez najeźdźców katedry w Odessie. W liście określono jako „niemoralne” pozostawanie w kanonicznej zależności od Moskwy w sytuacji, gdy patriarcha Cyryl i jego duchowieństwo sprowadza niespotykane cierpienia na Ukrainę w imię „wielkiej Rosji” czy Putina. Potępiono również włączenie części eparchii na terenach okupowanych wprost do Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej, co stanowi religijne potwierdzenie bezprawnej aneksji tych ziem przez napastnika.

>>> Odessa: związana z Moskwą prawosławna diecezja odeska potępia rosyjski „akt terrorystyczny”

List nawołuje do zwołania synodu Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego w celu odłączenia się od podległości względem moskiewskiego patriarchy. Potępienie inwazji i działań hierarchii Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej końcem maja ubiegłego roku nie przyniosło bowiem konkretnych rezultatów. Jak wskazuje pismo, dalej niektórzy księża czy biskupi wymieniają Cyryla w swoich liturgiach oraz dalej pojawiają się otwarte zaświadczenia o pełnej jedności z Moskwą. Sygnatariuszom listu chodzi więc o faktyczne odrzucenie wspierającej zbrodnie rosyjskiej hierarchii.

W międzyczasie oficjalne kanały moskiewskiej Cerkwii stwierdziły, że to Ukraińcy sami ostrzelali odeską katedrę.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze