Fot. PAP/Yevhen Titov

Ukraina: na terenach przyfrontowych wolontariat jest bardziej wyspecjalizowany

„Wolontariat, jaki mieliśmy przez pierwsze dwa lata [pełnoskalowej inwazji], obecnie już bardzo się zmienił” – tak o sytuacji udzielania pomocy na terenach przyfrontowych w Ukrainie opowiada posługujący w Dnieprze salezjanin.

Ks. Oleh Ładniuk zaznacza, iż wcześniej chodziło m.in. o pomoc w ewakuowaniu ludności czy o zapewnianie najprostszego wsparcia żołnierzom, polegającego na dostarczaniu przedmiotów codziennego użytku, jak np. śpiwory. Teraz te kwestie wyglądają zupełnie inaczej. Większość osób, która chciała, już wyjechała z ziem przyfrontowych i o ile nie dochodzi do szczególnych ofensyw, nie potrzeba już pomocy na polu ewakuacji ludności. Podobnie wojskowi są wyposażeni w wiele rzeczy i nawet mogą je przekazywać cywilom.

>>> ONZ: liczba ofiar cywilnych inwazji na Ukrainę w marcu br. większa o 20 proc. niż w lutym

Stąd, jak podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego ks. Ładniuk, wsparcie w tym roku przybrało inne formy niż dotychczas: „obecnie w większości wolontariat stał się bardziej wyspecjalizowany: albo wolontariusze przeszli na taką posługę, że pomagają konkretnej brygadzie lub batalionowi, albo niektórzy zajmują się tylko zakupem i naprawą maszyn, albo ktoś koncentruje się na dronach czy ochronie przed dronami, albo inni przerzucili się na kwestię dostarczania leków”.

Fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Salezjanin zauważa, że długi czas nadzwyczajnej sytuacji, jaką jest pełnoskalowa wojna, pozostawia swoje piętno na wszystkich. I dlatego także ci, którzy pomagają innym, muszą pracować rozważnie.

„Jeśli całkowicie poświęcasz się wolontariatowi, aby pomagać innym, pracujesz blisko linii frontu i bardzo intensywnie, a nie masz środków czy okazji do odpoczynku, to wypalisz się bardzo szybko” – opisuje duchowny.

Dodaje, że spotkał się z wieloma takimi przykładami: „ludzie nie chcą już nic robić, albo zdarza się, że się wypalają, wpadają w lekką depresję, a potem wracają, ale zajmuje to trochę czasu”. Ks. Ładniuk podkreśla, że „nie można pracować bez odpoczynku”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze