Ukraina: oblaci na froncie. Zawsze blisko ludzi
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej w Ukrainie kontynuują spuściznę współbraci z czasów II wojny światowej. Aż 28 oblatów Polskiej Prowincji służyło polskiemu wojsku w różnych rejonach świata – także w słynnym Dywizjonie 303 w Wielkiej Brytanii – czytamy na portalu oblaci.pl.
W naszej wojnie rosyjsko-ukraińskiej stanowisko kapelana wojskowego zaczęto wprowadzać do Sił Zbrojnych dopiero po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę – wyjaśnia o. Vadym Dorosh OMI. Pierwszymi oblatami w Ukrainie, którzy udali się na front byli: o. Paweł Wyszkowski OMI i kleryk Andrzej Havlich OMI. Ten drugi, po przyjęciu święceń kapłańskich, nadal posługuje wśród hiszpańskojęzycznych żołnierzy, którzy walczą za wolność Ukrainy. Z biegiem czasu powstał Korpus Kapelanów w ramach Chrześcijańskiej Służby Ratunkowej. Organizacja zajmowała się głównie pomocą weteranom i ich rodzinom oraz dbała o religijno-patriotyczne wychowanie dzieci wojskowych.
Na front do żołnierzy zaczęli jeździć: o. Vadym Dorosh OMI oraz o. Anton Litwinow OMI. Po 2022 roku dołączył do nich o. Bogdan Sawicki OMI i o. Andrzej Rak OMI, którzy wymiennie jeżdżą w rejony ogarnięte działaniami wojskowymi. Ich praca nie ogranicza się jedynie do posługi sakramentalnej wśród wojskowych, ale dotyczy również szeroko pojętej pomocy ludności cywilnej.
Podobnie jak podczas II wojny światowej, tak i teraz misjonarze oblaci odpowiadają na znaki czasu i służą jako ochotniczy kapelani wojskowi, choć nie wiadomo, jakie zmiany przyniesie nam wojna w naszej służbie ludności cywilnej i żołnierzom. Modlimy się o sprawiedliwy pokój i zwycięstwo dla naszej Ojczyzny – dodaje o. Vadym Dorosh OMI.
Źródło: oblaci.pl
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |