cerkiew

Fot. pixabay

Ukraina: staroobrzędowcy chcą autokefalii i pełnej niezależności od Rosji

Duchowieństwo arcybiskupstwa kijowskiego i całej Ukrainy Rosyjskiego Prawosławnego Kościoła Staroobrzędowego (RPKS) chce się od niego uniezależnić i uzyskać pełną autokefalię. Odpowiedni list-prośbę skierowano na ręce głowy tego Kościoła, metropolity moskiewskiego i całej Rusi Korneliusza, a także do zwierzchnika Staroprawosławnego Kościoła Staroobrzędowego – arcybiskupa białokrynickiego i bukareszteńskiego Leoncjusza oraz do całego duchowieństwa RPKS.

Oprócz żądania autokefalii list zawiera również ostre potępienie wojny Rosji przeciw Ukrainie.

„Widzimy i słyszymy świadectwa tych, którzy przeżyli i którzy byli ofiarami i świadkami niesprowokowanych okrucieństw, kradzieży i przemocy wobec ludności cywilnej, do których, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu dochodzi ze strony wojsk, które bez powodu weszły na terytorium naszego państwa” – napisali ukraińscy duchowni staroobrzędowi.

>>> Staroobrzędowcy – religia niewymarła

Nikt nie zabraniał kazań

Zapewnili, że wbrew propagandzie rosyjskiej władze Ukrainy nie zabraniały kazań ani zgromadzeń chrześcijańskich w jakimkolwiek języku, łącznie z rosyjskim, w cerkwiach, wspólnotach i rodzinach staroobrzędowych. Zwrócili uwagę, że być może są na Ukrainie pojedynczy chrześcijanie, którzy są zwolennikami „ruskiego świata”, ale oni także nie mają prawa cywilnego ani kościelnego naruszania bądź współudziału w naruszaniu integralności terytorialnej i suwerenności państwa, w którym się urodzili i mieszkają. A jeśli nie odpowiada im obowiązujący ustrój państwowy, to mogą, idąc za chrześcijańskim przykładem swoich przodków, opuścić obszar państwa i przenieść się gdzie indziej – podkreślili autorzy dokumentu.

Zaznaczyli też, że ani wcześniej, ani obecnie staroobrzędowcy ukraińscy nie propagują wyższości narodu ukraińskiego nad rosyjskim, a zatem również pojęcie „nazizm” nie ma tu zastosowania. Znane są jedynie fakty nawoływań do poszanowania przez państwa ościenne suwerenności terytorialnej Ukrainy – głosi oświadczenie. Duchowieństwo RPKS podkreśliło, że nie może się z twierdzeniem, jakoby „działania zbrojne wojsk Federacji Rosyjskiej były wymuszone i konieczne z powodu sytuacji, jaka się wytworzyła [na Ukrainie]”.

>>>Rosja: staroobrzędowcy są coraz bardziej obecni w świecie – uważa ich zwierzchnik

fot. Inga Pamuła/ Wojewódzki Dom Kultury w Kielcach

Prośba o autokefalię

Biorąc to wszystko pod uwagę, księża eparchii kijowskiej i całej Ukrainy Rosyjskiego Prawosławnego Kościoła Staroobrzędowego oraz zgodnie ze swymi przekonaniami apelują o „niezwłoczne rozpatrzenie prośby o nadanie naszemu arcybiskupstwu autokefalii”. Duchowni przyznali, że „zgodnie z praktyką Świętego Kościoła autokefalii może udzielić jedynie Ogólny Sobór Świętego Kościoła”, ponieważ jednak w obecnej sytuacji przymusowej zwołanie takiego Soboru w sprawie Ukrainy nie jest możliwe, toteż może się on odbyć za pomocą technicznych środków przekazu. RPKS jest gotów wziąć na siebie całe techniczne przygotowanie do przeprowadzenia Soboru w taki sposób.

Na zakończenie autorzy oświadczenia uznali za niedopuszczalne publicznie wypowiadane przez hierarchów RPKS nawoływania ich współwyznawców na Ukrainie do zaprzestania stawiania oporu zbrojnej agresji, wydania broni i powstrzymania obrony Ukrainy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze