Fot. unsplash/Jeremy Bezanger

USA: media społecznościowe są zagrożeniem dla zdrowia publicznego

Media społecznościowe są „toksyną zagrażającą zdrowiu publicznemu”, a TikTok, YouTube i Facebook „podsycają kryzys zdrowia psychicznego, projektując swoje platformy tak, by zawierały uzależniające i niebezpieczne funkcje” – oświadczył burmistrz Nowego Jorku Eric Adams.

Szef wydziału zdrowia nowojorskiego ratusza Dr. Ashwin Vasan wydał formalne ostrzeżenie dla ludności w tej sprawie – podkreślił Adams podczas środowego przemówienia na temat stanu miasta.

„Jesteśmy pierwszym dużym amerykańskim miastem, które zdecydowało się na ten krok i zwróciło uwagę na niebezpieczeństwa związane z mediami społecznościowymi” – powiedział burmistrz, porównując wydane zalecenia do ostrzeżeń przeciwnikotynowych.

Wiosną ubiegłego roku naczelny lekarz USA, Vivek Murthy ostrzegał o ryzyku dla zdrowia psychicznego młodzieży związanym z „nadmiernym” korzystaniem z mediów społecznościowych. „Nasze dzieci stały się nieświadomymi uczestnikami trwającego od kilkudziesięciu lat eksperymentu” – mówił wówczas Murthy, zastrzegając, że choć nie mamy pełnego obrazu wpływu mediów społecznościowych na zdrowie i samopoczucie młodzieży, to „wiemy już wystarczająco dużo, aby podjąć działania i chronić nasze dzieci”.

>>> Badanie: 80 proc. młodych Polaków deklaruje, że zdarza im się kupić produkt polecany w social mediach

W zaleceniu wydanym przez władze miejskie podkreślono, że stan zdrowia psychicznego młodych nowojorczyków „pogarsza się od ponad dekady”. Z raportu wynika, że w dni powszednie 77 proc. licealistów w Nowym Jorku spędza co najmniej trzy godziny dziennie przed ekranami, podczas gdy nie ma nadal wystarczających „badań i jasnych danych”, aby określić, czy media społecznościowe są bezpieczne dla nastolatków.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze