USA: zakaz komunii św. dla proaborcyjnych polityków przypomniany
Nawiązując do tych poczynań abp Naumann napisał 19 lutego, że blasku tego rodzaju ustawodawstwu „nadają godne ubolewania działania niektórych polityków i prawników katolickich”. Wynikiem tych przepisów „będzie zabicie bardzo wielu nienarodzonych dzieci”, a obrona „tych w istocie diabelskich działań jak aborcja” jest w najwyższym stopniu niemoralna. „Możemy sprzeciwiać się postępowaniu tych działaczy publicznych, ale nie możemy sądzić ich dusz, wiemy jednak, że nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego” – zauważył hierarcha.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że „świadomy i trwały grzech śmiertelny” zagraża duszom i umieszcza je na „drodze do piekła”, a przyjmowanie sakramentu Eucharystii w takim stanie w dalszym ciągu naraża dusze na niebezpieczeństwo.
Pisząc te słowa metropolita Kansas City podkreślił, że czuje się odpowiedzialny za uczynienie wszystkiego, aby mieć pewność, że jego owczarnia jest świadoma „moralnej powagi i skutków tych działań”. Dodał, że „krytycznie ważne” jest dla niego nawiązanie dialogu z przywódcami katolickimi, zaangażowanymi w te „skandaliczne zachowania”. „Uznałem za konieczne zażądać, aby nie przystępowali oni do komunii św., i to dla ich zdrowia duchowego i aby chronić wielu innych od zamętu moralnego” – wyznał autor oświadczenia.
Jedną z podstaw prawnych tego dokumentu jest kanon 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego, mówiący o tym, że „do Komunii świętej nie należy dopuszczać (…) osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”.
Również inni biskupi amerykańscy wielokrotnie wypowiadali się surowo na temat sankcji, nakładanych na polityków katolickich, broniących uporczywie przerywania ciąży. Na przykład bp Joseph Strickland z diecezji Tyler w Teksasie wyraził w styczniu na swym Tweeterze solidarność ze słowami bp. Richarda Stiki z Knoxville (stan Tennessee), że gubernator Cuomo ściągnął na siebie ekskomunikę za podpisanie ustawy dopuszczającej aborcję. „Jestem z biskupem Stiką. Nie wypowiadam się na temat prawodawstwa w Nowym Jorku, ale błagam biskupów o mocny głos publicznie” – napisał ordynariusz Tyler. Zaznaczył, że „w każdym zdrowym społeczeństwie [takie ustawodawstwo] nazywa się dzieciobójstwem”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |