fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI

Ustanowienie przez papieża posługi katechety to duża zmiana w Kościele

Ustanowienie przez papieża posługi katechety to wyraźny znak, że posługa świeckich jest czymś ważnym w Kościele; w Polsce pomoże w tym, by katecheza nie ograniczała się tylko do lekcji religii w szkole – mówi ks. prof. Piotr Tomasik, dziekan Wydziału Teologicznego UKSW w Warszawie.

Watykan opublikował we wtorek list apostolski Antiquum ministerium, w którym ustanowił świecką posługę katechety pisząc, że jest on świadkiem wiary, mistrzem, towarzyszem i pedagogiem, który naucza w imieniu Kościoła. Jak zaznaczył papież muszą to być powoływani mężczyźni i kobiety o głębokiej wierze i dojrzałości ludzkiej, zdolni do przyjmowania innych, do szczodrości i życia w komunii braterskiej. Przypomniał jednocześnie, że katecheci muszą mieć odpowiednią formację biblijną, teologiczną, duszpasterską i pedagogiczną.

ks. prof. Piotr Tomasik, fot. Salve TV, YT

„List apostolski papieża dokonuje dużej zmiany w skali całego Kościoła powszechnego – mówi ks. prof. Tomasik. Zwrócił uwagę, że korzenie tej posługi sięgają jeszcze czasów apostolskich. „Wzmianki o niej mamy nawet w Nowym Testamencie” – wskazał duchowny. W ocenie ks. prof. Tomasika list wpisuje się w „mocny akcent misyjny pontyfikatu Ojca Świętego Franciszka, który wskazuje, że głoszenie Ewangelii z jednej strony musi wynikać z otwarcia na Ducha Świętego i jego działanie, a z drugiej winno być także w jakiś sposób uporządkowane, by było to głoszenie zdrowej nauki, a nie tylko ludzkich pomysłów”. „Stąd Ojciec Święty ustanowił urząd, posługę katechety, do której ktoś jest wprowadzany za pomocą obrzędu, rytu liturgicznego” – dodał dziekan Wydziału Teologicznego UKSW.

List apostolski papieża dokonuje dużej zmiany w skali całego Kościoła powszechnego. Dokumenty kościelne wyraźnie odróżniają katechezę, która dokonuje się we wspólnocie kościelnej, jaką jest np. parafia, od religii w szkole. (ks. prof. Piotr Tomasik)

fot. PAP/Valdemar Doveiko

Ks. prof. Tomasik zwrócił jednocześnie uwagę, że określenie „katecheta” jest wieloznaczne. „Dokumenty kościelne wyraźnie odróżniają katechezę, która dokonuje się we wspólnocie kościelnej, jaką jest np. parafia, od religii w szkole. Polskie dokumenty nazywają katechetą zarówno kogoś, kto jest katechetą parafialnym, jak i tego, który uczy religii w szkole, uznając, że lekcje w placówce edukacyjnej służą katechezie, choć nie są one w sensie ścisłym katechezą” – wyjaśnił profesor. W ocenie konsultorki Komisji Wychowania Katolickiego KEP dr Anety Rayzacher-Majewskiej z UKSW list apostolski papieża porządkuje sprawy dotyczące katechezy. „Nowe Dyrektorium o Katechizacji kwestie katechety ujmuje w bardzo szerokim kontekście. Katechetami nazywa zarówno nauczycieli religii, katechetów w parafialnych, jak i rodziców, czy rodziców chrzestnych, których zadaniem jest wprowadzenie dzieci w życie wiary. Owszem mają oni swoje zadania katechetyczne – niemniej jednak, trzeba odróżnić te grupy. Czym innym jest realizacja zadań wynikających z roli społecznej, a czym innym, pełnienie posługi z ramienia Kościoła, a więc nauczanie w oparciu o konkretne treści” – mówi dr Rayzacher-Majewska.

>>> Ks. prof. Tomasik: katecheci świeccy dotrą tam, gdzie duchowny nie dotrze

fot. unsplash

Dziekan Wydziału Teologicznego UKSW powiedział, że zarówno nauczyciele religii będą mogli być wprowadzani w posługę katechety poprzez ryt, jak i katecheci parafialni”. „Może to pomoże, aby katecheza nie ograniczała się tylko do lekcji religii w szkole”. „Często zapominamy o katechezie dorosłych” – powiedział. Zdaniem dr Rayzacher-Majewskiej „dokument papieża jest odpowiedzią na znaki czasu”. „W Polsce wyraźnie widać w ostatnich latach spadek liczby katechetów. To sprawia, że jeśli mają dodatkową pracę, czy posługę na terenie parafii, jak np. przygotowanie do pierwszej Komunii św., sakramentu bierzmowania czy okolicznościowych nabożeństw, takich jak: droga krzyżowa, majowe, czy w październiku różańcowe, to potrzebne są kolejne ręce do pracy” – wskazała. Jak podkreśliła – „potrzeba nam wielu osób, które nawet bardziej niż w perspektywie pedagogicznej będą przygotowane od strony duchowej i teologicznej, dlatego potrzeba nam katechetów parafialnych”.

Ks. prof. Tomasik zwrócił również uwagę, że „katecheza jest nie tylko zadaniem biskupów czy księży, ale również wierzących świeckich, którzy odczytują powołanie do bycia katechetami i którzy, jak pisze papież – przez błogosławieństwo, ryt zostają wprowadzeni w tą posługę przez Kościół”. Dziekan Wydziału Teologicznego UKSW powiedział, że obecnie w Polsce jest bardzo wielu świeckich zaangażowanych zarówno w działania ewangelizacyjne, misyjne, jak i w działania katechetyczne. „Dzięki decyzji papieża – te osoby otrzymają błogosławieństwo ze strony Kościoła, z którym wiąże się wsparcie łaski Bożej. Będzie to również dla nich wyraźny znak, że posługa, którą pełnią – jest czymś bardzo ważnym w Kościele” – zaznaczył profesor.

Nie chodzi o to, żeby katecheta zastępował teraz kapłana. To są dwie różne posługi w Kościele. Katecheta nie działa sam z siebie. On jest posłany, by być pomocą w realizacji misji duszpasterskiej. Papieża wyraźnie wskazuje konieczność współpracy katechety z proboszczem parafii oraz jego stałą formację. (dr Rayzacher-Majewska)

Jak zaznaczyła dr Rayzacher-Majewska, „czasem konkretne świadectwo świeckich dużo bardziej przemawia do ludzi, niż katecheza głoszona przez kapłanów z ambony”. W jej ocenie – „dużo łatwiej zrozumieć zamysł papieża patrząc na posługę katechistów na terytoriach misyjnych”. „Tam katechista jest człowiekiem z ludu, który doskonale zna jego tradycje, mentalność, historię, więc jest mu często dużo łatwiej przełożyć pewne kwestie związane z wiarą na język zrozumiały dla danej społeczności, plemienia. Wydaje się, że także dziś potrzeba nam w Polsce takich katechetów, którzy język teologii i nauki Kościoła będą w stanie przełożyć na konkret życia ludzi świeckich, np. pokażą, jak uczyć dziecko modlitwy, jak prowadzić dialog małżeński, czy jak mówić o zasadach moralnych młodzieży” – powiedziała dr Rayzacher-Majewska. „Podobnie jak nauczyciele religii w szkole będą oni musieli podlegać stałej formacji, co będzie dawało pewność, że głoszona przez nich nauka będzie zgodna z nauczaniem Kościoła” – podkreśliła.

>>> Bp Osial: trzeba łączyć religię w szkole z katechezą w parafii

szkoła

fot. Pixabay

W Warszawie, Poznaniu czy w Katowicach są już szkoły dla katechetów parafialnych z myślą o tym, żeby uzupełniać istniejące braki. „Są tam osoby, które chcą służyć innym swoją wiarą, nie tylko swobodnym pouczeniem, ale żeby to było w imieniu Kościoła” – wyjaśniła. „Prace nad tego rodzaju dokumentami, jak list apostolski Antiquum ministerium, na poziomie poszczególnych episkopatów rozpoczynają się wówczas, kiedy watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów opublikuje obrzęd ustanowienia katechetów” – powiedział ks. prof. Tomasik. W jego ocenie „tego rodzaju instrukcja będzie w polu zainteresowania zarówno Komisji Liturgicznej Episkopatu, Komisji Wychowania Katolickiego, jak i Komisji Duszpasterskiej KEP”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze