W przeddzień Środy Popielcowej na rynku w Jedlińsku koło Radomia odbyło się „Ścięcie Śmierci”
Zgodnie z wielowiekową tradycją na rynku w Jedlińsku koło Radomia odbyło się 21 lutego „Ścięcie Śmierci”. Jest to jedyny w Polsce obrzęd ludowy sięgający swoim rodowodem XVII stulecia. Autorem jego scenariusza jest dawny proboszcz miejscowej parafii ks. Jan Kloczkowski.
„Zabijcie Śmierć srogą i się nad nią nie litujcie, bo ona wam zabiera siostry i braci. Nie ujdzie przed nią ni młody, ni stary, ona każdego powali na mary. Za te zbrodnie liczne, my – sąd wyrok wydajemy. W imię Ojca i Syna na ścięcie ją skazujemy, nim miną cztery godziny” – recytowali swoje kwestie mieszkańcy Jedlińska.
W widowisku udział wzięło około 50 aktorów-amatorów. Wśród nich Adam Winnicki i Wiktor Kucharczyk. – Złapaliśmy śmierć, zabraliśmy jej kosę i dzisiaj hulamy do północy. Cieszymy się, że możemy kultywować ten stary zwyczaj ludowy – powiedzieli uczestnicy widowiska.
– To wyjątkowy dzień dla wszystkich mieszkańców. To ostatni dzień karnawału. To jedyny tego typu obrzęd w Polsce. Dzisiaj się bawimy ale jutro Środa Popielcowa – dodał Kamil Dziewierz, wójt Jedlińska.
Muzeum Ziemi Jedlińskiej
Anna Malinowska, dyrektor Miejsko-Gminnego Domu Kultury w Jedlińsku powiedziała, że odgrywany obecnie spektakl oparty jest na wierszowanym XIX-wiecznym opisie autorstwa ks. Kloczkowskiego. Był on historykiem-amatorem. Założył i prowadził kronikę parafialną, będącą bogatym źródłem informacji o ówczesnym Jedlińsku. Jego imię nosi Muzeum Ziemi Jedlińskiej.
Od rana ulicami Jedlińska chodzili przebierańcy, zwani kusakami. Wszystkie postaci, w tym również kobiece, grane były przez mężczyzn. Najliczniejszą grupą przebierańców były diabły. Byli również: para młodych, wójt Pardoła, policjanci, liczna grupa żydów i prostego ludu, cyganie, rybacy, grajkowie i wiele innych barwnych postaci.
Legenda głosi, że dawno temu w zapustny wtorek ludność miasteczka została poruszona wiadomością przyniesioną przez kościelnego Kantego. Twierdził on, że śmierć się upiła i zgubiła kosę na okolicznych łąkach, jest więc niegroźna. Mieszkańcy Jedlińska ruszyli, by pojmać śmierć. Doprowadzili ją przed sąd, który wydał wyrok – śmierć będzie ścięta. Po jej pogrzebie odbyła się zabawa.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |