Fot. YouTube/ Tomasz Gm

W sprawę Polaka w szpitalu w Plymouth zaangażowany został brytyjski poseł

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała w czwartek, że otrzymała odpowiedz od spikera Izby Gmin Lindsaya Hoyle’a dotyczącą Polaka przebywającego w szpitalu w Plymouth. W sprawę zaangażowany został poseł Johnny Mercer współpracujący z polską ambasadą – podkreśliła Witek.

We wtorek marszałek Sejmu poinformowała, że w ubiegłym tygodniu wystosowała list do spikera Izby Gmin w sprawie Polaka przebywającego w szpitalu w Plymouth.

„W odpowiedzi na mój list dotyczący Pana Sławomira, otrzymałam odpowiedź od spikera Izby Gmin Lindsaya Hoyle’a. W sprawę zaangażowany został poseł Johnny Mercer współpracujący z polską ambasadą w Wielkiej Brytanii – za co bardzo dziękuję” – napisała w czwartek na Twitterze Witek.

Sprawa dotyczy R.S. – mężczyzny w średnim wieku (jego personalia nie mogą być publikowane ze względu na dobro rodziny), który od kilkunastu lat mieszka w Anglii i który 6 listopada 2020 r. doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, według szpitala, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.

fot. unsplash

15 grudnia Sąd Opiekuńczy – specjalny sąd zajmujący się wyłącznie sprawami dotyczącymi osób ubezwłasnowolnionych lub niemogących samodzielnie podejmować decyzji – uznał, że żona mężczyzny wie lepiej niż jego matka i siostry, jaka byłaby jego wola. Orzekł też, że w obecnej sytuacji podtrzymywanie życia mężczyzny nie jest w jego najlepszym interesie i w związku z tym odłączenie aparatury podtrzymującej życie będzie zgodne z prawem, zaś mężczyźnie należy zapewnić opiekę paliatywną, by do czasu śmierci zachował jak największą godność i jak najmniej cierpiał.

>>> Prof. Maksymowicz (Klinika Budzik) apeluje ws. Polaka w Wielkiej Brytanii: to nie musi się tak skończyć. On żyje! [ROZMOWA] 

Sąd nie zgodził się też na przetransportowanie R.S. do Polski, argumentując, że wiązałoby się to z dużym ryzykiem śmierci w trakcie transportu, co byłoby bardziej uwłaczające godności niż odłączenie aparatury.

Jeszcze w niedzielę minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zapewniał, że MSZ zrobił wszystko, co możliwe, by pomóc Polakowi. Wskazał, że wysłał notę dyplomatyczną do swojego brytyjskiego odpowiednika, MSZ trzykrotnie występowało z wnioskiem wspierającym skargę polskiej części rodziny chorego do ETPC, a marszałek Sejmu Elżbieta Witek w bardzo osobistym liście zwróciła się do spikera Izby Gmin.

W poniedziałek w tej sprawie z ambasador Wlk. Brytanii Anną Clunes spotkał się minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski, który poinformował, że rozmowa była długa i trudna. Dodał, że rozmawiał też m.in. z ambasadorem RP w Londynie.

W środę minister Rau poinformował, że podejmuje wszelkie możliwe działania, aby Polakowi został nadany status dyplomatyczny.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze