W Szwecji wysypiska śmieci są puste. Z dwóch ton odpadów można wyprodukować tyle energii, ile z tony węgla
Śmieci mogą okazać się bardzo cennym towarem. Trzeba tylko wiedzieć, co z nimi zrobić. Jak Szwedzi uporali się z problemem odpadów?
Wydawałoby się, że śmieci to problem. Zalegają na wysypisku i brakuje dobrych, ekologicznych sposobów na ich pozbycie się. To nie musi być prawda. W Szwecji ścieki i odpady wykorzystuje się właśnie jako źródła energii. Prawie połowa ciepła służącego do ogrzewania domów pochodzi z tego źródła. Z dwóch ton odpadów komunalnych można wycisnąć tyle energii, ile z tony węgla. Oto jak przekuć problemy w korzyści.
>>> Recyklomaty, czyli jak wymienić śmieci na pieniądze
Puste wysypiska śmieci
Szwedzi na wysypiskach śmieci składują zaledwie 1% swoich odpadów. Reszta poddawana jest recyklingowi lub przekazywana jest elektrowniom, które przerabiają śmieci na paliwo. To rozwiązanie stosowane jest również w innych krajach, ale Szwecja jest w tej dziedzinie zdecydowanym liderem. Śmieci są palone, ale nikomu to nie przeszkadza, bo zastosowana technologia jest pod każdym względem innowacyjna. Sztokholm ogrzewa głównie jedna elektrociepłownia, której szefowie chlubią się tym, że szkodliwych substancji w gazie opuszczającym kominy jest tyle, ile w dymie z papierosów trzech palaczy na ulicy. Podobnego zdania jest inspekcja ochrony środowiska, która potwierdza te dane. Co do emisji CO2, eksperci uważają, że składowane śmieci wytwarzają go porównywalnie dużo.
Ten skandynawski kraj wprowadził cały system, który w ekologiczny i praktyczny sposób rozwiązuje problem odpadów.
„Gazety są przetwarzane na masę papierniczą, butelki są ponownie wykorzystywane lub przetapiane na nowe przedmioty, plastikowe pojemniki stają się granulatem tworzyw sztucznych, żywność jest kompostowana i w skomplikowanym procesie chemicznym staje się glebą lub biogazem. Śmieciarki są często napędzane energią elektryczną lub biogazem uzyskiwanym w procesie recyklingu – informuje Skandynawsko-Polska Izba Gospodarcza. Nawet zużyta woda oczyszczana jest tam tak, że nadaje się potem do picia.
Na odpowiedzialnym podejściu do kwestii odpadów zależy wszystkim, a szczególnie producentom. W szwedzkim systemie są oni odpowiedzialni za utylizację opakowań i produktów, więc w ich interesie jest takie projektowanie pudełek i opakowań, aby ich utylizacja była jak najprostsza i przede wszystkim jak najtańsza.
>>> Watykan bez jednorazowego plastiku
Odpady na wagę złota
Śmieci stały się na tyle kluczowym elementem szwedzkiego zaopatrzenia w energię, że odpady w sporych ilościach są sprowadzane z innych krajów, między innymi z Norwegii. W 2012 r. elektrociepłownia Hoegdalen sprowadziła z Neapolu 6 tys. ton śmieci, aby w procesie spalania otrzymać z nich energię oraz ciepło.
Wszystko oczywiście zaczyna się od odpowiedzialnych decyzji pojedynczych obywateli. Warunkiem sukcesu całego systemu jest sumienne podejście każdego mieszkańca do kwestii segregacji odpadów. Szwedzi już od wielu lat są jednak zdyscyplinowani w tym zakresie i w swoich domach dbają o właściwy podział odpadów. Bardzo dobrze funkcjonuje również rynek wtórny, dzięki któremu lekko zużyte lub niepotrzebne przedmioty trafiają do nowych nabywców. W Szwecji sprawnie działają centra, w których można za darmo zostawić niepotrzebne przedmioty czy sprzęty i jednocześnie za symboliczną cenę je kupić. Korzystają z tego nie tylko mniej zamożni mieszkańcy tego kraju, ale także ci, którzy chcą postępować ekologicznie.
>>> Co ekologia ma wspólnego z chrześcijaństwem?
Szwedzkie władze podkreślają, że w utrzymywaniu wysokiego poziomu odzysku odpadów pomaga przede wszystkim duża dostępność do odpowiednich kontenerów i automatów, w których można zostawić baterie, żarówki, puszki, plastikowe butelki itp. W marketach znajdują się nawet recyklomaty, które drukują zniżkowe bony na zakupy w zamian za wrzucone zużyte opakowania po niektórych produktach. Na nowych osiedlach montowane są z kolei nowoczesne rozwiązania, polegające na tym, że mieszkańcy wrzucają odpady wrzucają do specjalnych rur, które oprowadzają śmieci w wyznaczone miejsce. Śmieciarki kursują więc rzadziej nie hałasując i nie zanieczyszczając środowiska spalinami.
Według danych Eurostatu Polska również idzie w dobrym kierunku, ale niestety nie jest to tempo i poziom, jaki prezentują nasi północni sąsiedzi. Udział trwałego składowania odpadów w przetwarzaniu odpadów ogółem zmniejszył się z 54,6% w 2004 r. do 46,8% w 2016 r. Mamy przed sobą długą drogę, aby dorównać Szwedom, ale patrząc na rozwiązania z tego kraju, nie ma chyba wątpliwości, że warto.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |