W wielu regionach Polski sypnęło śniegiem [+GALERIA]
W Tatrach cały czas przybywa śniegu. Na Kasprowym Wierchu i w Dolinie Pięciu Stawów Polskich leży już 60 cm białego puchu. Wiatr utworzył spore zaspy przekraczające jeden metr. Ratownicy TOPR prognozują wzrost zagrożenia lawinowego do drugiego stopnia.
W samym Zakopanem spadło około 4 cm śniegu. Na drogi wyjechały pługi. Popularna Zakopianka jest czarna, ale jest ślisko. Zakopiańska policja apeluje o ostrożność oraz o dostosowanie prędkości do aktualnych warunków drogowych. Przyjeżdżając w góry samochodem, konieczne są zimowe opony.
„W Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Na szlakach zalega świeży śnieg, który w wyższych partiach Tatr jest nieprzetarty. Miejscami wiatr utworzył głębokie zaspy, szczególnie w formacjach wklęsłych i pod skalnymi ścianami. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków. Konieczne jest posiadanie sprzętu zimowego jak raki, czekan, kask i lawinowe ABC, wraz z umiejętnością posługiwania się nim” – czytamy w sobotnim komunikacie turystycznym Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).
W Tatrach obowiązuje pierwszy, niski stopień zagrożenia lawinowego, ale na niedzielę ratownicy TOPR prognozują wzrost zagrożenia do drugiego, umiarkowanego stopnia. W słowackiej części Tatr już obowiązuje lawinowa dwójka. W partiach graniowych zalega niski pułap chmur, który ogranicza widzialność i utrudnia orientację w terenie, co może być przyczyną pobłądzeń. Na gałęziach drzew zalega śnieżna okiść, która może spaść, a w piętrze kosodrzewiny obciążone gałęzie blokują przebieg szlaków. Mimo dość grubej warstwy śniegu w Tatrach, wciąż nie ma warunków do uprawiania turystyki narciarskiej – informuje TPN.
Zabieliły się również Beskidy. Najwięcej śniegu spadło w rejonie Babiej Góry. Na Markowych Szczawinach jego pokrywa wynosiła w sobotę rano 19 cm. Na Hali Miziowej spadło 15 cm. W wyższych partiach gór było mroźnie. Warunki na szlakach są trudne – podali beskidzcy goprowcy.
Najwięcej śniegu spadło na Markowych Szczawinach – 19 cm, i na Hali Miziowej – 15 cm. W dolinach jest go do 5 cm w Szczyrku i Wiśle. Śnieg jest mokry. Temperatura, powyżej 1000 m npm, spadła do -4 stopni. Widoczność w sobotę rano była ograniczona. Na Klimczoku nie przekraczała 100 m, na Hali Miziowej i na Leskowcu oraz w Wiśle 250 m, a na Markowych Szczawinach i w Szczyrku 500 m. Warunki na szlakach są trudne – poinformowali ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.
Turyści, którzy wybiorą się na szlak, muszą się odpowiednio przygotować. Należy mieć przy sobie ciepłe ubranie, w tym nieprzemakalną kurtkę. Szczególnie ważne jest obuwie. Warto mieć zapas ciepłych płynów. Turyści powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją „Ratunek” i powerbank. Na smartfonach warto zainstalować aplikacje z prognozami pogody i radarami burzowymi.
Pierwszy śnieg spadł również w Warszawie. Nie utrzymywał się długo ze względu na dodatnią temperaturę, ale wpływał na ruch uliczny. W wielu miejscach, w popołudniowym szczycie komunikacyjnym tworzyły się korki. Na ulice wyjechały posypywarki. „42 posypywarki na mostach, wiaduktach i stromych ulicach, jak np. Belwederska lub Tamka. Działania służb oczyszczania miasta rozpoczęły się o godz. 4:20. Akcja obejmuje 240 km dróg.” – przekazał w sobotę rano stołeczny Zarząd Oczyszczania Miasta. Zapewnili też, że ciągle monitorują sytuację na warszawskich ulicach.
Galeria (10 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |