Fot. PAP/Marcin Obara

Warszawa: msza święta z udziałem Episkopatu Polski w 10. rocznicę wyboru papieża Franciszka

Papież Franciszek zabiega o Kościół, który nie boi się czasów, jakie przyszły, ale chce w nich realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny – powiedział abp Józef Guzdek podczas Mszy św. sprawowanej z udziałem Episkopatu Polski w Świątyni Opatrzności Bożej w 10. rocznicę wyboru papieża Franciszka na Stolicę Piotrową. W homilii metropolita białostocki podkreślił, że w przekonaniu Franciszka „kryzys nie jest czasem rozpaczy, ale nowych możliwości”.

Uroczystej Eucharystii przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, który wkrótce zakończy swoją misję dyplomatyczną w Polsce. Włoski hierarcha został mianowany przez papieża Franciszka rektorem Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie. Do Świątyni Opatrzności Bożej przybyli przedstawiciele rządu, władz samorządowych, żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych oraz mieszkańcy stolicy.

We wstępie do liturgii gospodarz miejsca, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił: „Stajemy dziś w Świątyni Opatrzności do modlitwy wspólnej. Odprawiamy Mszę świętą w intencjach ważnych dla Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce, ludzi, papieża Franciszka, który od dziesięciu lat sprawuje posługę Piotrową w Kościele oraz nuncjusza apostolskiego w Polsce, który po sześciu latach posługi w naszej ojczyźnie kończy swój pobyt w Polsce”. – Jest to więc nasze dziękczynienie i zawierzenie Bogu dalszego ich posługiwania dla Kościoła i świata – dodał metropolita warszawski.

>>> Dziesięć lat z papieżem Franciszkiem. Wykorzystana szansa czy zmarnowany czas? [KOMENTARZ]

Jak dodał kard. Nycz, „powinniśmy w tę dzisiejszą uroczystość włączyć jeszcze dwie niezwykle ważne intencje, w których modlimy się w ciągu ostatniego roku, a zwłaszcza w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy”. – Myślę, że są one bliskie zarówno Ojcu Świętemu, jak i arcybiskupowi nuncjuszowi – dodał kardynał.

„Po pierwsze: za Ukrainę cierpiącą okrutnie od ponad roku – módlmy się o sprawiedliwy pokój, aby przestali ginąć ludzie, wioski i miasta całego naszego sąsiedzkiego kraju. Gdybyśmy pozostali tylko na poziomie wypowiedzi świeckich, militarnych, nie byłby to język Ewangelii i Kościoła. Kościół, a może Kościoły chrześcijańskie, mają tu do dopowiedzenia wołanie o modlitwę i wielki apel do rządzących tym światem o rychły i sprawiedliwy pokój dla Ukrainy” – powiedział kard. Nycz.

Fot. PAP/Marcin Obara

„Po drugie: pokorna i wielka modlitwa o jednoznaczną postawę w dyskusji wokół ostatnich spraw związanych z atakiem na św. Jana Pawła II. Przecież to jest jednoznaczne uderzenie w jego osobę, w jego świętość i w Kościół” – dodał metropolita warszawski.

Celebrowana w Świątyni Opatrzności Bożej Eucharystia – wskazywał w homilii abp Józef Guzdek – jest wielkim dziękczynieniem za posługę papieża Franciszka – Piotra naszych czasów, który „obwieszcza zbawienie” całemu światu. – W tym czasie już czterdzieści razy udawał się w różne rejony świata, szczególnie tam, gdzie żyją ludzie dotknięci nędzą i wyzyskiem, przemocą i wojną, czego potwierdzeniem była ostatnia pielgrzymka do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego – przypomniał hierarcha.

„Ojciec Święty wiele razy podkreślał, że przepowiadanie Ewangelii nie jest neutralne. Chrześcijanie nie mogą pójść na kompromis z logiką świata, ale przeciwnie, powinni pozostać wierni Jezusowi, jedynemu Odkupicielowi człowieka i Jego nauce” – tłumaczył w homilii metropolita białostocki.

Jak zaznaczył, Franciszek z odwagą proroka głosi całą prawdę objawioną, przekonany, że walka o przyszłość Kościoła toczy się na płaszczyźnie prawdy. – Często wskazuje na wartości, których współczesny świat nie akceptuje. W sposób niezwykle mocny i jednoznaczny mówi o poszanowaniu życia na każdym jego etapie, o znaczeniu rodziny, o świętości i nierozerwalności małżeństwa, które jest związkiem mężczyzny i kobiety, o godności każdego człowieka, a szczególnie ubogiego i skrzywdzonego. Przestrzega także przed niebezpiecznymi ideologiami odrzucającymi antropologię chrześcijańską – wyliczał abp Guzdek.

>>> Andrea Tornielli: pontyfikat Franciszka rozbrzmiewa miłosierdziem

– W swojej posłudze Ojciec Święty często podkreśla, że najważniejsza jest osobista więź z Jezusem, który powiedział: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę” – przypominał kaznodzieja. – Głęboka wiara i miłość do Boga stanowią podstawowy warunek przyjęcia i kierowania się na co dzień ewangeliczną prawdą.

Często też Franciszek podkreśla, że jesteśmy posłani do wszystkich – wskazywał abp Guzdek. – Przekonany, że każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże, przekracza granice horyzontu zarysowanego przez współczesny świat, za co jest krytykowany, także przez niektórych ludzi Kościoła. Do takiej postawy otwartości zachęca wszystkich wyznawców Chrystusa.

„Gdy zdecydowany przekaz ewangelicznych prawd przez ziemskiego Namiestnika Chrystusa niepokoi sumienia i wzywa do nawrócenia, wówczas jego głos jest często przemilczany. Na wszystkich otwarty i dla wszystkich dobry – staje się wówczas niewygodny, krytykowany i kontestowany” – powiedział abp Guzdek.

Kaznodzieja podkreślił, że papież Franciszek zabiega o Kościół, który nie boi się czasów, jakie przyszły, ale chce w nich realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny. – Przekonuje, że kryzys nie jest czasem rozpaczy, ale nowych możliwości. Zachęcając do zrozumienia prawdziwie synodalnej natury Kościoła, zabiega o to, aby nikt nie był biernym obserwatorem, nie ograniczał się tylko do narzekania na Kościół, ale by wszyscy angażowali się na rzecz Kościoła. Nieustannie apeluje, aby odrzucić tzw. święty spokój, duchowość zasiedzenia i nostalgii za przeszłością, i dać się prowadzić Duchowi Świętemu – dodał abp Guzdek.

Papież Franciszek to Piotr naszych czasów, który przewodzi nam w wierze i miłości – wskazał na zakończenie abp Guzdek. Nazwał go „zwornikiem jedności Kościoła, który przypomina, że zostaliśmy powołani indywidualnie, ale wspólnie mamy służyć Bogu i ludziom”.

– Tylko razem możemy stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom i kryzysom, jakich Kościół doświadcza. Wspierajmy go naszą modlitwą, aby z pomocą Ducha Świętego rozeznawał duszpasterskie potrzeby i wyzwania obecnego czasu, i kierował Kościołem zgodnie z wolą Bożą, w zmieniającym się nieustannie świecie – podsumował metropolita białostocki.

Abp Guzdek na koniec zaapelował też o modlitwę w intencji przedstawiciela papieża Franciszka, nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio, dziękując za jego sześcioletnią posługę Kościołowi w naszej ojczyźnie.

Po liturgii w imieniu Konferencji Episkopatu Polski za posługę nuncjusza apostolskiego w Polsce podziękował abp. Salvatore Pennacchio przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki. Przypomniał, że po nominacji w sierpniu 2016 r. abp Pennaccchio rozpoczął formalnie swoją posługę w Polsce 3 listopada tegoż roku.

„Przywiozłeś do Polski skarb bogatego doświadczenia pracy na wielu placówkach dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej” – powiedział abp Gądecki, wyliczając kilkanaście krajów, w których posługiwał abp Pennacchio. – Już od początku uchwyciłeś nas za serce z racji na twoją miłość do św. Jana Pawła II – dodał.

Do ważniejszych zadań nuncjusza – przypomniał przewodniczący KEP – należało wyłanianie i przedstawianie papieżowi kandydatów do urzędu biskupiego. – Było to zadanie niezwykle odpowiedzialne. Od trafnego wyboru kandydatów zależy bowiem przyszły kształt Kościoła w naszym kraju – mówił abp Gądecki.

Fot. PAP/Marcin Obara

Abp Pennaccchio towarzyszył już pielgrzymce papieża Franciszka w Polsce. Pomagał w organizacji ostatniej wizyty ad limina Apostolorum polskich biskupów w Watykanie. Pośredniczył też w procesie rozwoju synodu o synodalności w Polsce. – Brałeś żywy udział w obchodach 1050-lecia chrztu Polski, odwiedzałeś wielką liczbę polskich parafii i przewodniczyłeś ich uroczystościom. Twój ponad sześcioletni pobyt w Polsce obfitował w spotkania z wieloma ludźmi Kościoła, tak świeckimi, jak i duchownymi, dzięki czemu ukształtowałeś swój obraz Kościoła w rzeczywistym kontakcie z ludźmi, zdając sobie sprawę z tego, że jest on nieco inny niż ten, jaki czasem postrzegałeś w mediach – dodawał abp Gądecki.

– Tym, co przeważa w twoich wspomnieniach, jest dobro, głęboka wiara, zaangażowanie ludzi na wielu płaszczyznach Kościoła oraz otwartość na potrzeby najbardziej potrzebujących, czego przykładem odniesienie Polaków wobec ukraińskich uchodźców – powiedział metropolita poznański.

A jednak w tym samym czasie nuncjusz apostolski musiał stawić czoła sytuacjom nadzwyczajnym – kontynuował abp Gądecki. – Do takich sytuacji należało choćby nauczenie się języka polskiego, który dla obcokrajowców jest równa się chińskiemu – stwierdził przewodniczący Episkopatu. Wymienił także okres pandemii, wojnę na Ukrainie i ochronę małoletnich. – Zauważyłeś, że proces oczyszczania i prewencji został zainicjowany w Polsce wiele lat temu i wciąż trwa. Nie wszystko jest jeszcze rozwiązane optymalnie, ale wrażliwość w tym zakresie stale wzrasta w Kościele.

>>> Czy papież planuje pojechać do Rosji?

– Na poziomie diecezji, zakonów i Konferencji biskupów stworzone zostały różne struktury pomocowe. We wszystkich instytucjach, które mają do czynienia z dziećmi, młodzieżą lub z osobami bezradnymi funkcjonują zasady dobrych praktyk oraz jasno określone zasady bezpieczeństwa. I to jest główny kierunek zmian, jakie w tej chwili są wprowadzane w Kościele w naszej ojczyźnie – wyjaśnił abp Gądecki.

Przewodniczący KEP podziękował też abp. Pennacchio za jego „wysiłki i pracę, które wystawiały na próbę twoją cierpliwość”. – Kościół katolicki w Polsce dziękuje za twoją posługę w naszej ojczyźnie. Z całego serca życzę, aby twoja nowa misja rektora Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie przyniosła wiele duchowego dobra tym razem już nie dla tego czy owego kraju, ale dla całego Kościoła powszechnego – zakończył abp Gądecki.

Dziękując za dzisiejszą uroczystość oraz cały okres pełnienia swojej misji dyplomatycznej w Polsce, abp Pennacchio powiedział na zakończenie: „Jeszcze dwa dni i zakończę misję nuncjusza apostolskiego. Serdecznie dziękuję za te ponad sześć lat, które spędziłem wśród was, w ojczyźnie św. Jana Pawła II. (…) Pamiętajcie proszę, że od teraz macie w Rzymie dobrego przyjaciela Polski i Polaków”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze